Podniesienie wieku emerytalnego to "absolutna konieczność". najważniejszy jeden powód

6 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Wiek emerytalny do zmiany? Zdaniem prof. Agnieszki Chłoń-Domińczak, dyrektorki Instytutu Statystyki i Demografii SGH jest to "absolutna konieczność". Ekspertka w rozmowie z PAP zwraca uwagę nie tylko na to, iż Polska pozostaje w ogonie Europy w aspekcie zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, ale również na to, iż wcześniejsze prawo do przejścia na emeryturę dyskryminuje kobiety. "Świadczenia są mniejsze niż świadczenia mężczyzn o ponad tysiąc złotych".


Wiek emerytalny w kontekście starzejącego się społeczeństwa i problemów demograficznych, jakie dotykają Polskę, stają się jednym z głównych problemów, jakie stawiane są przed politykami rządzącymi w Polsce. Problem zaniku zastępowalności pokoleń i wzrostu obywateli w wieku senioralnym został już zauważony, co podczas konsultacji społecznych dotyczących szczegółów bonu senioralnego podkreśla ministra Marzena Okła-Drewnowicz. Reklama
"Bon senioralny jest odpowiedzią na tę sytuację. Nam, jako państwu, zależy na tym, aby tę rodzinę wesprzeć" - mówiła ministra ds. polityki senioralnej wyjaśniając, na jakich zasadach mają być przyznawane pieniądze w ramach bonu. Okazuje się jednak, iż nie można wykluczyć, iż w niedługiej perspektywie rząd będzie musiał podjąć decyzję, która wywoła społeczny sprzeciw i oburzenie. Mowa o podniesieniu wieku emerytalnego.


Osoby zbliżające się do wieku emerytalnego "obciążają" 20-latków


Wiek emerytalny i rozróżnienie jego wysokości względem płci znalazły się w centrum rozmowy prof. Agnieszki Chłoń-Domińczak, dyrektorki Instytutu Statystyki i Demografii SGH z Polską Agencją Prasową. W sobotnim (21.12) wywiadzie padają dokładne dane dotyczące tego, iż prognozy demograficzne dla Polski nie są korzystne.
Z prognoz Głównego Urzędu Statystycznego wynika, iż do 2060 r. liczba ludności Polski spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców Polski będzie miała ponad 50 lat. Prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak wyjaśnia, iż taki trend to duże obciążenie dla 20-latków. Pokolenie to wchodząc na rynek pracy, zderza się z tym, iż otaczają je przede wszystkim osoby starsze, w tym osoby, które osiągnęły już prawa emerytalne.


Zrównanie wieku emerytalnego to "absolutna konieczność"?


Ekspertka wskazała, iż Polska znajduje się w ogonie Europy w kwestii wieku emerytalnego. Zmian demograficznych praktycznie nie da się złagodzić, jednak wyzwania stawiane przed systemem tylko rosną, a jednym z nich jest fakt, iż rodziny są mniejsze niż kiedyś, a więc na rynek trafi mniej pracowników "składających się" na system emerytalny dla coraz większej grupy seniorów.
"Prognozy pokazują, iż jeżeli będziemy utrzymywali obecny system transferów i usług publicznych, to w dłuższej perspektywie nie starczy naszych wynagrodzeń, żeby za to wszystko zapłacić. Na pewno musi się to zmienić, by nie ograniczać możliwości rozwoju społecznego i gospodarczego kraju" - przekazała prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak. W Unii Europejskiej Polska została wyprzedzona choćby przez Rumunię, która zrównała wiek emerytalny kobiet i mężczyzn.
Czy w obliczu zmian demograficznych kobiety i mężczyźni powinni odchodzić na emeryturę w tym samym momencie? Podwyższenie wieku emerytalnego dla kobiet, a więc zrównanie go z momentem, gdy mężczyźni mogą skorzystać z prawa do świadczeń emerytalnych, jest zdaniem ekspertki z SGH nieuniknione. Wskazała na finansowy aspekt rozróżnienia.


Zmiany potrzebne nie tylko w kwestii systemu emerytalnego


Zrównanie wieku emerytalnego od jakiegoś czasu pojawia się na horyzoncie rozwiązań, które mogłyby wspomóc problemy wynikające z kryzysu demograficznego w Polsce. Zdaniem prof. Chłoń-Domińczak najważniejsze spojrzenie na całą politykę pokoleniową w nowy sposób.
Nie tylko system emerytalny potrzebuje zmian. Ekspertka wskazała, iż ważne jest wprowadzenie modyfikacji do systemu edukacji i szkolnictwa wyższego. Co więcej, Polacy muszą także rozbudowywać system opieki długookresowej, gdyż rośnie liczba osób potrzebującej codziennej opieki z racji, iż mają 80 lub 90 lat. Kolejnym problemem jest trend starzenia się wśród pielęgniarek i lekarzy, co w kontekście systemy zdrowia opiekującego się starzejącym się społeczeństwem jest niebezpiecznym połączeniem.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału