Rząd uderza w plantatorów. Czy Ministerstwo Rolnictwa stanie w obronie polskich rolników?

3 godzin temu

Rząd pośpiesznie forsuje ustawę, która uderza w polskich plantatorów tytoniu, ale też pozbawia polski budżet 8 mld zł z akcyzy. Już w czwartek zajmie się nią Komitet Stały Rady Ministrów. Zakaz sprzedaży saszetek nikotynowych to potężny cios nie tylko w rolników, ale też w dochody budżetu. Wystarczy przypomnieć, iż Polska wiedzie prym w produkcji suszu tytoniowego. Do tej pory Ministerstwo Rolnictwa obiecywało chronić interes rolników. Czy dotrzyma słowa? Tym bardziej, iż na horyzoncie wyłania się umowa z Mercosurem, która oznacza zalanie Europy tanim tytoniem z Ameryki Południowej.

W najbliższy czwartek Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się projektem ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (UD213). Rozpatrzy go na wniosek Ministerstwa Zdrowia. Proponowana nowela budzi wiele kontrowersji m.in. ze względu na zakaz sprzedaży saszetek nikotynowych. Środowiska medyczne podnoszą, iż utrudni leczenie uzależnienia od nikotyny a przemysł szkodę jaką wyrządzi budżetowi oraz zagrożenie jakie nowela stwarza miejscom pracy. Zagrożona jest przyszłość nie tylko pracowników w zakładach przemysłowych ale również rolników.

Polska jest jednym z czołowych producentów tytoniu w Europie, dodatkowo cieszy się długotrwałą tradycją w tym zakresie. Uprawia się go głównie w pięciu rejonach: lubelsko-podkarpackim,podlaskim, świętokrzysko-małopolskim, kujawsko-pomorskim, mazurskim oraz dolnośląskim. Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa Polska odpowiada z produkcję 17-21 tysięcy ton tytoniu rocznie.

Łączy się to z przemysłem wytwarzającym wyroby tytoniowe, któremu zagraża proponowana zmiana przepisów. Polska jest największym producentem wyrobów tytoniowych w Unii oraz jednym z największych na świecie. Jak podaje resort Polska jest znaczącym importerem surowca tytoniowego.

Zbliża się Mercosur

Regulacje uderzające w polskich rolników uprawiającychtytoń zbiegają się z czasem z procedowaniem umowy z Mercosur. 3 września Bruksela przyjęła ostateczną treść umowy. Może wejść w życie choćby na przełomie 2025/2026 roku.

Obwarowane kolejnymi regulacjami polskie gospodarstwa rolne będą musiały mierzyć się z napływem tańszego surowca z państw Mercosur. Unijnemu rynkowi zagraża zalania tytoniem z Brazylii, Argentyny, Paragwaju czy Urugwaju.

Nieobarczone unijnymi (i regionalnymi) regulacjami kraje Mercosuru będą w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do rynku regionalnego.

Kto stanie w obronie polskiego rolnika?

Ministerstwo Rolnictwa do tej pory wstawiało się za sektorem, który ma reprezentować. Czy tak samo będzie w czwartek?

– Chcemy aby wyroby nikotynowe, których sprzedaż była zakazana w Polsce ciągle były objęte zakazem. Wspieramy jednak producentów tytoniu i postulujemy aby produkcja w Polsce była zachowana. Odpowiadamy na postulaty rolników i chcemy by mogli sprzedawać susz tytoniowy w kraju, gdzie będą wytwarzane produkty jak saszetki nikotynowe, które następnie zostaną sprzedane zagranicę – mówiła Małgorzata Gromadzka, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, podczas rozmowy z redakcją Biznes Alert.

Rozmówczyni redakcji podkreślała, iż w takim przypadku rolnicy będą mogli sprzedawać około 2 tysiące ton rocznie do polskich przetwórni. Liczba ta zwiększy się do 3-4 tysięcy ton przy znalezieniu nowych rynków.

– Nie chcemy by produkty powstałe z suszu tytoniowego szkodziły Polakom,ale uważam, iż można je eksportować do państw gdzie zwyczajowo są używane jak np. do Szwecji – wyjaśniała.

Piotr Rogowiecki, dyrektor departamentu analiz i legislacji Pracodawców RP, w rozmowie z Biznes Alert wskazuje, iż brak produkcji saszetek odbije się również na rolnikach.

– o ile ustawa UD213 wejdzie w życie oznacza to de facto zamknięcie rynku saszetek nikotynowych w Polsce. o ile nie będzie produkcji to nie będzie rynku, po co produkować? Ucierpią również plantatorzy tytoniu. Straci też budżet państwa, gdyż traci produkt objęty akcyzą. Proponowane przepisy tym samym budzą zdziwienie – mówi.

Polski rolnik napędza polski przemysł

Jak minister Gromadzka wskazała polscy rolnicy mogą dostarczyć do przetwórni w kraju około dwa tysiące ton rocznie suszu tytoniowego. Wolumen może być zwiększony choćby dwukrotnie. Spółka Chemnovatic, o której pisaliśmy już wcześniej na łamach Biznes Alert, wytwarzająca m.in. nikotynę pochodzenia naturalnego, która również zgłasza zastrzeżenia do noweli ustawy, podaje, iż wytwarza 15 ton czystej nikotyny oraz ponad 150 ton produktów nikotynowych miesięcznie. Do wytworzenie czystej nikotyny potrzeba 30-40 ton liści tytoniu. Ograniczenie przemysłu przetwórczego odbije się bezpośrednio na popycie na produkty polskich rolników.

W Polsce znajdują się fabryki czterech największych koncernów tytoniowych.

Nowela ustawy uderzy w sprzedaż woreczków nikotynowych i innych produktów nikotynowych. Co, w połączeniu z niepewnością regulacyjną, zniechęci zachodni kapitał do inwestycji w Polsce.

Proponowane zmiany w przepisach mogą oznaczać również choćby 8 miliardów mniej wpływu do budżetu z akcyzy. A wystarczy przypomnieć, iż luka finansowa w NFZ w nadchodzącym roku wyniesie kolosalne 23 miliardy złotych. Wpływy z akcyzy za produkty nikotynowe mógłby ją znacząco zmniejszyć.

Biznes Alert

Idź do oryginalnego materiału