Zaledwie 9% pracowników deklaruje, iż nie wie, czym są automatyzacja i sztuczna inteligencja, a 46,7% przyznaje, iż chciałoby pogłębić swoją wiedzę w tym zakresie.
Rosnące zainteresowanie technologiami idzie w parze z obawami – od lęku przed brakiem kompetencji, przez przytłoczenie tempem zmian, aż po niepewność związaną z przyszłością zawodową. Jak wynika z „Barometru Rynku Pracy 2025” Gi Group Holding, dostęp do wiedzy i edukacji może przesądzić o gotowości zespołów na technologiczną rewolucję.
Pracownik kontra algorytm
Z „Barometru Rynku Pracy 2025” wynika, iż jedynie 9% pracowników nie wie, czym są automatyzacja i sztuczna inteligencja ani jak mogą być wykorzystywane. Pełne zrozumienie tych technologii i ich zastosowań deklaruje 21,8% zatrudnionych. Podobny odsetek przyznaje, iż ma jedynie ogólne pojęcie o AI i automatyzacji, ale nie wie, jak dokładnie są wykorzystywane w praktyce. Najwięcej – 46,7% – twierdzi, iż ma pewną wiedzę na ten temat, ale chciałoby ją pogłębić i lepiej poznać możliwości zastosowania tych rozwiązań w pracy.
Uwagę zwraca dysproporcja związana z wiekiem. W najmłodszej grupie badanych 18-24 lata, ponad 35% respondentów jest przekonanych o pełnym rozumieniu tych kwestii, a przeszło 38% uważa, iż ma wiedzę na ten temat, ale chce ją poszerzyć. Mniej optymistyczne są dane dotyczące grupy 55+, w tym przypadku niecałe 10% deklaruje pełne zrozumienie nowych technologii, a niemal 17% nie rozumie jak działają i jak są wykorzystywane.
Równie istotne jest, by starsze pokolenia miały możliwość poznawania automatyzacji i AI
– Warto pamiętać, iż najmłodsze pokolenie dorastało w otoczeniu nowych technologii. Zdecydowanie ułatwia im to ich rozumienie i wykorzystanie w pracy zawodowej. Jednak równie istotne jest, aby także starsze pokolenia miały możliwość poznawania automatyzacji i sztucznej inteligencji, gdyż umiejętność ich wykorzystania staje się coraz bardziej kluczowa na rynku pracy – komentuje Grzegorz Gojny, dyr. Regionalny Gi Group.
Z „Barometru Rynku Pracy” wynika jednocześnie, iż niemal 55% zatrudnionych nie ma możliwości zdobywania wiedzy na temat narzędzi opartych na sztucznej inteligencji lub działania pracodawcy w tym zakresie są według nich niewystarczające. 36% pracowników ocenia dostęp do wiedzy jako wystarczający, choć zaznacza, iż ogranicza się on głównie do podstawowych informacji. Jedynie 9% respondentów wskazuje, iż firma zapewnia im szeroki dostęp do wiedzy i realne możliwości rozwoju kompetencji technologicznych.
W jakim stopniu wykorzystujemy AI w pracy?
Obecnie 28,5% zatrudnionych deklaruje, iż regularnie korzysta w pracy z rozwiązań bazujących na sztucznej inteligencji. W największym stopniu używają ich pracownicy sektora usługowego (35,3%), transportu i logistyki (32,3%) oraz handlowego (32,1), najrzadziej pracownicy sektora publicznego – robi to nieco ponad 21%.
Najczęściej po AI sięgają osoby w wieku 18-24 lata, wśród których aż połowa stosuje narzędzia AI. W innych grupach wiekowych odsetek użytkowników sztucznej inteligencji jest zbliżony i wynosi około 25%. Choć mężczyźni częściej przyznają się do posiadania wiedzy na temat automatyzacji i AI, to kobiety częściej wykorzystują te narzędzia w swojej pracy niż mężczyźni – odpowiednio 30,4% i 26,7%.
Ludzka intuicja i etyka pozostają nieodzownymi elementami procesu decyzyjnego
Również poziom zarobków i zajmowane stanowisko mają wpływ na częstotliwość stosowania sztucznej inteligencji w pracy. Im wyższe stanowisko i wyższe wynagrodzenie, tym częstsze są deklaracje używania rozwiązań AI w codziennej pracy.
– Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje zarządzanie, przekształcając role managerów i sposoby podejmowania decyzji. Dzięki zaawansowanej analityce liderzy mogą opierać się na precyzyjnych danych, zamiast polegać wyłącznie na intuicji i doświadczeniu. AI wspiera ich w prognozowaniu trendów rynkowych, optymalizacji łańcucha dostaw, personalizacji oferty czy automatyzacji rutynowych zadań, co pozwala skupić się na strategicznych inicjatywach. Jednak, mimo tych technologicznych zmian, ludzka intuicja i etyka pozostają nieodzownymi elementami procesu decyzyjnego – wyjaśnia Daniel Piaszczyk, Senior Partner Executive IT w Wyser Executive Search.