Są dane o wynagrodzeniach. Powraca pytanie, kto tyle zarabia

10 godzin temu
Zdjęcie: Pracownicy w biurze Źródło: Shutterstock / Prostock-studio


Średnie wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2024 r. wyniosło w Polsce 8190 zł, czyli o 11,1 proc. więcej niż rok wcześniej — podał w czwartek rano Główny Urząd Statystyczny. To wynik nieco większy od prognoz, bo zakładano 10,8 proc.


Tradycyjnie, jak to przy danych GUS, uwzględnione są wyłącznie wynagrodzenia pracowników w firmach zatrudniających co najmniej dziesięć osób. Wyłączone są instytucje publiczne i samorządowe – zestawienie nie obejmuje więc pensji nauczycieli czy urzędników, ale też przedsiębiorców. W sumie dane GUS obejmują tylko 40 proc. zatrudnionych.


Dużo bardziej miarodajne są dane o medianie wynagrodzeń (połowa zatrudnionych zarabia więcej, połowa mniej). GUS opublikował je na początku września. Wprawdzie dotyczą marca, więc sa archiwalne, niemniej są kopalnią wiedzy o naszych wynagrodzeniach i parametrem dużo bardziej miarodajny niż przeciętne wynagrodzenie.


Mediana wynagrodzeń, czyli ile naprawdę zarabia przeciętny Polak


Tak mediana zarobków wyglądała w marcu:


·Mediana (czyli środkowa wartość) wynagrodzeń w Polsce wynosiła 6549 zł w przeliczeniu na pełny etat. To oznacza, iż połowa pracowników uzyskiwała wynagrodzenia niższe, a połowa wyższe.


Medianowa płaca wyższa jest w przypadku mężczyzn: wynosiła w marcu 6770 zł.


Środkowe wynagrodzenie kobiet wynosiło niespełna 6360 zł.


Rozjazd między medianą a przeciętnym wynagrodzeniem


Z kolei przeciętne (średnie) wynagrodzenie wynosiło w marcu 8604 zł. Mediana, która jest bardziej miarodajną informacją, była więc o 24 proc. niższe. Dlaczego jest bardziej miarodajna? Bo daje lepsze wyobrażenie o nierównościach dochodowych. Największym mankamentem wyliczenia średniej płacy jest fakt, iż ciągną ją w górę górnicy, najlepiej opłacani specjaliści, członkowie zarządów. To niewielka grupa zawodowa, a jej zarobki zaburzają cały szacunek.


Na co dzień myślimy jednak w kategoriach przeciętnego wynagrodzenia – jest bardziej eksponowane przez różne instytucje, ma znaczenie dla wyliczania niektórych świadczeń, no i jest co miesiąc aktualizowane. I jest bardzo, ale to bardzo niedoskonałe. W komentarzach pod comiesięcznymi artykułami o przeciętnym wynagrodzeniu (z taką częstotliwością GUS publikuje dane) zawsze ktoś przypomni ten stary żart, iż jeżeli ja jem kapustę, mój szef je mięso, to statystycznie jemy gołąbki. Albo iż gdy idę z psem na spacer, to statystycznie każdy z nas ma po trzy nogi. I tyle mądrości z tej statystyki.


Przekłamania przeciętnego wynagrodzenia


Tak naprawdę przeciętny Polak zarabia 6549 zł brutto. Na jego konto trafia miesięcznie 4790 zł.


Rozjazd między poszczególnymi tabelkami jest więc spory i na niekorzyść zarabiających. Dobrze podsumował wczorajsze dane GUS o medianie Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. „Nareszcie pojawiły się wyczekiwane dane o wynagrodzeniach w Polsce. Koniec z posługiwaniem się średnią, która ma mało wspólnego z płacami większości Polaków. Znamy skalę nierówności. Możemy też dokładnie wyliczyć, ile powinna wynosić w Polsce płaca minimalna”.


Więcej piszmy o tym tu.
Idź do oryginalnego materiału