Online/ offline balance – co Internet robi z Twoim umysłem cz.2

1 rok temu

Sokrates krytykował rylce. Te starożytne narzędzia umożliwiały pisanie i miały, jego zdaniem, prowadzić do degeneracji pamięci i innych zdolności poznawczych. Jak na ironię o tym i bardziej chlubnych dokonaniach Sokratesa wiemy z dzieł Platona, który spisał myśli swojego nauczyciela.

Nowa technologia od zawsze budziła moralną panikę (o czym możesz przeczytać więcej w pierwszej części tego wpisu). Dziś taką złą sławą cieszą się media społecznościowe. Jest to chyba szczególnie widoczne w relacji dzieci-rodzice.

Boli cię głowa? To przez komórkę. Zła ocena w szkole? Odłóż telefon. Depresja? Wyłącz komputer i wyjdź na dwór. (Żarty żartami, ale warto w tym miejscu wspomnieć, iż depresja jest śmiertelną chorobą. jeżeli zauważacie u siebie lub swoich bliskich objawy depresji nie bagatelizujcie ich i skorzystajcie z pomocy specjalisty). Konflikt pokoleniowy to żyzny grunt dla konfliktu o nowe media.

Narzędzie zagłady ludzkości

To jak to jest z tymi mediami społecznościowymi?

,, Mimo tego, co utrzymują dziennikarze i autorzy książek popularnonaukowych, podsumowania metaanalityczne nie wykazują żadnych silnych, liniowych związków między ogólnym nasileniem korzystania z serwisów społecznościowych a samotnością, poczuciem własnej wartości, satysfakcją z życia oraz deklarowaną depresją.”

– podsumowują wyniki metaanalizy badacze Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (tłumaczenie własne).

Inna praca z 2021 roku, sprawdzająca związki czasu spędzanego przed ekranem z objawami zaburzeń psychicznych, również nie znajduje przekonujących dowodów na ich istnienie. Szok, co nie? Wydaje się to zupełnie nieintuicyjne. Zewsząd słyszymy przeciwne opinie.

Okazuje się, iż na ten moment nie istnieją przekonujące dane naukowe, które potwierdzałyby silne związki między czasem jaki spędzamy w social media a negatywnym samopoczuciem czy innymi objawami psychicznymi.

Przyjrzyjmy się bliżej danym. Intensywność z jaką używamy mediów społecznościowych miała rzeczywiście statystycznie znaczący związek z poczuciem samotności, samooceną, satysfakcją z życia i zgłaszaną (nie stwierdzoną przez specjalistę) depresyjnością. Wykazano taki związek również w przypadku używania social media i występowaniu objawów zaburzeń psychicznych. Jednak co najważniejsze we wszystkich tych przypadkach związki te były bardzo słabe i często nie przekraczały r=0.1.

Rysunek z 1906 r. przedstawiający zgubny wpływ telegrafu na relacje międzyludzkie.

Co to oznacza?

r to siła efektu. Może przyjmować wartość między -1 a 1. Zero oznacza brak korelacji (współwystępowania, współzależności) badanych zjawisk. Związki między poczuciem samotności, samooceną czy depresyjnością a korzystaniem z mediów społecznościowych wynoszą około 0.1. Istnieje jakaś zależność, ale w większości na nasze samopoczucie wpływają zupełnie inne czynniki. Dlatego, choć związki istnieją badacze doszli do wniosku, iż nie ma żadnych silnych danych na potwierdzenie tez jakoby korzystanie z mediów społecznościowych negatywnie wpływało na nasze zdrowie psychiczne oraz samopoczucie.

Możemy odetchnąć z ulgą? W zasadzie tak. Na pewno możemy sceptycznie przyglądać się panice dotyczącej częstego korzystania z social media i “złemu internetowi”. Oczywiście warto zachować rozsądek i nie przesadzić też w drugą stronę. Wiadomo na przykład, iż media społecznościowe mają większy wpływ na kształtowanie nierealistycznego wzoru piękna, co jest częścią większego problemu w dzisiejszej popkulturze. Ponadto SNS to stosunkowo młody wynalazek, możliwe, iż na negatywne skutki ich użytkowania trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. To jednak tylko spekulacje, na ten moment na pewno nie ma naukowych podstaw do paniki. Istnieją jednak pewne niepokojące zjawiska.

