7 godzin temu
Udo Zolleis, prawa ręka lidera Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera, miał wczoraj otrzymać na stałe stanowisko w służbach administracyjnych Parlamentu Europejskiego, jak wynika z nieoficjalnych informacji.
Według trzech źródeł, posiadających bezpośrednią wiedzę na ten temat, Udo Zolleis został sklasyfikowany na pierwszym miejscu spośród pięciu finalistów, którzy na początku grudnia przeszli rozmowy kwalifikacyjne.
Komisja selekcyjna złożona z wysokich rangą urzędników parlamentarnych przedstawiła swoją rekomendację Prezydium Parlamentu – organowi, którym kieruje przewodnicząca PE Roberta Metsola.
Decyzja oznacza, iż Zolleis obejmie kierownictwo nad obszarem „środowiska akademickiego, badań i analiz foresightowych” w służbie badawczej Parlamentu z wynagrodzeniem wynoszącym co najmniej 18 tys. euro miesięcznie oraz awansuje ze stanowiska kierownika jednostki na dyrektora.
Zolleis, bawarski akademik, którego badania koncentrują się na partiach chadeckich – w tym jego własnej CSU – będzie pracował w Strasburgu. Nie posługuje się językiem francuskim.
Parlament Europejski przedstawia swoją administrację jako politycznie neutralną biurokrację, kierującą się rygorystycznymi procedurami rekrutacyjnymi UE, jednak za kulisami zdecydowana większość najwyższych stanowisk jest obsadzana w wyniku targów politycznych, a nie otwartej konkurencji.
Dwa inne źródła sugerują, iż nacisk Webera na obsadzenie Zolleisa w tej roli może być elementem długofalowej gry o władzę, w ramach której Zolleis mógłby w przyszłości powrócić do frakcji Europejskiej Partii Ludowej na wyższe stanowisko.
– Być może nie chodzi wyłącznie o zapewnienie mu teraz wygodnej posady, ale o ustawienie go w kolejce po znacznie większą nagrodę w przyszłości – powiedziało jedno ze źródeł, były wysoki rangą urzędnik Parlamentu.
