Przekręt w Katowicach? Mówi się o prezydencie deweloperów

2 lat temu

Forum Samorządowe (ekipa obecnego prezydenta Katowic) i sam Marcin Krupa (prezydent we własnej osobie) brali pieniądze od deweloperów w trakcie kampanii samorządowej. Wirginia Leszczyńska wraz z małżonkiem wpłacili 20 tys. zł, a związani są ze spółką DL Invest Group wykonującą w Katowicach potężne inwestycje deweloperskie. Media informowały także, iż 5 tys. zł wpłacił Krzysztof Lasoń, prezes Millenium Inwestycje, a współwłaściciel tej firmy Piotr Płoskoń dorzucił 10 tys. zł. Przepływ pieniędzy pomiędzy przyszłymi radnymi i prezydentem na cele kampanii był całkowicie legalny. Deweloperzy inwestują – jak można się spodziewać – w sprzyjającą ich interesom władzę. Normalne. Pojawiają się jednak pytania czy miasto nie zaczyna blokować inwestycji tych firm, których nie było na listach sponsorów obecnej władzy w Katowicach? Czy to prawda?

Sprawę poruszył dzisiaj portal Pressmania.pl, który zrelacjonował głośną już sprawę i nagłośnioną m.in. przez „Gazetę Wyborczą”.

„Kilka dni temu Rada Miasta w Katowicach odmówiła zgody na lokalizację inwestycji mieszkaniowej przy ul. Sowińskiego. Uzasadnienie odmowy okazało się kuriozalne. Samorządowcy stwierdzili, iż Katowice mają już zaspokojone potrzeby mieszkaniowe. Naprawdę? W sytuacji masowego napływu Ukraińców, także na Śląsk, to oczywisty absurd. Niedługo mieszkań będzie brakować! Mieszkańcy wówczas zaczną pytać: dlaczego na identyczny mieszkaniowiec tego samego architekta i w podobnym miejscu miasto się zgodziło, a na kolejny dało odmowę. Czy fakt, iż pierwszy budynek był stawiany przez sponsora kampanii części radnych oraz kampanii prezydenckiej Macieja Krupy, obecnego prezydenta Katowic mógł mieć wpływ na przychylność samorządowców? Czy druga inwestycja, odrzucona przez tych samych samorządowców i z natury odbierająca część potencjalnych klientów sponsorowi Krupy została „zbanowana” w Katowicach z powodów merytorycznych? Te pytania prawdopodobnie zaczną pojawiać się w przestrzeni publicznej coraz częściej i jakakolwiek nie byłaby na nie odpowiedź, radni powinni zadbać o bardziej przekonującą narrację niż doskonale już zaspokojone potrzeby mieszkaniowe miasta i brak potrzeby dla kolejnych mieszkań”

– czytamy w artykule Roberta Wyrostkiewicza z Pressmania.pl

Krytycy decyzji samorządowców z Katowic podnoszą pewną paralelę. Otóż dokładnie rok temu radni zgodzili się na inwestycję spółki Millenium Inwestycje, której prezes wspierał Forum Samorządowe i Marcina Krupę, wpłacając pieniądze na ich kampanię (komitet ma dziś 11 miejskich radnych). Mieszkaniowiec przy ul. Damrota dostał zielone światło. Rok później ci sami radni zablokowali uchwałą Rady Miasta Katowice niemal identyczny projekt, w niemal tej samej lokalizacji i wykonany przez dokładnie tego samego architekta. Złośliwi mówią, iż różnica była tylko jedna. Inwestorem była spółka Oriens Style, która nie sponsorowała ani prezydenta Katowic ani jego obecnych radnych. Z kolei rada uznała oficjalnie, iż nie ma sensu już nic budować w tej lokalizacji, ponieważ potrzeby mieszkaniowe zostały już całkowicie zabezpieczone przez poprzednią inwestycję, czyli tę, którą wykonywali pochlebcy i finansiści obecnej władzy. Ślisko? Nie wiadomo. To prawdopodobnie będzie wyjaśniał sąd.

Sprawie zechciała przyjrzeć się posłanka PiS Anna Milczanowska, która w swojej karierze politycznej sama była wiele lat samorządowcem i pełniła przez blisko 9 lat funkcję prezydenta Radomska. Posłanka zapytała prezydenta Marcina Krupę czy być może nie doszło do nierównego traktowania dwóch podmiotów deweloperskich, które podjęły się realizacji niemal identycznych przedsięwzięć. Jak informuje Pressmania.pl, pismo parlamentarzystki wpłynąć miało także do Macieja Biskupskiego, przewodniczącego Rady Miasta Katowice.

Źródło: http://pressmania.pl/dali-pieniadze-na-krupe-i-beda-budowac-inni-nie-dali-i-nie-beda-budowac-proste-czego-nie-rozumiecie/

Idź do oryginalnego materiału