SAAS czy Open Source? Jak wybór platformy e-commerce wpływa na zyski i koszty biznesu

ewp.pl 12 godzin temu

Wybór odpowiedniej technologii do wdrożenia e-commerce to jeden z najtrudniejszych etapów transformacji cyfrowej. Dlaczego? Bo – jak mawiano już w starożytności – jeżeli przystawisz drabinę do złej ściany, każdy kolejny krok będzie prowadził w niewłaściwym kierunku.

Platforma, która na pierwszy rzut oka wydaje się świetnym rozwiązaniem (np. ze względu na niski koszt i szybkie wdrożenie), w dłuższej perspektywie może generować wydatki wręcz pożerające marżę. Również wybór, który sprawdza się dzisiaj, jutro może stać się barierą rozwoju. W takim przypadku często trzeba zaczynać od nowa – a to oznacza poniesienie większości kosztów jeszcze raz.

Posiadanie sklepu internetowego jest droższe niż mogłoby się wydawać

Właściciele firm często ulegają złudzeniu, iż jednorazowo przemęczą się z największym kosztem – inwestycją we wdrożenie sklepu internetowego – a potem będą mogli spodziewać się jedynie wzrostu przychodów.

Takie oczekiwania są jednak mało realistyczne. W praktyce koszt wdrożenia zostaje zastąpiony wydatkami na utrzymanie i rozwój platformy. Jak duże mogą się one okazać? Tego nie da się określić z pełną precyzją, ale jedno jest pewne – pominięcie ich w kalkulacjach grozi tym, iż biznes po prostu się nie zepnie. Dlatego należy je oszacować jeszcze przed podjęciem inwestycji.

Spróbujemy to policzyć na dużych liczbach i prostym przykładzie – w perspektywie pięcioletniej dla firmy sprzedającej odzież w modelu B2C z obrotem rocznym na poziomie 10 mln zł (ramka 1).

Jak widzisz koszt utrzymania Shopify w planie Grow jest dość wysoki jak na rzekomo tani SaaS. A dodam, iż gdyby potrzebne okazało się Shopify Plus, to kwoty urosłyby zatrważająco.

A jak sytuacja wygląda w przypadku Magento? Cóż, wychodzi… bardzo podobnie. Czy to Cię dziwi? jeżeli tak, to mam nadzieję, iż jesteś jeszcze przed wyborem technologii, a nie w trakcie wdrożenia.

Co ciekawe, tak zbliżone koszty uzyskaliśmy całkowicie przypadkowo. Wystarczyłoby zmienić założenia dotyczące przychodu i cała kalkulacja zaczyna się rozjeżdżać – nie zawsze na korzyść SaaS.

Zapamiętaj

Bardzo łatwo wpaść w uproszczenie: „SaaS jest tani i prosty, Open Source jest drogi i trudny”. W praktyce jednak oba modele cechują się innymi profilami kosztów i ryzyka – i to od Twojego modelu biznesowego zależy, na który z nich powinien paść wybór. Obydwa natomiast wiążą się z kosztem.

Zawsze gdy wybierasz technologię, podejmuj decyzję z kalkulatorem w ręku i perspektywą przynajmniej kilku lat rozwoju Twojego biznesu.

Wdrożenie to dopiero początek

Rozwój w e-commerce to w praktyce worek bez dna. jeżeli zakładasz, iż za 3–5 lat nie będziesz potrzebować żadnych zmian w sklepie internetowym, to niestety mam dla Ciebie bardzo złą wiadomość. Otoczenie rynkowe zmienia się zbyt szybko, aby stanie w miejscu mogło być skuteczną strategią przetrwania.

Powiem więcej. Z mojego doświadczenia wynika, iż w zdrowo rosnącym biznesie rozwój sklepu internetowego kosztuje wielokrotnie więcej niż wdrożenie jego pierwszej wersji. Nie dziwią mnie historie w rodzaju: „wydałem na wdrożenie 600 tys. zł, a teraz jeszcze muszę wydawać 50 tys. zł miesięcznie na agencję”. Zaskakuje mnie natomiast to, iż mówiący nie uświadamiał sobie tego przed rozpoczęciem wdrożenia.

Inwestuj w rozwój, a nie walkę w wiatrakami

Nie ma co się obrażać na to, iż rozwój kosztuje. Szczególnie, iż to już nie inwestycja, tylko reinwestowanie środków pochodzących ze sprzedaży w sklepie. Zapamiętaj, iż każda złotówka wydana na sklep może przynieść Ci bardzo różną wartość. Istnieją koszty, których podczas wdrożenia platformy Open Source nie chcesz ponosić (ramka 2).

W przypadku technologii abonamentowych narażasz się z kolei na to, iż w którymś momencie ktoś powie „nie da się” i co gorsza – będzie miał rację. Wtedy albo Twój biznes stanie w miejscu, albo konieczne będzie rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Może też stać się tak, iż Twój abonament wzrośnie skokowo (a przecież znamy kilka takich głośnych historii z rynku w ostatnich latach).

Zapamiętaj

W perspektywie 3–5 lat przygotuj się na to, iż koszty rozwoju e-sklepu mogą przewyższyć koszty, które poniesiono na jego wdrożenie. Upewnij się, iż rzeczywiście wydajesz pieniądze na rozwój, a nie na kręcenie się w miejscu. Strategicznie warto ustalić plan B. To może być np. zmiana agencji, jeżeli koszty zaczną się niepokojąco mnożyć.

Przewagę mają ci, którzy dobrze się przygotowali

Wiele firm przegrywa walkę z kosztami nie dlatego, iż źle dobrały technologię, tylko dlatego, iż źle podeszły do wdrożenia e-commerce (a niewłaściwy wybór był tylko jedną z przykrych konsekwencji). W efekcie cała struktura biznesu zaczęła się rozjeżdżać, a firma – krwawić finansowo.

Jest kilka błędów, które spotykam stosunkowo często, a przed którymi chciałbym Cię teraz przestrzec (ramka 3). Wspomnę tu, iż projekty, które spinają się we wszystkich istotnych parametrach (czas, budżet, jakość, zakres) to rzadko spotykane twory. Książkowo spodziewam się odchyleń. Problem w tym, iż jeżeli się nie przygotujesz solidnie do wdrożenia, to odchylenia będą nieksiążkowe.

Nie przegraj na początku

Źle dobrana technologia prędzej czy później stanie się dla Ciebie problemem. Czasami są to problemy rangi „zacisnę zęby i jakoś to będzie”, a czasami takie, które będą zagrażały Twojej firmie.

Zapamiętaj

  • Platforma zawsze wpływa na marżę – przez koszty utrzymania, prowizje i ograniczenia w rozwoju.
  • SaaS vs Open Source to nie jest prosty wybór – analizuj w kontekście swojego modelu biznesowego i planów skalowania.
  • Na niewłaściwym podejściu można przepalić dużo pieniędzy – przygotuj się do wdrożenia e-commerce tak, jakby był to najważniejszy projekt w Twojej firmie.
  • Planuj budżet na lata, a nie na rok – bo w długiej perspektywie może się okazać, iż Ci go zabraknie.
Idź do oryginalnego materiału