Rok od wybuchu wojny w Ukrainie – podsumowanie sytuacji na rynku pracy

1 rok temu
Zdjęcie: Uchodzcy ukraina


Po wybuchu wojny w Ukrainie polski rynek pracy zderzył się z ogromnym wyzwaniem – mężczyźni z Ukrainy nie mogli przyjechać do Polski z powodu zamknięcia granic, a część pracujących w Polsce Ukraińców wróciła do kraju, aby walczyć. Do Polski zaś napłynęła fala uchodźców, głównie kobiet, dzieci i osób starszych.

Przybyłe po 24 lutego Ukrainki potrzebowały czasu, żeby pogodzić się z nową rzeczywistością, uzyskać wsparcie psychologiczne, poszukać zakwaterowania, załatwić formalności. Po zapewnieniu sobie i swoim dzieciom bezpieczeństwa zaczęły się rozglądać za pracą i gwałtownie znalazły zatrudnienie u polskich pracodawców oferujących przede wszystkim proste prace jednozmianowe. Właśnie takie oferty cieszyły się największym zainteresowaniem wiosną 2022 r. Wielu polskich pracodawców zatrudniało rodziny i znajomych już pracujących u nich osób z Ukrainy, rezygnując z kandydatów zrekrutowanych przez agencje pracy. W kwietniu/maju sytuacja się zmieniła. Zaczęło brakować ofert pracy dla kobiet bez znajomości polskiego. Taki trend utrzymywał się prawie do końca 2022, a poszukiwania pracy zajmowały i przez cały czas zajmują kobietom więcej czasu. Większe szanse na rynku pracy mają kandydatki z komunikatywną znajomością polskiego oraz osoby otwarte do podjęcia np. pracy na trzy zmiany. Jednak pracodawcy przez cały czas są zainteresowani zatrudnieniem głównie mężczyzn, często ma to związek z normami BHP i tym, iż kobiety nie mogą wykonywać niektórych prac fizycznych. Obecna sytuacja jest dużym wyzwaniem dla pracodawców, którzy muszą dostosowywać miejsca pracy do nowych warunków, zmieniać stanowiska czy zakres obowiązków, aby część pracy mogła być wykonywana przez kobiety. Wiele więc zależy także od ich otwarcia się na tę sytuację i umiejętności adaptacji.

Poziom zatrudnienia osób z Ukrainy w 2022 r. w Job Impulse wzrósł o 25% względem roku poprzedniego

Ponadto agresja Rosji na Ukrainę spowodowała, iż na polskim rynku pracy zaczęła dynamicznie wzrastać liczba kandydatów, głównie mężczyzn, ściąganych przez pracodawców z innych krajów. To głównie osoby pochodzące z Kaukazu, państw Azji Centralnej i Dalekiego Wschodu.

Jeżeli Rosja będzie przez cały czas prowadziła wojnę wyniszczającą miasta ukraińskie, część ludzi znów będzie zmuszona ewakuować się z miejsc najbardziej zagrożonych i zniszczonych. Natomiast nie zmieni się struktura uchodźców, przez cały czas będą to kobiety z dziećmi i osoby starsze.

Im dłużej będzie trwała wojna, tym więcej osób zdecyduje się zostać w Polsce. Bardzo wiele kobiet znalazło tu stałą pracę, a dzieci poszły do polskich szkół czy przedszkoli.

Do naszego Centrum Pomocy Ukrainy, które zainicjowaliśmy w pierwszych dniach wojny, zwracały się kobiety z Ukrainy m.in. z zapytaniami o oferty pracy oraz o możliwość kontynuowania ścieżki zawodowej w Polsce. Z naszych spostrzeżeń wynika, iż głównymi przeszkodami w kontynuacji pracy zawodowej w Polsce były brak znajomości j. polskiego, odmienne regulacje prawne w Polsce i w Ukrainie, czasami konieczność nostryfikacji dyplomów oraz przekwalifikowania lub dokształcenia się. Dlatego prowadziliśmy działania pomocowe, informacyjne i edukacyjne. Staraliśmy się przybliżyć Ukrainkom warunki i możliwości polskiego rynku pracy, prowadziliśmy indywidualne spotkania, doradzając, gdzie i jak szukać pracy, jak się przygotować do rozmowy rekrutacyjnej, pomagaliśmy napisać CV. W pierwszych miesiącach od wybuchu wojny udzieliliśmy wsparcia i pomogliśmy znaleźć zatrudnienie kilkuset kobietom z Ukrainy.

Co interesujące wiele z nich znalazło także pracę w zawodach, które powszechnie uchodzą za męskie, np. operatorzy wózków widłowych, operatorzy maszyn czy zawodowi kierowcy. Panie pracują też na stanowiskach monterów czy pracowników produkcji bądź magazynu. Kobiety chętnie się przekwalifikowują. Widzimy też, iż bardzo dobrze odnajdują się u współpracujących z nami pracodawców. Jesteśmy w trakcie przeprowadzania ankiety na temat satysfakcji pracowników i aż 97% kobiet z Ukrainy poleciłaby swoje obecne miejsce pracy.

Sytuacja jednak jest niezwykle dynamiczna i zmienia się niemalże z miesiąca na miesiąc. Część osób wróciła do Ukrainy, niektóre pojechały do innych krajów, a część została w Polsce, by tutaj ułożyć sobie życie od nowa. Do Polski relokowały się również ukraińskie biznesy. Wg danych CEIDG, w okresie od stycznia do września 2022 r., Ukraińcy założyli w Polsce ponad 10,2 tys. nowych działalności gospodarczych, a 41% nowo powstałych ukraińskich firm prowadzą kobiety, w sektorze usług, głównie fryzjerskich i kosmetycznych. Warto podkreślić, iż obecność osób pochodzenia ukraińskiego w Polsce, to nie tylko wkład w rynek pracy, ale także w gospodarkę ogółem – uchodźcy są dziś w naszym kraju także przedsiębiorcami, pracodawcami i konsumentami.

Potrzebne jest zorganizowanie opieki nad dziećmi, to ułatwi Ukrainkom podjęcie decyzji o szukaniu pracy i możliwość jej wykonywania. Ogromny problem jest także z nostryfikacją dyplomów. To bardzo kosztowny proces i konieczne jest zdawanie egzaminów w języku polskim. Ułatwienia w tym zakresie dałyby możliwość podejmowania pracy zgodnej z wykształceniem zdobytym w Ukrainie.

Ponadto przez cały czas nie wszystkie oferty są dostosowane do kobiet, choćby ze względu na obowiązujące normy BHP, oraz nie wszyscy pracodawcy są otwarci na to, aby zatrudniać kobiety na stanowiskach, na których dotychczas pracowali mężczyźni, czy w typowo męskich zespołach.

Łukasz Koszczoł i Tetiana Hrytsyk, Job Impulse, Członek Polskiego Forum HR

Idź do oryginalnego materiału