Oprócz zezwolenia na zbiór ślimaków z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska trzeba także wnieść opłatę w wysokości 82 zł. Możliwe są jednak regionalne zakazy takich zbiorów. Każdy region co roku ustala limity zbioru, ma to związek z częściową ochroną ślimaków - przypomina "Gazeta Wrocławska". Odłów tych mięczaków obejmuje tylko takie osobniki, których muszla ma średnicę nie mniejszą niż 30-31 milimetrów.
REKLAMA
Zobacz wideo Drogie grzyby rosną w centrum miasta! Są jednymi z najsmaczniejszych
Zbiory ślimaków winniczków. "Zachowanie wymiaru muszli jest istotne"
RDOŚ w Bydgoszczy informuje, iż "zachowanie minimalnego wymiaru muszli ślimaka winniczka jest szczególnie istotne, ponieważ zbieranie osobników niewymiarowych (mniejszych choćby o 1-2 mm od wymiaru dozwolonego) powoduje, iż znaczna część osobników nie zdąży spełnić swojej funkcji rozrodczej warunkującej przetrwanie lokalnych populacji". W tym roku zbieranie tych mięczaków zakazane jest w województwach warmińsko-mazurskim i podkarpackim. W tym pierwszym wstrzymanie zabiorów ślimaków będzie obowiązywało także w przyszłym roku.
Tyle można zarobić "na ślimakach" w niektórych regionach Polski
W czasie trwania sezonu na zbiory ślimaków winniczków funkcjonują specjalne skupy. Za kilogram w skupie detalicznym płaci się aktualnie średnio 3-4 zł. W przypadku ilości hurtowych ceny mogą zaczynać się choćby od 5 zł. Oto oferty z początku maja z kilku regionów i ceny podawane przez niektóre punkty skupu:
Opolskie - 3,50 zł za kg;
Wielkopolskie - 4 zł/kg;
Dolnośląskie - 4 zł/kg;
Warmińsko-Mazurskie - 3 zł/kg;
Warmińsko-Mazurskie - 3,20 zł/kg.