Poczta Polska wprowadza program nagród za polecanie nowych pracowników, zaledwie kilkanaście miesięcy po przeprowadzeniu zwolnień grupowych i programu dobrowolnych odejść. Ta niespodziewana zmiana kursu w polityce kadrowej skłoniła posłankę Paulinę Matysiak do złożenia interwencji.
Nagrody za rekomendacje tuż po redukcjach
Od 5 czerwca br. pracownicy Poczty Polskiej mogą otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie za skuteczne polecenie kandydata do pracy w ramach programu „Akcja Rekomendacja”. Informacja o tej inicjatywie pojawiła się w wewnętrznym intranecie spółki, obejmując szeroki wachlarz stanowisk — od doradców klienta i listonoszy po kierowców i pracowników ochrony.
Problem w tym, iż nie tak dawno ta sama firma prowadziła działania w przeciwnym kierunku. W ostatnim czasie Poczta Polska realizowała program dobrowolnych odejść oraz przeprowadziła zwolnienia grupowe, których głównym celem była redukcja kosztów i racjonalizacja zatrudnienia.
Posłanka domaga się wyjaśnień
Paulina Matysiak nie kryje zdziwienia takim obrotem spraw. W oficjalnej interwencji skierowanej do prezesa Sebastiana Mikosza podnosi fundamentalne pytanie o sens prowadzonej polityki kadrowej.
„Dziś — zaledwie kilkanaście miesięcy później — spółka ogłasza nabór na te same lub bardzo zbliżone stanowiska, przeznaczając dodatkowe środki na system nagród za polecenia” – pisze parlamentarzystka w swoim piśmie.
Koszty idą w górę
Posłanka zwraca uwagę na aspekt finansowy całej operacji. Zwolnienia grupowe i programy dobrowolnych odejść wiązały się z istotnymi kosztami dla spółki. Teraz firma ponownie wydaje pieniądze, tym razem na nagrody za rekomendacje oraz procesy rekrutacyjne.
Matysiak domaga się szczegółowych informacji o liczbie zwolnionych pracowników od 2023 roku, łącznych kosztach tych działań oraz ekonomicznych przesłankach uruchomienia nowego programu rekomendacji.
Pytania o przyszłość zatrudnienia
W swojej interwencji posłanka pyta również o plany zatrudnienia w Poczcie Polskiej. Czy spółka planuje dalszy wzrost liczby pracowników i w jakich obszarach? Ile osób ma zostać zatrudnionych do końca roku?
Szczególnie istotne wydaje się pytanie o to, czy stanowiska objęte nowym programem poleceń pokrywają się z tymi, które były objęte wcześniejszymi zwolnieniami. jeżeli tak, oznaczałoby to, iż firma najpierw zwolniła ludzi, ponosząc koszty odpraw, a następnie rozpoczęła poszukiwanie nowych pracowników na podobne pozycje.
O odpowiedzi poinformujemy.