Pracowała tylko jeden dzień. Tyle emerytury dostaje co miesiąc od ZUS-u

3 dni temu
Obecnie emerytury poniżej minimalnego świadczenia pobiera już kilkaset tysięcy osób w Polsce. W przypadku rekordzistów ZUS wypłaca zaledwie dwa grosze. Skąd biorą się tak niskie kwoty? "Emerytury groszowe" nie dają wsparcia seniorom, a jednocześnie obciążają państwo. Rząd proponuje zatem, aby takie świadczenia były wypłacane rzadziej.
W marcu tego roku ZUS informował, iż groszowe emerytury, czyli takie, które są niższe od minimalnego świadczenia, pobiera w Polsce już 437,9 tys. osób. To potężny wzrost względem poprzednich lat. W 2011 roku takich świadczeniobiorców było zaledwie 23,9 tys., co stanowiło 4,2 proc. wszystkich emerytur nowosystemowych. Dziś jest to już 9,9 proc.


REKLAMA


Zobacz wideo Dwa wielkie mity o ZUS. "To się nazywa społeczeństwo, nie piramida finansowa"


Najniższa emerytura 2025. Pół tysiąca osób nie dostaje choćby 10 zł
Wysokość emerytury zależy od kilku czynników. Zgodnie z zasadami Zakład Ubezpieczeń Społecznych bierze pod uwagę kapitał początkowy, składki na ubezpieczenie emerytalne, które zostały zapisane na koncie danej osoby oraz środki znajdujące się na subkoncie ZUS. Znaczenie mają także tablice średniego dalszego trwania życia publikowane przez GUS oraz moment przejścia na emeryturę. Od 1 marca 2025 roku minimalna emerytura sięga 1878,91 zł brutto, jednak nie jest to kwota gwarantowana. Świadczenia wyliczane są indywidualnie, a osoby niespełniające warunków ustalonych przez ZUS mogą otrzymać znacznie niższe wypłaty.


Zobacz też: Bez tego nie dostaniesz emerytury. ZUS nie wypłaci ani grosza


w tej chwili aż 437,9 tys. osób otrzymuje świadczenia niższe niż 1878,91 zł brutto, z czego 77 proc. takich emerytur przysługuje kobietom. Pół tysiąca seniorów otrzymuje natomiast wypłaty opiewające na mniej niż 10 zł.


Jak jest najniższa emerytura w Polsce? Wszystko zaczyna się od kilku groszy
Jak wskazuje "Fakt", najniższe świadczenie od ZUS-u opiewa na 2 gr miesięcznie. Taką wypłatę otrzymują dwie osoby w Polsce. Jedną z nich jest mieszkanka województwa lubelskiego, która odprowadziła wyłącznie jedną składkę za jeden dzień pracy. Tyle samo pieniędzy dostaje również mężczyzna z województwa dolnośląskiego. 3 gr wpływa na konto seniorki ze Szczecina, która także przepracowała zaledwie jeden dzień. Emerytce z Wałbrzycha pracującej pół roku na umowie zlecenie należy się zaś 19 gr miesięcznie, a kobiecie z Legnicy 43 gr. Niestety w takiej sytuacji jest coraz więcej osób.
Statystyki ZUS wskazują, iż między 2011 a 2024 rokiem liczba seniorów z emeryturą poniżej minimalnej wzrosła 18 razy. Ponadto wynik wciąż wzrasta. Pod koniec 2024 roku odnotowano 433,1 tys. takich świadczeń, natomiast w marcu tego roku było ich już 437,9 tys. Warto zaznaczyć, iż jest to spory problem dla państwa, ponieważ zwykle koszty związane z obsługą takiego emeryta przewyższają kwotę samej wypłaty. W związku z tym wiceminister Sebastian Gajewski zaproponował, by takie świadczenia były wypłacane rzadziej.
Takich świadczeń nie jest dużo, natomiast rzeczywiście koszty ich obsługi znacząco przekraczają samą ich wysokość. Zgadzam się, iż to jest nieracjonalne. Będziemy chcieli zaproponować rozwiązanie, które zakładałoby, iż te najniższe świadczenia byłyby wypłacane nie co miesiąc, a co kwartał
- mówił wiceminister w rozmowie z Rzeczpospolitą. Na ten moment jednak nie zapadła jeszcze żadna decyzja w tej sprawie.


Źródła: zus.pl, fakt.pl, interia.pl, rp.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału