Sejm w piątek uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Ustawa zakłada wprowadzenie dwuelementowej podstawy wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców - do pewnego poziomu byłaby ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów - procentowa. Przepisy zaczną obowiązywać od początku 2026 r., a zmiana ma kosztować budżet państwa 4,6 mld zł.
Służba zdrowia tylko dla bogatych?
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak podczas poniedziałkowej konferencji prasowej powiedział, iż obniżenie składki zdrowotnej spowoduje zwiększenie dziury budżetowej w NFZ o 6 mld zł. "Do 20-mld dziury, jaka jest dziś, trzeba doliczyć kolejne 6 mld zł" - mówił.Reklama
Dodał, iż przyjęta w piątek zmiana stanowi groźbę prywatyzacji służby zdrowia. "W naszym przekonaniu to jest plan Tuska i Trzaskowskiego. To jest plan polegający na doprowadzeniu do katastrofy w finansowaniu służby zdrowia, a potem do sprywatyzowania służby zdrowia, bo powiedzą, iż to jest jedyna metoda żeby utrzymać jakikolwiek dostęp do świadczeń zdrowotnych, ale ten dostęp będzie wyłącznie dla ludzi zamożnych. To jest działanie, któremu się bardzo mocno i stanowczo sprzeciwiamy" - oświadczył Błaszczak.
Polityk poinformował, iż klub PiS przygotował projekt sejmowej uchwały, w której wyraża sprzeciw wobec prywatyzacji służby zdrowia.
Skąd pieniądze na budżet? Z 800plus dla Ukraińców
"Po drugie klub PiS w Senacie, przygotował poprawkę do ustawy o finansowaniu służby zdrowia, a więc poprawkę, która w naszym przekonaniu spowoduje, iż dziura budżetowa, te 6 mld zł, o które wzrasta, będzie wypełnione pieniędzmi pochodzącymi z dwóch źródeł. Z rezerwy, która jest przeznaczana na finansowanie neo-mediów publicznych, czyli TVP w likwidacji i Polskiego Radia w likwidacji oraz z drugiego źródła, dotyczącego odebrania programu 800plus dla tych rodzin ukraińskich, które nie pracują w Polsce, które w Polsce nie płacą podatków i których dzieci nie chodzą do polskich szkół" - zapowiedział Błaszczak. Dodał, iż tę poprawkę złożą senatorowie PiS podczas prac nad ustawą.
Ustawa wywołała sprzeciw części koalicji rządowej. W piątek zagłosowali za nią posłowie KO, w tym minister zdrowia Izabela Leszczyna - która wcześniej zapowiadała, iż zagłosuje przeciwko - oraz politycy Polski 2050 i PSL. Przeciw byli posłowie PiS, Lewicy i koła Razem, a Konfederacja wstrzymała się od głosu.