Waloryzacja to proces, podczas którego wysokość świadczeń emerytalno-rentowych jest dostosowywana do aktualnych warunków ekonomicznych. W tym przypadku szczególne znaczenie ma inflacja, a dzięki zmianom zachowywana jest realna wartość wypłat przekazywanych osobom uprawnionym. Waloryzacja ma zatem najważniejsze znacznie w utrzymaniu godnego poziomu życia. Takie przeliczenie następuje każdego roku 1 marca.
REKLAMA
Zobacz wideo Składka zdrowotna kością niezgody w koalicji
Waloryzacja emerytur i rent. O jakich podwyżkach mowa
Jak informował resort rodziny, ostateczny wskaźnik waloryzacji zostanie podany dopiero na przełomie stycznia i lutego 2026 roku. Wówczas Główny Urząd Statystyczny opublikuje oficjalne dane dotyczące inflacji oraz płac. Mimo to prognozy związane z podwyżkami podawane są z dużym wyprzedzeniem. Już w czerwcu tego roku Rada Ministrów opublikowała komunikat w tej sprawie, z którego wynika, iż przyszłoroczny wskaźnik ma wynieść 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. To oznacza, iż świadczenia powinny wzrosnąć o 4,9 proc. Warto zaznaczyć, iż takie zmiany dotyczą każdego świadczenia wypłacanego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Obejmują też część świadczeń mundurowych. Jak wskazuje Gazeta Prawna, w 2026 roku podwyżki mają zatem przysługiwać około 9,2 mln świadczeniobiorcom. Dla niektórych może to oznaczać koniec pewnej ulgi.
Wskaźnik waloryzacji 2026. Podwyżki mogą wiele zmienić
Waloryzacja nastąpi automatycznie 1 marca 2026 roku. jeżeli zatem prognozy dotyczące wskaźnika na poziomie 4,9 proc. zostaną potwierdzone, minimalna emerytura wzrośnie z 1878,91 do 1970,98 zł brutto. To oznacza podwyżkę na poziomie 92,07 zł brutto i około 83-85 zł netto. Jak wyliczył serwis Infor, emerytura wynosząca 2,5 tys. zł zostanie podwyższona o około 100 złotych. Świadczenie w okolicach średniej krajowej, a więc między 3 a 4 tys. zł, zwiększy się natomiast o 150-200 złotych.
Zobacz też: Ulga dla zadłużonych emerytów. Ci seniorzy nie muszą spłacać swoich długów
Mimo iż każda podwyżka oznacza dodatkowe pieniądze do comiesięcznego budżetu, dla niektórych seniorów może oznaczać pewne komplikacje. Wskutek waloryzacji mogą przekroczyć kwotę wolną od podatku, która wynosi 30 tys. zł rocznie. W takiej sytuacji ZUS zacznie pobierać zaliczki na PIT. Z podatku będą przez cały czas zwolnieni wyłącznie ci emeryci, których dochód nie przekroczy 2,5 tys. zł miesięcznie. Gazeta Prawna przypomina również, iż wraz z każdą waloryzacją rośnie potrącenie zdrowotne, ponieważ ustalona prawnie stawka wynosząca 9 proc. liczona jest od nowej kwoty brutto. Istnieje też ryzyko wypadnięcia z progów dochodowych uprawniających do pozyskiwania dodatkowego wsparcia od państwa. To oznacza, iż waloryzacja może skutkować utratą prawa do ich pobierania. Jednym z przykładów jest 14. emerytura, dla której limit dochodowy wynosi 2,9 tys. zł brutto.
Źródła: serwisy.gazetaprawna.pl, infor.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.