FOMO

Fear of missing out, czyli strach przed tym, iż ominie nas coś istotnego, to zjawisko silnie związane z używaniem mediów społecznościowych. FOMO objawia się lękiem przed przegapieniem czegoś ciekawego, ważnego i wypadnięciem z obiegu. Wywołuje chęć częstego sprawdzania telefonu, odświeżania statusów naszych znajomych a także przymus dzielenia się własnymi, głównie pozytywnymi przeżyciami w internecie.

Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk przebadali FOMO i jego związek z uzależnieniem od Facebooka, ale też samooceną i samotnością. Odczuwanie FOMO jest związane z podstawowymi psychologicznymi potrzebami – chęcią przynależności do grupy i strachem przed wykluczeniem.

Badania na grupie 309 Polek i Polaków wykazały, iż odczuwanie FOMO jest związane z uzależnieniem od Facebooka. Ponadto odczuwanie FOMO było związane z wysokim poczuciem samotności i niską samooceną. Te ostatnie są z kolei związane z satysfakcją z życia jaką odczuwały osoby badane. Na uzależnienie od mediów społecznościowych bardziej podatne są osoby samotne. Jednak by zapobiec odczuwaniu wysokiego FOMO musimy się skupić nie tylko na przeciwdziałaniu naszej samotności, ale też wzmacnianiu poczucia własnej wartości i szukaniu w życiu satysfakcji.

Problematic Internet Use

Problematic Internet Use (problematyczne używanie internetu, PIU) to zbiorowy koncept określający różne niezdrowe praktyki związane z korzystaniem z internetu. Sposób jego działania jest podobny do wielu uzależnień. Termin ten został wprowadzony by określić pewne zachowania zanim zostaną one przebadane na tyle rzetelnie, by powstał nowe jednostki zaburzeń psychicznych.

PIU obejmuje dwa podstawowe elementy. Po pierwsze sposób korzystania z internetu ma znamiona uzależnienia, zachowania są przymusowe i obsesyjne. Osoba przejawiająca PIU traci kontrolę nad tym zachowaniem. Po drugie sposób korzystania z internetu ma negatywny wpływ na życie tej osoby, upośledza np. jej funkcjonowanie w pracy albo utrudnia relacje z bliskimi. PIU może dotyczyć wielu sfer korzystania z internetu takich jak impulsywne czy kompulsywne granie, używanie mediów społecznościowych, hazard online, korzystanie z pornografii czy zakupy online.

Jednym z czynników związanych z problematycznym wzorcem korzystania z internetu jest – ponownie – samotność. Podobnie jak w przypadku FOMO osoby samotne są bardziej narażone na tzw “uzależnienie od internetu.” Choć korzystanie z chatów czy mediów społecznościowych może zmniejszać uczucie samotności i pozwala budować nowe relacje, nie zastąpią one innych form kontaktu. Spotkania “w realu” czy choćby rozmowa przez telefon lepiej zaspokajają nasze potrzeby. Wygląda na to, iż aby ograniczyć ryzyko negatywnych konsekwencji korzystania z internetu powinniśmy przede wszystkim zadbać o dobre i bliskie relacje z innymi osobami w naszym otoczeniu.

Jak znaleźć swój własny balans?

Po tym intensywnym, ale niewyczerpującym przeglądzie szans i zagrożeń związanych z Internetem przyszedł czas na zastanowienie nad własnym zachowaniem.

Zaobserwuj swoje nawyki

Różnimy się. Każde z nas ma własne obowiązki i potrzeby związane z korzystaniem z internetu. Zanim przystąpimy do wprowadzania zmian warto rozeznać się w obecnej sytuacji. Warto zadać sobie kilka pytań:

  • Jak często jestem online i co robię? – może twoja praca lub edukacja realizowane są głównie zdalnie, a może przeciwnie – internet służy ci przede wszystkim do rozrywki. Warto zaobserwować jak dużo czasu spędzamy online, ile z tego czasu jest w pewnym sensie nieuniknione (np. praca), a ile to nasz własny wybór. Poza tym zwróć uwagę na to, co robisz najczęściej, jakie strony odwiedzasz, jakie czynności wykonujesz.
  • Po co to robię? – Warto zastanowić się nad przyczynami pewnych zachowań. Być może przeglądasz Instagrama dla rozrywki, szukasz inspiracji, ale może po prostu się nudzisz, chcesz o czymś zapomnieć albo poprawić sobie humor? Potrafisz zaplanować czas na pracę i odpoczynek czy może spędzasz przed laptopem wiele godzin, bo gonią cię terminy albo czujesz się winny, gdy odpoczywasz? Zauważ, co sprawia, iż sięgasz po komórkę, tablet, laptopa. Co wpływa na to jak wykorzystujesz czas przed ekranem.
  • Czy jestem zadowolona? Czy jestem zadowolony? – zadaj sobie to pytanie. Sprawdź, które nawyki i zachowania Ci służą a nad którymi chciałbyś popracować. Co nie jest dla Ciebie dobre? Jakich zmian potrzebujesz?

Angażuj się w jedną rzecz na raz

Są rzeczy, które możemy robić jednocześnie np. chodzić i rozmawiać. Jednak tak, jak opisywałam w pierwszej części tego postu jeżeli chodzi o internet i media lepsze dla nas jest skupienie. Uwaga nie jest podzielna. Możemy ją jedynie przełączać między zadaniami. Wiąże się to ze spadkiem wydajności a w przypadku mediów również z osłabieniem koncentracji. Im więcej mediów staramy się pochłaniać na raz, tym mniej stajemy się odporni na wszelkie rozpraszacze.

Filtruj treści

Internetowe witryny zalewają nas morzem treści. Setki tysięcy twórców codziennie walczą o chwilę naszej uwagi. Łatwo się zagubić, stracić energię i czas.

By je zaoszczędzić przejrzyj swoje profile w mediach społecznościowych i sprawdź kogo subskrybujesz, followujesz. Zostaw tylko te konta, które wnoszą do twojego życia to, na co chcesz poświęcać uwagę np. wartościowe treści lub dobrą rozrywkę. Treści udostępniane przez znajomych w wielu miejscach możesz ograniczyć lub przestać obserwować bez potrzeby usuwania osób z listy znajomych. Warto zwrócić szczególną uwagę na treści polityczne i inne emocjonalnie obciążające. Pamiętaj, iż nie musisz wiedzieć wszystkiego i zawsze być na bieżąco. Zadbanie o psychiczny komfort jest często ważniejsze od kolejnej informacji o wojnie czy inflacji.

Sprawdź ustawienia swojego konta. Często możesz zdecydować np. czy wolisz widzieć treści od najnowszych czy te, które algorytm uzna za interesujące dla Ciebie. Pozostaw powiadomienia włączone tam, gdzie są ci naprawdę potrzebne. Unikniesz poświęcenia wielu minut lub godzin na przeglądaniu treści, gdy tylko chciałeś “coś sprawdzić”. Usuń aplikacje. Moja przygoda z przeglądaniem facebooka skończyła się zupełnie, gdy usunęłam aplikację. Okazało się, iż treści są na tyle dla mnie nieistotne, iż nie chce mi się poświęcać czasu w logowanie w przeglądarce. W ikonkę klikałam z nudów, bo była.

Monitoruj czas

Wielu z nas nie jest choćby świadomych ile czasu poświęca na przeglądanie różnych rzeczy w internecie. Istnieje wiele aplikacji, które mierzą korzystanie ze telefona czy laptopa. telefony często już mają wbudowaną taką opcję. Możesz ją znaleźć np. w ustawieniach dotyczących zużycia baterii. Również aplikacje mediów społecznościowych, np. Instagram, podają statystki dotyczące twojej aktywności.

Warto zajrzeć w te miejsca. Z mojego doświadczenia wynika, iż można się nieprzyjemnie zaskoczyć. To właśnie ta utrata kontroli nad spędzonym w mediach społecznościowych, bezproduktywnym czasem często unieszczęśliwia użytkowników.

Podsumowując

Nie wierz bezkrytycznie w to, co słyszysz o szkodliwości internetu. Zastanów się nad tym, co robisz. Staraj się działać świadomie, gdy z niego korzystasz. Skup się na jednej czynności na raz i dbaj o koncentracje. A przede wszystkim angażuj się i inwestuj w życie społeczne poza szybką ekranu.

Idź do oryginalnego materiału