Jesteśmy oburzeni planowaną przez rząd nowelizacją ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych (https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12369507/katalog/12952719#12952719) i apelujemy do władzy o natychmiastowe wycofanie się z niej. To zamach na podstawowe swobody związkowe i próba osłabienia niezależnych od rządu związków zawodowych. W praktyce ustawa zakłada zakaz organizowania akcji strajkowych przez niezależne związki zawodowe w wielu instytucjach państwowych i spółkach skarbu państwa. Nowelizacja wprowadza też karę grzywny lub ograniczenia wolności za samo ogłoszenie akcji strajkowej!
Ustawa zakłada, iż przy sporze zbiorowym „warunkiem prowadzenia rokowań jest uczestniczenie w nich co najmniej jednej reprezentatywnej organizacji związkowej”. Autorzy nowych rozwiązań wskazują, iż „obowiązujące przepisy przyznają prawo wszczęcia i prowadzenia sporu zbiorowego każdej organizacji związkowej. Taka sytuacja, przy wielości związków zawodowych w zakładzie pracy, znacznie utrudnia osiągnięcie porozumienia”. Innymi słowy, władza chce ograniczyć prawa części związków zawodowych, aby łatwiej było możliwe osiągnięcie porozumienia!
Warto podkreślić, iż również w rozdziale poświęconym referendum strajkowemu ustawodawca podkreśla, iż związki niereprezentatywne nie mogą podejmować samodzielnych działań. „Warunkiem przeprowadzenia głosowania w sprawie ogłoszenia strajku jest uczestniczenie w nim co najmniej jednej organizacji związkowej reprezentatywnej”. – czytamy w rządowej propozycji ustawy.
W małych firmach zmiana przepisów nie byłaby istotna, ponieważ zwykle funkcjonuje w nich co najwyżej jedna organizacja związkowa. Celem ustawodawcy wydaje się pacyfikacja bojowych, niezależnych od władzy związków zawodowych w spółkach skarbu państwa takich jak Poczta Polska i instytucji państwowych takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych czy Krajowa Administracja Skarbowa. Warto przypomnieć, iż w skali kraju reprezentatywność mają trzy centrale: OPZZ, Forum Związków Zawodowych i NSZZ Solidarność, czyli organizacje, które są na wielu poziomach tak politycznie, jak i finansowo, uzależnione od rządu. Wprowadzenie nowych przepisów oznaczałoby, iż w wielu zakładach pracy te trzy centrale blokowałaby jakiekolwiek protesty, a inne związki nie tylko nie miałyby możliwości organizowania legalnych strajków, ale choćby nie mogłyby wchodzić w spory zbiorowe.
Władza nie tylko chce ograniczyć prawo do strajków, ale też karać za namawianie do nich! Dotychczas kary groziła za przeprowadzenie strajku wbrew przepisom. Zgodnie z proponowaną nowelizacją przepisów za samo ogłoszenie akcji strajkowej ma grozić kara grzywny lub ograniczenia wolności! To próba zastraszenia bojowych organizacji związkowych i rozwiązanie cechujące państwa dyktatorskie.
Powyższe rozwiązania to radykalne ograniczenie praw związkowych i próba niezgodnego z Konstytucją spacyfikowania protestów społecznych. Dlatego domagamy się natychmiastowego odrzucenia przedstawionej przez rząd nowelizacji przepisów.