Rząd rozważa wprowadzenie ceny minimalnej za gram alkoholu albo podwyżkę akcyzy. "Uważamy, iż ekonomiczna dostępność alkoholu jest zbyt duża. Alkohol w Polsce jest zbyt tani" - oświadczył wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia. Resort chce zakazać sprzedaży alkoholu przez internet. Postuluje również, aby alkohol w innej postaci niż płynna, był zakazany.
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia zapowiedział zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. To odpowiedź m.in. na wprowadzenie do sprzedaży tzw. alkotubek, których opakowania przypominają musy owocowe przeznaczone dla dzieci.
Konieczny powiedział, iż Ministerstwo Zdrowia proponuje zakaz wprowadzania do obrotu alkoholu w postaci innej niż płynna; alkohol nie będzie mógł przyjmować postaci musu, żelu czy kryształków alkoholowych.
Uregulowany ma zostać wygląd opakowania, w którym sprzedawany jest alkohol. Konieczny wyjaśnił, iż wygląd i treść informacji na opakowaniu alkoholu nie może sugerować, iż produkt jest czymś innym.
Kolejna propozycja Ministerstwa Zdrowia zakłada, iż alkohol w opakowaniach o pojemności do 300 ml będzie mógł być sprzedawany w opakowaniach wykonanych wyłącznie ze szkła lub metalu.
"200 ml to za mało" - dodał Konieczny, odnosząc się do propozycji resortu rolnictwa, który zaproponował, aby alkohol w opakowaniach do 200 ml trafiał do obrotu tylko w butelkach albo puszkach.
Wiceminister zdrowia powiedział, iż w przypadku tzw. alkotubek ustawa o wychowaniu w trzeźwości okazała się niewystarczająca - przepisy nie pozwalały na interwencję, bo opakowania spełniały wymogi określone w ustawie.
Możliwa podwyżka akcyzy
Kolejne rozwiązania proponowane przez resort zdrowia dotyczą ograniczenia dostępności alkoholu.
Wiceminister zdrowia powiedział, iż rozmowy z Ministerstwem Finansów dotyczą wprowadzenia ceny minimalnej za gram alkoholu albo podwyżki akcyzy.
Uważamy, iż ekonomiczna dostępność alkoholu jest zbyt duża. Alkohol w Polsce jest zbyt tani - powiedział Konieczny.
Resort zdrowia proponuje także jednoznaczne określenie, iż "sprzedaż detaliczna alkoholu przez internet jest zakazana". Konieczny powołał się na badania, z których wynika, iż sprzedaż alkoholu przez internet sprzyja zachowaniom impulsywnym.
Zaostrzenie przepisów
Konieczny zaznaczył, iż MZ proponuje także przepisy karne za złamanie zakazów.
Zmienione miałyby zostać przepisy dotyczące promocji napojów alkoholowych. Resort zdrowia chce zaostrzyć kary za nielegalną reklamę i promocję alkoholu: z 10 tys. zł do 500 tys. zł i z 20 tys. zł do 750 tys. zł. Za złamanie zakazu miałoby też grozić ograniczenie wolności.
Konieczny ocenił, iż instytucje w sprawie reklamy alkoholu reagują w tej chwili nieadekwatnie.
Kolejne propozycje zakładają, iż sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych będzie zakazana w godzinach 22-6. Sprzedawca w przypadku wątpliwości co do pełnoletności kupującego, będzie miał obowiązek zażądania dokumentu potwierdzającego wiek.
Konieczny powiedział, iż propozycja resortu zdrowia zmian w ustawie o wychowaniu trzeźwości jest gotowa i została skierowana do Zespołu do spraw Programowania Prac Rządu.
Wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz poinformowała o działaniach profilaktycznych i edukacyjnych, które mają przeciwdziałać uzależnieniom dzieci. Powiedziała, iż m.in. w ponad 1500 placówkach przeprowadzono ankietę dotyczącą m.in. tego, w jaki sposób realizowane są w szkołach programy profilaktyczne. "Czekamy na wyniki" - dodała.
Saszetki z alkoholem jak mus dla dzieci
O pojawieniu się w sprzedaży pod marką Voodoo Monkey napojów z alkoholem w miękkich opakowaniach przypominających musy owocowe informowały w ostatnim czasie media.
Po nagłośnieniu sprawy premier Donald Tusk zapowiedział poszukiwanie metody, która pozwoli "zablokować proceder związany z alkoholowymi saszetkami".
Spółka OLV, producent tzw. saszetek z napojami alkoholowymi pod marką Voodoo Monkey w ubiegłym tygodniu poinformowała PAP, iż wycofuje całą partię produktów z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcję.
PAP