Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Segodnia”, Dmitirijowi Kiseliowowi. Padły w nim ważne zdania.
Wywiad został opublikowany dzisiaj 13 marca, o godzinie 9.00 czasu warszawskiego. Prezydent Rosji podzielił swoją wypowiedź na dwie części: poświęconą sytuacji wewnętrznej i polityce zagranicznej.
Część krajowa poświęcona była przede wszystkim sytuacji ekonomicznej i demograficznej. Z niej najważniejsza była deklaracja, iż Rosja zmierza ku budowie progresywnemu systemowi podatkowemu. To pewna nowość, ponieważ do tej pory rosyjska gospodarka opierała się na rozwiązaniach neoliberalnych, a z wypowiedzi Putina wynika, iż zmiana tego systemu została omówiona z przedstawicielami rosyjskiego wielkiego i średniego biznesu.
W części wywiadu, poświęconej sytuacji międzynarodowej, padło kilka istotnych zdań, w tym te, poświęcone Polsce. „Dla nas to sprawa życia i śmierci, dla nich problem zachowania swojego (dominującego) statusu wśród swoich sojuszników” powiedział Putin charakteryzując relacje rosyjsko-amerykańskie. Na pytanie czy rosyjska armia jest gotowa do wojny jądrowej, odpowiedział, iż rosyjskie siły jądrowe znajdują się w „stałej gotowości”. „Jeśli chcą – jesteśmy gotowi” brzmiała odpowiedź. Putin, pytany o wznowienie prób jądrowych, odpowiedział, iż o ile USA rozpoczną takie próby, Rosja odpowie tym samym, tym bardziej, iż układ o zaprzestaniu prób jądrowych nie obowiązuje, przede wszystkim z winy Stanów Zjednoczonych. Odpowiadając na pytanie o deklaracje prezydenta Francji Macrona o wprowadzenie na teren Ukrainy kontyngentu państw europejskich – członków NATO, prezydent Rosji stwierdził, iż siły państw NATO od dawna znajdują się na terytorium Ukrainy. Jednak wprowadzenie oficjalne sił zbrojnych państw NATO zmieni sytuację zasadniczo, choć nie wspominał o bezpośrednich starciach militarnych miedzy tymi jednostkami a wojskami FR. Przy tej okazji wspomniał o Polsce, twierdząc, iż o ile polskie oddziały np. staną na białorusko-ukraińskiej granicy, by zluzować w celu skierowania front stacjonujących tam sił ukraińskich, to. W opinii Putina, polskie wojska już stamtąd nie wyjdą. Rosyjski przywódca dał do zrozumienia, iż siły zbrojne Polski posłużą do tego, by przyłączyć tereny zachodniej Ukrainy do Polski. Jednocześnie, zaznaczył Putin, podobnie mogą zrobić wojska innych krajów, mających historyczne pretensje terytorialne do Ukrainy. Tym samym państwowość Ukrainy stanie pod znakiem zapytania.
Można odnieść wrażenie, iż wywiad ten, zapowiadany w ostatniej chwili, był szybką odpowiedzią nie tylko na deklaracje prezydenta Macrona i przechwycone rozmowy niemieckich wysokich oficerów, ale także na aktywność polskich polityków wobec Waszyngtonu. Tak czy inaczej, konflikt zbrojny na terenie Europy stał się jeszcze bardziej realny.