Zasoby powierzchni magazynowych w Polsce przekroczyły 36 mln mkw. i rosną o 7,5% rocznie, mimo iż deweloperzy z ostrożnością podchodzą do nowych inwestycji.
Firmy przestają traktować magazyny jako miejsca składowania, przekształcając je w „centra optymalizacji”, gdzie każdy regał może wygenerować oszczędności. Popyt najemców pozostaje wysoki – w II kwartale 2025 r. przekroczył 1,84 mln mkw., co było piątym najwyższym wynikiem w historii polskiego rynku magazynowego. Jak podkreśla Jarosław Kamiński, dyr. firmy Rajapack, zajmującej się w ramach e-commerce sprzedażą opakowań, nowoczesne wyposażenie to dziś nie koszt operacyjny, ale strategiczny element logistyki, który decyduje o przewadze konkurencyjnej.
Coraz więcej potrzeb
Zapotrzebowanie na nowoczesne powierzchnie magazynowe w Polsce stale rośnie. Według danych BNP Paribas Real Estate Poland za II kwartał 2025 r., całkowite zasoby sektora przekroczyły próg 36 mln mkw., co stanowi wzrost o 7,5% w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku. Dynamiczny rozwój przekłada się na coraz większe inwestycje w organizację i doposażenie przestrzeni magazynowych, które mają sprostać rosnącym wymaganiom rynku.
Nowoczesny magazyn to dziś nie tylko przestrzeń do przechowywania, ale również miejsce, w którym spotykają się technologia, ergonomia i zrównoważony rozwój. Firmy coraz częściej optymalizują układ hal, inwestują w bezpieczne stanowiska pracy oraz rozwiązania, które pozwalają lepiej wykorzystać każdy metr kwadratowy.
Magazyn jako centrum optymalizacji
Rosnące koszty pracy, energii i presja na szybkość realizacji zamówień sprawiają, iż magazyn staje się dziś jednym z kluczowych obszarów budowania przewag operacyjnych. Firmy coraz częściej rezygnują z doraźnych usprawnień na rzecz przemyślanej modernizacji procesów. Coraz wyraźniej widać, iż to nie dodatkowe metry kwadratowe decydują o efektywności, ale sposób, w jaki zorganizowane są stanowiska i przepływy.
– O realnej produktywności magazynu decyduje dziś ergonomia – nie jako „dodatek”, ale czynnik kosztowy. W wielu firmach dużo czasu procesu pakowania marnuje się na zbędne ruchy, nieintuicyjne ustawienie materiałów albo brak integracji urządzeń. Modernizacja dobrze zaprojektowanego stanowiska potrafi zauważalnie skrócić czas pakowania jednej paczki – mówi Jarosław Kamiński.
Przedsiębiorstwa coraz częściej koncentrują się na przebudowie stref pakowania i kompletacji
Dlatego przedsiębiorstwa coraz częściej koncentrują się na przebudowie stref pakowania i kompletacji. Ergonomiczne stoły z regulacją wysokości, moduły na akcesoria, precyzyjnie dobrane oświetlenie czy integracja urządzeń do produkcji wypełnień – zarówno dużych systemów, jak i kompaktowych rozwiązań typu Fillpak Mini – pozwalają zminimalizować liczbę ruchów potrzebnych do zapakowania jednej przesyłki. W najbardziej obciążonych okresach, np. przedświątecznych, różnica ta decyduje o tym, czy magazyn zrealizuje plan, czy przeniesie zatory na kolejne zmiany – dodaje.
Inwestycja w ludzi, procesy i odporność operacyjną
Zmieniające się modele zakupowe, krótsze terminy dostaw i rosnąca zmienność wolumenów wymusiły na firmach bardziej dojrzałe spojrzenie na logistykę. Magazyn musi być odporny na skoki zapotrzebowania i jednocześnie przewidywalny – a to wymaga inwestycji nie tylko w sprzęt, ale także w metodykę pracy.
– Najczęściej widzimy, iż firmy, które chcą skrócić lead time, zaczynają od inwestycji w ergonomię. To najszybszy sposób na poprawę wskaźników bez konieczności zmiany całej infrastruktury. Dobrze zaprojektowane stanowisko pakowe może zwiększyć ich przepustowość. Integracja systemów do wypełnień z miejscem pracy eliminuje chaotyczne pobieranie materiałów, a kompaktowe rozwiązania pozwalają łatwo skalować moce w szczycie sezonu, bez blokowania przestrzeni. Ergonomia to jednak nie tylko oszczędność czasu czy większa produktywność, ale przede wszystkim realna poprawa komfortu pracy i samopoczucia pracowników, a także mniejsze ryzyko schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego, takich jak bóle pleców czy nadgarstków – mówi Jarosław Kamiński.
To podejście jest coraz bardziej widoczne w branży. Modernizacja i doposażenie magazynów przestają być „kosztem stałym”, a stają się projektem inwestycyjnym.
Rosnąca skala inwestycji pokazuje, iż sektor logistyki dojrzewa i zaczyna projektować magazyny w sposób podobny do produkcji – z myśleniem procesowym, przewidywaniem obciążeń i planowaniem ergonomii na etapie projektu, a nie dopiero w trakcie eksploatacji. Firmy, które wprowadzają takie zmiany, szybciej adaptują się do skoków popytu, ograniczają koszty i budują lepsze doświadczenie pracownika.

1 godzina temu













