Oferty pracy w Centralnej Bazie Ofert Pracy (CBOP) są dostępne dla wszystkich, ale niewielu Polaków wie, iż wśród propozycji dla osób poszukujących pracy znajdują się tam nie tylko oferty z Powiatowych Urzędów Pracy. Co więcej, pracodawcy szukający w CBOP nowych pracowników gotowi są zapłacić więcej niż najniższa krajowa i nie stawiają przed kandydatami wyśrubowanych wymagań.
Szukają pracowników na już, płacą choćby 7000 zł brutto
Praca szuka człowieka, ale nie każdy człowiek szuka takiej pracy. Pracodawca ze Strzelców Opolskich w powiecie strzeleckim w województwie opolskim szuka dwóch nowych pracowników. Oferta pracy została dodana do Centralnej Bazy Ofert Pracy 6 grudnia 2024 r., a jej ważność przemija dopiero 28 lutego 2025 r. Podkreślono jednak, iż potencjalni kandydaci mogą liczyć na zatrudnienie od ręki.
Pieniądze, jakie można zarobić za 160 godzin pracy w miesiącu, nie są małe. Wynagrodzenie dla nowego pracownika wynosi od 6000 do 7000 zł brutto. Prosta matematyka wyjaśnia zatem, iż przy wzięciu pod uwagę wyższej stawki w dzień zarobić można ponad 320 zł, a w tydzień choćby 1600 zł (przy założeniu pracy 40 godzin w tygodniu). Biorąc pod uwagę, iż w tej chwili najniższa pensja krajowa wynosi 4300 zł brutto, oznacza to, iż osoba bez doświadczenia i specjalistycznej wiedzy może zarabiać o 2700 zł brutto miesięcznie więcej. Reklama
Płacą 7000 zł i szukają ludzi na już. Co więcej, pracodawca, którym jest zakład Usługi Pogrzebowe RE- GAT s.c. w ofercie pracy podkreśla, iż pracownik zostanie zatrudniony na umowie o pracę. Nie jest przewidywany okres próbny, gdyż już pierwsza oferta ma mieć charakter "UoP na czas nieokreślony".
Duże pieniądze, małe wymagania
Mimo wysokiego wynagrodzenia kandydatów może nie być zbyt wielu. Powodem jest fakt, iż pracownik zatrudniony zostanie w charakterze grabarza. W ofercie pracy dokładnie wyszczególniono, co będzie należeć do obowiązków na tym stanowisku.
Grabarz otrzymujący choćby 7000 zł brutto wynagrodzenia będzie w zakładzie usług pogrzebowych odpowiedzialny za:
kopanie i zasypywanie grobów, przygotowywanie miejsc na pochówek, obsługa ceremonii pogrzebowych, odbiór i przewóz ciał osób zmarłych, ubieranie osób zmarłych, prace kamieniarskie.
Wymagania stawiane przed nowymi pracownikami nie są wygórowane. Pracodawca wskazuje, iż poszukuje osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym, którzy są sprawni fizycznie i posiadają prawo jazdy kat. B. Mile widziane są również: punktualność, sumienność i chęć do pracy.
Nie wszyscy mogą liczyć na tak wysokie wynagrodzenie
Praca grabarza jest nietypowa, ale z oferty pracy zamieszonej w Centralnej Bazie Ofert Pracy wynika, iż kopanie grobów może być dobrym sposobem na zarobienie sporej kwoty pieniędzy. Nie wszyscy mogą cieszyć się z równie intratnych ofert pracy. Przykładem jest opublikowana w CBOP propozycja dla elektryków. Przedsiębiorstwo Wodociągów I Kanalizacji w Kaliszu również szuka pracownika.
Oferta pracy skierowana jest w stronę elektryków. Konieczne jest posiadanie wykształcenia branżowego, a co więcej prawa jazdy kat. B, a także uprawnień do eksploatacji urządzeń, instalacji i sieci elektroenergetycznych o napięciu nie wyższym niż 1 kV. Wyszczególniono aż 11 punktów dotyczących zakresu obowiązków. Znajdują się wśród nich między innymi:
przeprowadzanie przeglądów elektrycznych maszyn, urządzeń i instalacji w obiektach działu produkcji wody, przeprowadzanie napraw i zabiegów konserwacyjnych w ramach przeglądów i usuwanie awarii, montaż urządzeń elektrycznych, podłączanie urządzeń elektrycznych, pomiary parametrów studni głębinowych, prace konserwacyjne na obiektach w tym prace porządkowe, mycie zbiorników, wnętrz technologicznych, osadników wód popłucznych.
Elektryk z Kalisza nie może liczyć na równie wysokie wynagrodzenie, co grabarz ze Strzelców Opolskich. Za kopanie grobów zarobić można choćby do 7000 zł brutto. W przypadku wykształconego elektryka w ofercie pracy widnieje informacja, iż wynagrodzenie brutto wynosi od 5500 zł brutto. Podkreślono, iż system wynagradzania jest "czasowo-premiowy ze stawką miesięczną".
Agata Jaroszewska