Porządki na rynku pracy: PIP przekształci lewą umowę zlecenie i "samozatrudnienie" w etat

5 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ruszyło z pracami nad dużą zmianą, która wprowadzi możliwość przekształcenia przez PIP pozornych umów cywilnoprawnych w umowę o pracę i da inspekcji mocniejsze narzędzia walki z nadużywaniem zleceń czy B2B. We wtorek odbyło się posiedzenie powołanego w tej sprawie zespołu w resorcie rodziny i pracy.


Prace nad wzmocnieniem uprawnień PIP nabrały tempa, bo jest to efekt rewizji KPO, która została już zaakceptowana przez organy unijne. Jak już pisaliśmy w Interii Biznes, rząd zrezygnował z pełnego "ozusowania" umów zlecenie w zamian za wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy. Musiał to jednak negocjować z Komisją Europejską, bo wcześniej zobowiązanie pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych było wpisane do warunków KPO. W efekcie zmiany tego kamienia milowego powstaną regulacje prawne wzmacniające narzędzia i skuteczność PIP, m.in. uprawnienie do wydawania decyzji administracyjnych przekształcających nieprawidłowo zawarte umowy cywilnoprawne w umowy o pracę.Reklama


Ministrowie finansów i gospodarki państw Unii Europejskiej, zasiadający w Radzie Unii Europejskiej, zatwierdzili w piątek 20 czerwca 2025 roku rewizję Krajowego Planu Odbudowy (KPO), która otwiera drogę do tej reformy.


KPO: zamiast oskładkowania zleceń większe uprawnienia PIP


- Zmiany wynegocjowane przez rząd z Komisją Europejską zapewnią lepszą ochronę osób świadczących pracę w Polsce przed nieuczciwym traktowaniem i wyzyskiem. Inspekcja Pracy w najbliższych miesiącach zostanie zmodernizowana, wyposażona w nowe systemy informatyczne, zasilona w dodatkowe pieniądze i co najważniejsze - w nowe uprawnienia dostosowane do aktualnej sytuacji w naszej gospodarce. Zrobimy wszystko, by wykorzystać szanse, jakie daje nam Krajowy Plan Odbudowy - deklaruje Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki.


Wymaga to uchwalenia odpowiednich przepisów, za co odpowiada MRPiPS. Zapytaliśmy: na jakim etapie są prace?
- Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi prace nad reformą Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), której celem jest wzmocnienie jej kompetencji w zakresie skutecznego egzekwowania przepisów prawa pracy. Działania te wpisują się w zmieniony zakres zobowiązań w Krajowym Planie Odbudowy, w którym zdecydowano się na wzmocnienie roli PIP. Decyzją ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, 10 kwietnia 2025 r. w MRPiPS powołano Zespół ds. wypracowania rozwiązań służących reformie Państwowej Inspekcji Pracy. Pracami Zespołu kieruje dyrektor generalny MRPiPS Liwiusz Laska. Ostatnie posiedzenie Zespołu odbyło się 24 czerwca 2026 r. - informuje biuro prasowe ministerstwa w odpowiedzi na pytania Interii.


Reforma PIP do końca 2025 roku


Jak podaje resort, w ramach przygotowywanych rozwiązań planowane jest m.in. nadanie inspektorom pracy uprawnienia do wydawania decyzji administracyjnych, na mocy których umowy cywilnoprawne, zawarte niezgodnie z przepisami, będą mogły być przekształcane w umowy o pracę. w tej chwili kompetencję tę posiadają wyłącznie sądy pracy.
Interia pisała, iż ten element wzbudzał sporo kontrowersji. Zapytaliśmy między innymi, czy projekt będzie zawierał ściśle określone warunki, kiedy może zostać podjęta taka decyzja, czy taką decyzję będzie podejmował inspektor jednoosobowo czy zespołowo oraz czy ministerstwo widzi potrzebę doprecyzowania definicji zatrudnienia w Kodeksie Pracy czyli cech trybu pracy, które o tym decydują.
- Szczegółowe założenia reformy, w tym warunki i tryb przekształcania umów, a także to, czy decyzje będą podejmowane jednoosobowo czy przez kilkuosobowy zespół inspektorów, będą przedmiotem dalszych prac Zespołu oraz konsultacji publicznych. Na tym etapie nie zapadły jeszcze rozstrzygnięcia w zakresie konieczności zmiany definicji stosunku pracy w Kodeksie pracy - odpowiedział nam resort.


Ministerstwo informuje, iż w ramach reformy planuje się również: umożliwienie wymiany danych pomiędzy PIP, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) oraz Krajową Administracją Skarbową (KAS), wprowadzenie możliwości prowadzenia zdalnych kontroli, zwiększenie efektywności planowania i realizacji kontroli PIP poprzez wdrożenie systemu rocznych i wieloletnich planów działań opartych na analizie ryzyka, wreszcie co najmniej podwojenie maksymalnych kar nakładanych przez inspektorów pracy w ramach postępowania mandatowego.
O pracach nad wymianą informacji między PIP, a ZUS Interia pisał ostatnio w kwietniu.
Kiedy mają być wprowadzone zmiany? - Reforma Państwowej Inspekcji Pracy, zgodnie z harmonogramem, ma zostać zakończona do 31 grudnia 2025 r. W 2026 r. planowane jest również zwiększenie budżetu PIP o 10 proc. w porównaniu z rokiem 2025, co ma na celu wzmocnienie zdolności operacyjnych Inspekcji. O szczegółowych rozwiązaniach i terminach kolejnych etapów legislacyjnych będziemy informować po zakończeniu prac Zespołu i zakończeniu negocjacji z Komisją Europejską - odpowiada MRPiPS.


Szef PIP: nie będzie masowej zamiany umów


Reforma polegająca na rezygnacji z pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych w zamian za wzmocnienie uprawnień PIP, nie podoba się związkom zawodowym, które uważają, iż powinno być wprowadzone i jedno i drugie rozwiązanie. Natomiast przedstawiciele pracodawców obawiają się nowego uprawnienia PIP. Szef inspekcji uspokaja.
- Zapewniam, iż do nowych uprawnień będziemy podchodzili rozsądnie i z umiarem. Ani pracownicy, ani pracodawcy nie muszą się obawiać fali inspektorskich kontroli po zmianach. Nie planujemy też masowo zamieniać umów cywilnoprawnych na etaty. W większości przypadków, z którymi się spotykamy, kooperacja na kontrakcie odbywa się za obopólną zgodą i korzyścią. Nie będziemy więc nikogo uszczęśliwiać na siłę przeniesieniem na etat - tłumaczy Marcin Stanecki.
Jak zaznacza, w tych zmianach chodzi bowiem o to, by inspektorzy mieli możliwość przeciwdziałania skrajnym nieprawidłowościom, gdy kontrakty cywilnoprawne służą do zaniżania kosztów pracy na niekorzyść zatrudnionych, pozbawionych ubezpieczeń społecznych czy pracujących bez odpoczynku, w niebezpiecznych warunkach. - W tle takich praktyk zwykle jest nieuczciwa konkurencja firm omijających przepisy z przedsiębiorcami przestrzegającymi prawa pracy. Będzie to więc zmiana korzystna zarówno dla pracowników, jak i uczciwych pracodawców - dodaje.
Monika Krześniak-Sajewicz
Idź do oryginalnego materiału