Praca na umowę zlecenie. Jakie są korzyści dla pracownika? "Rzucam papierami i do widzenia"

4 godzin temu
W trakcie rozmowy rekrutacyjnej zostaje zaproponowana ci umowa zlecenie. To częsta praktyka, ale przez wielu krytykowana i automatycznie odrzucana. Czy rzeczywiście trzeba ją tak demonizować? A może jednak ma jakieś korzyści?
Zacznę od krótkiego wyjaśnienia, iż umowa zlecenie to umowa cywilnoprawna, w której jedna osoba (zleceniobiorca) zobowiązuje się do wykonania określonej usługi na rzecz drugiej osoby (zleceniodawcy). Ta forma współpracy nie jest uważana za stosunek pracy, więc w jej przypadku nie obowiązują przepisy Kodeksu Pracy. Najważniejsze jest wykonanie danej czynności, a nie osiągnięcie konkretnego wyniku.


REKLAMA


Zobacz wideo Masz taką umowę w pracy? Może być ci łatwiej dostać kredyt hipoteczny


Wady i zalety umowy zlecenie. Dla kogo będzie odpowiednia?
Taki typ umowy bardzo często wybierają osoby, które chcą świadczyć usługi na własny rachunek, np. jako freelancer albo osoba prowadząca własną działalność gospodarczą. Ma kilka zalet, m.in. pozwala na elastyczne ustalanie czasu, miejsca oraz sposobu wykonywania zadania. Na dodatek istnieje możliwość jej szybkiego rozwiązania.


Najważniejszą wadą jest fakt, iż zleceniobiorca nie ma praw pracowniczych, takich jak urlop wypoczynkowy, zasiłek chorobowy, okres wypowiedzenia. Nie ma też stałego wynagrodzenia. Jego wysokość zależy tak naprawdę od nas samych, czyli liczby przepracowanych godzin za ustaloną stawkę. jeżeli zachorujesz i nie możesz pracować, nie zarabiasz.


Wady i zalety umowy zlecenie MangoStar_Studio/iStock


Co daje umowa zlecenie? Wśród osób, które zapytałam jest więcej przeciwników niż zwolenników
Umowa zlecenie jest korzystna dla zleceniodawcy ze względu na niższe koszty utrzymania pracownika. Zanim podejmiesz decyzję i zdecydujesz się na taką formę współpracy, musisz mieć na uwadze fakt, iż nie zapewnia ona silnej ochrony interesów pracowników. Postanowiłam zapytać znajomych, jakie mają doświadczenia w tym temacie. Okazuje się, iż ten rodzaj umowy ma pewne korzyści.


Moim zdaniem plusy są do 26. roku życia. Niższy ZUS jest równoznaczny z wyższą wypłatą. Ewentualnie jeżeli jakąś pracę traktuje się jako okres przejściowy i nie chcemy się wiązać długoterminowo z pracodawcą


- powiedziała mi Aneta, która przez kilka lat pracowała na umowie zlecenie. Zdecydowała się na inną formę współpracy dopiero wtedy, gdy skończyła 26 lat.


Zaletą jest z pewnością brak uwiązania i brak sztywnego harmonogramu. Nie chcę już tam pracować? Jutro rzucam papierami i do widzenia


- wyznała Kamila, która ceni sobie możliwość odejścia z firmy w każdym momencie. Zmieniała pracę już kilka razy i nie wyobraża sobie np. trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.


Jestem studentką, więc zależy mi na elastycznych godzinach pracy. Dzięki umowie zlecenie mogę je sobie dopasować do planu zajęć. Tydzień wcześniej daję znać szefowej, kiedy mogę przyjść, a kiedy nie. To wygodne


- poinformowała Zuzanna. A wady takiej umowy? Moje rozmówczynie zgodnie przyznały, iż niestety jest ich znacznie więcej niż zalet.


Masz pod górkę, gdy starasz się o kredyt. Banki traktują takie umowy z przymrużeniem oka, określając je jako tzw. śmieciówki. Przez to byłam w tej gorszej kategorii


- skwitowała Marlena. Kolejną kwestią jest fakt, iż wiele osób nie traktuje takiego zatrudnienia poważnie.


Gdy pracowałam na umowie zlecenie, rodzice średnio raz w miesiącu pytali, kiedy znajdę sobie poważną pracę


- opowiedziała mi Majka. Najwięcej osób zwróciło jednak uwagę na brak poczucia bezpieczeństwa.


Brak stabilizacji. Możesz wylecieć szybciej niż na UoP i zostać bez niczego. W tych czasach to wstyd się do takiej umowy w ogóle przyznawać


- dodała Laura. Która umowa jest według ciebie najkorzystniejsza? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału