Proponowany program mieszkaniowy nie daje nowych miejsc pracy i wzrostu PKB

6 dni temu

Program mieszkaniowy „Klucz do mieszkania”, który w ramach części własnościowej ma wspierać zakup mieszkań wyłącznie z rynku wtórnego nie przyczyni się przez to do powstania nowych miejsc pracy, ani wpływów do PKB czy z VAT, ocenia Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD). Ponadto mieszkania z dzisiejszego rynku pierwotnego są bardziej efektywne energetycznie i mają niższe koszty utrzymania, niż starsze budownictwo.

„Uważamy, iż każde rozwiązanie, które zwiększa szanse na posiadanie mieszkania, szczególnie w przypadku osób znajdujących się w luce czynszowej, należy uznać za słuszne. Odnosząc się jednak do zaproponowanych przez MRiT rozwiązań, trudno zrozumieć, dlaczego w czasie najwyższych stóp procentowych podjęto decyzje o skierowaniu publicznych pieniędzy w kierunku segmentu, który nie generuje ani nowych miejsc pracy, ani wpływu do PKB czy VAT” – napisał Związek na platformie X.

„Warto też pamiętać, iż nowe budynki wielorodzinne powstają w oparciu o ściśle określone normy w zakresie efektywności energetycznej. W dobie coraz wyższych cen energii elektrycznej, wpływających na wzrost kosztów utrzymania lokalu, wprowadzenie programu wspierającego tani kredyt na zakup mieszkania, którego koszt utrzymania będzie wysoki, nie zmieni niczego w rachunku ekonomicznym przyszłego nabywcy. Na uwagę zasługuje również fakt, iż w ramach 'BK2′, na rynek pierwotny trafiło 38% środków i 46% na rynek wtórny. Oznacza to, iż to nie rynek pierwotny stał się głównym beneficjentem programu” – dodano.

Związek zauważa natomiast, iż słusznym rozwiązaniem jest wsparcie #SIM oraz #TBS. Wciąż jednak udział tego segmentu w rynku jest zbyt niski, a deklaracja dotycząca wprowadzenia w tym sektorze kolejnych mieszkań przez cały czas nie pozwoli zaspokoić potrzeb społecznych.

„Bez wątpienia dobrym pomysłem jest wprowadzenie w ramach programu #KluczDoMieszkania maksymalnych limitów. Trudno jednak zrozumieć, dlaczego przy wprowadzeniu ograniczeń cenowych odbierana jest potencjalnym nabywcom możliwość wyboru w zakresie mieszkania w starym lub nowym budownictwie” – napisał też PZFD.

PZFD to największa organizacja branżowa w Polsce, zrzeszająca około 300 deweloperów z rynku mieszkaniowego i komercyjnego.

Rządowy program wspierania mieszkalnictwa „Klucz do mieszkania” zakłada oparcie się na trzech „kluczach”: mieszkalnictwie komunalnym, mieszkalnictwie społecznym i mieszkalnictwie własnościowym w dedykowanym mu programie „Pierwsze klucze”. Własnościowa część programu uwzględnia mieszkania wyłącznie z rynku wtórnego i domy jednorodzinne z rynku wtórnego lub budowane metodą gospodarczą.

Program wsparcia zakupu mieszkań lub domów na własność – „Pierwsze klucze” – ma być dostępny wyłącznie dla osób, które nie miały i nie posiadają własnego mieszkania bądź domu. Będą one musiały też spełnić określone ustawą kryteria dochodowe. Założenia programu wykluczają kupno nieruchomości na rynku pierwotnym. Aby skorzystać z programu kupowane mieszkanie lub dom muszą być oddane do użytku co najmniej 5 lat wcześniej, a dotychczasowy właściciel musi je posiadać od co najmniej 3 lat. Wprowadzony ma zostać limit ceny metra kwadratowego – do 10 tys. zł (w przypadku Warszawy, Gdańska, Krakowa, Poznania i Wrocławia do 11 tys. zł). Gminy będą miały także możliwość samodzielnego wyznaczania limitu cenowego.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału