Seniorzy wkraczają na rynek pracy, AI gotowe wspierać pracowników. Oto trendy na 2026 r.

2 godzin temu

W 2026 roku polski rynek pracy ukształtują dwa główne trendy. Wzrośnie rola pracowników 60+, a miejsca pracy przejdą technologiczną transformację, także zawierającą sztuczną inteligencję. Zmienia się to, czego oczekują pracownicy, oraz sposób, w jaki firmy planują swoje zespoły.

Elastyczność przez cały czas w cenie


Z badania opinii SW Research dla Devire wynika, iż aż 70 proc. Polaków, gdyby miało wybór, pracowałoby zdalnie lub hybrydowo. Tylko co dziesiąty ankietowany deklaruje chęć pracy wyłącznie stacjonarnej.


W przypadku nakazu powrotu do biura po roku udanej pracy zdalnej tylko co piąty pracownik wróciłby bez oporów do biura. Większość próbowałaby renegocjować warunki i wywalczyć model hybrydowy (34,2 proc.). Dla co piątego byłby to impuls do zmiany pracy – 16 proc. zaczęłoby rozglądać się za nowym pracodawcą, a 9 proc. uznałoby to za powód do natychmiastowego odejścia.


Gdyby Polacy mieli wybór formy pracy, 38,1 proc. wybrałoby stały etat i stabilność choćby kosztem elastyczności. 18,4 proc. zdecydowałoby się na własną działalność i samozatrudnienie, a 18,1 proc. preferowałoby etat hybrydowy z dużą swobodą (np. turkusową organizację bez klasycznej hierarchii). Co dziesiąty wybrałby pracę w modelu gig economy, czyli krótkie zlecenia od różnych klientów, z dużą elastycznością.


Według raportu Useme „Freelancing w Polsce 2023”, w kraju działa już około 330 tys. aktywnych freelancerów. To wzrost o ponad 8 proc. rok do roku. Natomiast GIGbarometr 2024 opracowany przez EY i Giglike pokazuje, iż wskaźnik elastyczności rynku pracy w Polsce osiągnął rekordowe 5,1 punktu i rośnie nieprzerwanie od trzech lat.

Jesteś wyczerpany cyfrowo? Nie ty jeden


Aż 85 proc. pracowników deklaruje, iż przebodźcowanie zmniejsza ich produktywność. A czym są męczące czynniki?


Najwięcej wskazań uzyskały: wiele zadań „na już” (46,8 proc.), hałaśliwe otoczenie (39,7 proc.), chaos komunikacyjny i brak priorytetów (32,3 proc.) oraz zbyt duża liczba spotkań (26,5 proc.). Stała obecność online wskazano w 19 proc. przypadków, a ciągłe powiadomienia z maili czy komunikatorów – w 16,5 proc.


Polacy czują się zdecydowanie bardziej przebodźcowani pracując w biurze (56,7 proc.) niż w domu (8,7 proc.). We wspólnej przestrzeni pracownikom najczęściej przeszkadza hałas (36,1 proc.), brak prywatności (31,3 proc.), brak naturalnego światła (22,6 proc.) oraz brak świeżego powietrza i możliwości przewietrzenia (22,6 proc.). Klasyczny open space jest źródłem rozproszenia dla 16 proc. badanych, a choćby kuchnia w godzinach lunchu staje się dla 12 proc. pracowników realnym źródłem stresu.


Dlatego nowe standardy wchodzą także do projektowania biur. Coraz większą wagę przykłada się do komfortu akustycznego, dostępu do światła dziennego czy możliwości regulowania temperatury. Przestrzenie wspierające układ nerwowy, certyfikowane zgodnie ze standardami WELL, mogą być istotnym argumentem dla pracowników w decyzjach o miejscu zatrudnienia.


Z raportu „Dobrostan Polek i Polaków 2024” wynika, iż pracownicy w Polsce są w słabszej kondycji psychicznej niż kiedykolwiek wcześniej. 47 proc. ocenia swój poziom dobrostanu jako „średni”. Rzadziej niż co trzeci uważa, iż jest poziom dobrostanu jest wysoki.

