Premier Donald Tusk potwierdził, iż po wyborach prezydenckich w sierpniu 2025 roku dojdzie do gruntownej rekonstrukcji rządu. Według ustaleń „Rzeczpospolitej”, zmiany mogą objąć likwidację lub połączenie choćby ośmiu resortów, w tym nowo utworzonych ministerstw oraz Ministerstwa Przemysłu. Możliwe są także dymisje, m.in. ministry zdrowia Izabeli Leszczyny.
Jak podaje Onet Wiadomości z 4 czerwca 2025 roku, premier Donald Tusk zapowiedział podczas posiedzenia rządu, iż rekonstrukcja będzie częścią „nowego otwarcia” po zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego w sierpniu.
– Proszę, żeby wszyscy ministrowie z powagą traktowali nową sytuację, ale przez powagę rozumiem jeszcze więcej pracy – podkreślił Tusk. Zapowiedział również wotum zaufania dla rządu 11 czerwca oraz ocenę prac resortów w lipcu, która będzie podstawą do zmian personalnych i strukturalnych.
– Dobrzy nie mają się czego obawiać – zapewnił premier.
Kluczowe zmiany w strukturze rządu
Według „Rzeczpospolitej”, rząd czeka „ostre cięcie” liczby ministerstw, co ma usprawnić administrację i zredukować koszty. Plan zakłada konsolidację lub likwidację choćby ośmiu resortów, w tym:
Ministerstwa utworzone po wyborach 2023 roku:
- Ministerstwo ds. Równości (Katarzyna Kotula, Nowa Lewica) – do włączenia do innego resortu.
- Ministerstwo ds. Polityki Senioralnej (Marzena Okła-Drewnowicz, KO) – potencjalna likwidacja lub konsolidacja.
- Ministerstwo ds. Społeczeństwa Obywatelskiego (Adriana Porowska, Polska 2050) – możliwe włączenie do innego ministerstwa.
- Pełnomocnik ds. odbudowy po powodzi (Marcin Kierwiński, KO, minister-członek RM) – stanowisko może zostać zlikwidowane.
Resorty do konsolidacji:
- Ministerstwo Edukacji Narodowej (Barbara Nowacka, KO) i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (Marcin Kulasek, Nowa Lewica) – planowane połączenie w jeden resort.
- Ministerstwo Przemysłu (siedziba w Katowicach) – możliwe zniesienie z powodu rozproszonej kontroli nad energetyką. W rządzie rośnie przekonanie, iż decyzja o utworzeniu tego resortu poza Warszawą była nietrafiona.
Potencjalne dymisje:
- Izabela Leszczyna, minister zdrowia, jest wymieniana wśród osób zagrożonych odejściem z powodu problemów resortu, m.in. w zakresie zdrowia publicznego i kontrowersji wokół składki zdrowotnej.
Spekulacje dotyczą także innych ministrów, ale konkretne nazwiska nie zostały potwierdzone.
Nowa rzeczywistość polityczna po wyborach
Rekonstrukcja ma na celu „odchudzenie” rządu, który w tej chwili liczy 19 ministerstw, oraz dostosowanie go do nowej rzeczywistości politycznej po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Tusk zapowiedział, iż rząd ma być jednym z najmniejszych w Europie. Jednak zmiany wymagają nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej, co może być utrudnione przez potencjalne weto prezydenta Nawrockiego.
Koalicja rządząca (KO, Trzecia Droga, Nowa Lewica) stoi przed wyzwaniem uzgodnienia szczegółów, zwłaszcza iż konsolidacja resortów dotyka ministrów z różnych partii. Napięcia w koalicji, o których wspomina „Rzeczpospolita”, mogą opóźnić decyzje. Według Wirtualnej Polski, koalicjanci nie zgadzają się na szybką i głęboką rekonstrukcję, co może przesunąć zmiany co najmniej do lipca.
Michał Kamiński krytykuje Tuska i sztab Trzaskowskiego: „Bielan uczył się w USA, a oni oglądali House of Cards”
3 czerwca 2025 roku wicemarszałek Senatu Michał Kamiński w programie „Punkt Widzenia Szubartowicza” na Polsat News ostro skrytykował premiera Donalda Tuska i sztab Rafała Trzaskowskiego po przegranych wyborach prezydenckich. Kamiński domaga się dymisji Tuska, zarzucając mu brak zaufania i powierzenie kampanii ludziom, którzy „skakali na własnym pogrzebie” i uczyli się strategii z serialu „House of Cards”. Jednocześnie pochwalił Adama Bielana, szefa kampanii Karola Nawrockiego, za profesjonalizm wyniesiony z USA.
Ostra krytyka Tuska przez posła PL2050
Michał Kamiński, polityk PSL i wicemarszałek Senatu, wyraził głęboki brak zaufania do premiera Donalda Tuska po zwycięstwie Karola Nawrockiego, kandydata wspieranego przez PiS, w wyborach prezydenckich.
– Nie stało się nic, żeby koalicja 15 października przestała funkcjonować, ale stało się wszystko, by na jej czele przestał stać Donald Tusk – stwierdził Kamiński. Podkreślił, iż koalicja rządząca (KO, Trzecia Droga, Lewica) powinna trwać, ale wymaga natychmiastowej zmiany lidera.
Kamiński zarzucił Tuskowi:
– Obrzucanie błotem amerykańskiego prezydenta bez przeprosin, co podważa jego zdolność do skutecznej polityki międzynarodowej.
– Powierzenie kampanii niekompetentnym sztabowcom, którzy w noc wyborczą „skakali na własnym pogrzebie”, nie rozumiejąc wagi porażki.
– Błędy strategiczne w kampanii Trzaskowskiego, oparte na naiwnych założeniach i braku profesjonalizmu.
– Czy mam zaufanie do człowieka, który kampanię wyborczą powierzył ludziom, którzy opowiadali bzdury o jakichś swingujących powiatach, udowadniając, iż nie mają pojęcia o kampanii prezydenckiej w Polsce? – pytał retorycznie, sugerując, iż sztab KO inspirował się serialem „House of Cards” bez zrozumienia realiów politycznych.
Onet / Rzeczpospolita / Mateusz Gibała