Od 2024 roku miesięczne wynagrodzenie będzie mniej warte. Tak minimalna krajowa niszczy miesięczne pensje Polaków

1 rok temu

Każda pracująca osoba otrzymująca wynagrodzenie z roku na rok czuje, iż jest ono coraz mniej warte. I nie są to tylko złudzenia, ale fakty, a także bolesna rzeczywistość. A wszystko przez to, iż najniższa krajowa rośnie tak szybko, iż wchłania inne pensje. Te które kiedyś były wyraźnie wyższe od minimalnej krajowe, a w tej chwili są na tym samym poziomie. Wszystko przez to, iż pracodawcy nie podnosili wypłaty przez ostatnie lata, bądź robili to w nieznacznym stopniu.

Coraz bardziej bolesne wynagrodzenie

fot. freepik

Od 2021 do 2024 roku liczba zarabiających najniższą krajową wzrośnie z 1,6 miliona do 3,6 miliona osób! Na etacie pracuje w Polsce 13,5 miliona osób, czyli minimalną będzie zarabiać już niemalże co trzeci pracownik w kraju. O ile dążący rok po roku z najniższa pensją nie czują ani zmiany na lepsze, ani na gorsze, to zmianę czują ci co zostali wchłonięci przez system.

Kiedyś zarabiając np. 4400 brutto stać ich było na dużo, a choćby bardzo dużo. Mieli na rękę bowiem wynagrodzenie w wysokości 3 329 zł netto, a najniższa wynosiła wówczas o ponad tysiąc złotych mniej. Przez te kilka lat system podnoszenie płacy minimalnej ich dogonił, a inflacja i sytuacja kraju sprawiła, iż stać ich na tyle, co kiedyś tych żyjących za około 2 tysiące złotych. Wyparowały pieniądze, które można było odłożyć czy wydać na różnego rodzaju przyjemności.

To pokazuje, iż rząd ewidentnie dąży do tego, aby Polskę podzielić na dwa światy – biednych i bogatych. Oczywiście gdzieś pomiędzy znajdzie się klasa średnia, ale będzie ona stanowiła niewielki procent, a na pewno żaden istotny. Tym bardziej, iż najniższa krajowa dalej będzie rosła i dalej będzie wchłaniała innych. Już dwa miliony osób przekonało się w krótkim czasie jak zmieniło się ich życie. Za kilka lat dołączą do nich następni i kolejni. A inflacja wciąż będzie drenowała kieszenie wszystkich przy obecnym systemie.

fot. freepik

Bałagan finansowy

Pracodawcy też nie mają łatwego życia i możliwości ku temu, aby podnosić wynagrodzenia realnie do inflacji. Już w przyszłym roku utrzymanie czterech pracowników będzie kosztowało tyle, co w tym roku pięciu. Oznacza to, iż albo firma zarobki dodatkowe blisko 6 tysięcy na pracownika miesięcznie albo pójdzie on do zwolnienia. Przy tym oczywiście dojdą inne koszty związane chociażby z czynszem, energią, itd.

Gdzie w tym wszystkim szukać możliwości na podwyżek? Tym bardziej, iż Polacy też dużo nie wydają, a oszczędzają, więc gospodarka toczy bardzo wolne koło. Nic dziwnego, iż słychać głosy, iż prawdziwy kryzys dopiero nadejdzie. A patrząc na wszystkie podjęte już ku temu decyzje i rysowany scenariusz, jest to nie tylko bardzo możliwe, ale wręcz wyczekiwane. Warto zatem oszczędzać i szanować pieniądze, bo nie wiadomo co nas jeszcze czeka.

Idź do oryginalnego materiału