Postulujemy, by przedstawiciele związków zawodowych otrzymali wszystkie uprawnienia inspektorów pracy i mogli karać mandatami nieuczciwych pracodawców.
W Polsce kompetencje związków zawodowych są bardzo ograniczone. Mają one niewielki wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstwa, a na dodatek często są ofiarami represji ze strony pracodawców. Jednocześnie wciąż masowo są łamane prawa pracownicze, a Państwowa Inspekcja Pracy ma ograniczone możliwości działania i jej rola jest zdecydowanie za mała. Co roku PIP kontroluje około 70 tys. firm, czyli mniej niż 5% wszystkich przedsiębiorstw. W tym kontekście należy rozważyć zmianę zakresu obowiązków i możliwości działania związków zawodowych.
Aby wzmocnić pozycję związków, a zarazem zmniejszyć skalę łamania praw pracowniczych, warto przyznać etatowym związkowcom wszystkie kompetencje inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy. W razie stwierdzenia naruszenia przepisów przedstawiciel związku zawodowego byłby uprawniony do wydania nakazu usunięcia stwierdzonych uchybień, w tym zaległej wypłaty należnego wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń przysługujących pracownikom, jak też ukarania nieuczciwego pracodawcy mandatem lub wystąpienia do sądu z wnioskiem o jego ukaranie. Dzięki temu radykalnie zwiększyłaby się skala kontroli firm, a PIP byłaby częściowo odciążona w swoich obowiązkach. W ten sposób przedstawiciele związków zawodowych mieliby znacznie większe możliwości działania niż obecnie, ale zarazem spoczywałaby na nich o wiele większa odpowiedzialność.