Polacy należą do europejskich “pracusiów”

2 tygodni temu

Eurostat opublikował dane dotyczące liczby i struktury społecznej osób pracujących w UE.

Coraz więcej ludzi pracuje

Na koniec 2023 roku zatrudnionych było 75,3% (czyli 195,7 miliona) mieszkańców UE w wieku produkcyjnym (20-64 lata). To oznacza, iż od 2009 roku, kiedy wskaźnik ten wynosił 67,3% i rozpoczęto zbieranie danych zgodnie z obecną metodologią, odsetek ten stale rośnie. W ciągu ostatnich 14 lat jedynym okresem gdy odnotowano niewielki spadek, był rok 2020, kiedy rozpoczęła się pandemia COVID-19. Stratę tę nadrobiono już w kolejnych 12 miesiącach.

Najwyższy wskaźnik zatrudnienia jest w Holandii (83,5%), Szwecji (82,6%) i Estonii (82,1%). Polska zajmuje co prawda dopiero 14 miejsce w UE, jednak wskaźnik wynoszący 77,9% jest powyżej średniej unijnej. Warto zauważyć, iż w 2009 roku nasz kraj miał tu wynik 62,6%, więc od tego czasu odnotowaliśmy jeden z największych wzrostów w całej UE. Ostatnie miejsce w zestawieniu zajmują Włochy (66,3%), przedostatnie Grecja (67,4%), a trzecie od końca Rumunia (68,7%).

Lepiej być mężczyzną i mieć wyższe wykształcenie

Spośród państw sąsiadujących z UE bardzo wysoki wskaźnik zatrudnienia jest na Islandii (85,3%), a niski w Turcji (57,3%). Bruksela dąży do osiągnięcia w 2030 roku poziomu zatrudnienia na poziomie 78% dla całej UE.

W UE pracuje w tej chwili znacznie więcej mężczyzn (wskaźnik zatrudnienia to 80,4%) niż kobiet (70,2%). Jedno z największych rozwarstwień w tej kwestii występuje w Polsce, gdzie zatrudnionych jest 86,1% mężczyzn i tylko 74% kobiet.

Bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na zatrudnienie jest poziom wykształcenia. Pracę w UE ma aż 86,3% osób z wykształceniem wyższym, 74,6% z wykształceniem zawodowym lub średnim, a jedynie 58,3% osób, które zakończyły naukę na poziomie podstawowym.

ec.europa.eu

Idź do oryginalnego materiału