Seniorzy wracają do gry


Dojrzałość zawodowa staje się przewagą konkurencyjną, choć wciąż bywa niedoceniana. Pracownicy z pokolenia baby boomers łączą w sobie doświadczenie, wypracowaną mądrość zawodową oraz lojalność, które trudno zastąpić młodszymi talentami. W obliczu zmian demograficznych – gdy więcej osób znika z rynku pracy, niż na niego wchodzi – grupa 60+ staje się coraz bardziej atrakcyjna dla pracodawców. Co więcej, dzięki rosnącej kompetencji cyfrowej seniorzy mogą łatwiej odnaleźć się w zmieniającym się świecie pracy.


Z danych CBOS wynika, iż w tej chwili 66 proc. osób po 60. roku życia korzysta z internetu i obsługuje komputer. To ogromny skok wobec zaledwie 30 proc. sprzed dekady. Ich styl życia ulega zmianie, a chęć dalszej aktywności zawodowej może być dla firm realną szansą na uzupełnienie luk kadrowych.

Zmiany we współpracy człowieka i AI


Sztuczna inteligencja na dobre zadomowiła się w polskich firmach. Pracownicy, którzy regularnie z niej korzystają, częściej rozważają zmianę pracodawcy (30 proc. wobec 13 proc. w grupie bez kontaktu z AI).


Według badania ADP przeprowadzonego na 30 tys. amerykańskich pracowników, 21 proc. osób korzystających z narzędzi sztucznej inteligencji niemal codziennie ma wysokie poczucie więzi z zespołem, podczas gdy w grupie pracującej z AI nieregularnie odsetek ten wynosi 33 proc.


– Sztuczna inteligencja w pracy staje się niezawodnym kolegą, który gwałtownie podsuwa odpowiedzi, pomysły i obliczenia. Mogą na tym cierpieć relacje zespołowe. Nie ma już potrzeby urządzania burzy mózgów, zagadywania osoby z sąsiedniego działu, wymiany informacji. AI wspiera pracę indywidualną. To wyzwanie dla pracodawców, by zauważyć i łagodzić długofalowe skutki tej zmiany. Odpowiedzią na ten trend może być zwrócenie uwagi na silversów, dla których lojalność, stabilizacja i relacje zespołowe są w pracy szczególnie ważne. Te osoby mają kompetencje, które dziś gwałtownie znikają z rynku, i to one mogą nas ich ponownie nauczyć – mówi Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska.

Sztuczna inteligencja nie zastąpi człowieka


AI zmienia nie tylko narzędzia pracy, ale też modele współpracy. Firmy muszą zadbać o to, by technologia nie wypierała kontaktu z drugim człowiekiem. Wzmacnianie relacji zespołowych może okazać się najważniejsze dla utrzymania zaangażowania i satysfakcji zatrudnionych.


Z jednej strony pracownicy deklarują gotowość do rozwoju. Aż 69 proc. uważa zdolność szybkiego uczenia się za kluczową kompetencję przyszłości, a 6 na 10 badanych chce szkolić się z narzędzi opartych o AI. Dla 37 proc. to kompetencje cyfrowe są najważniejsze dla kariery.


Z drugiej strony jednak czują się przytłoczeni tempem zmian. Największe wyzwania to: zbyt szybkie tempo zmian (20,3 proc.), strach przed błędami (17,7 proc.), brak szkoleń ze strony organizacji (16,8 proc.), brak osoby do zapytania „na żywo” (11,6 proc.) oraz brak czasu w naukę. Gdy narzędzia aktualizują się co tydzień, a systemy AI zmieniają się co kilka miesięcy, tradycyjny model szkoleń przestaje nadążać. Dlatego firmy, które zapewnią warunki do nieustannego rozwoju, mogą zyskać przewagę konkurencyjną.




Przeczytaj także:



  • Od stycznia zmienią się zasady L4. Kto na nich skorzysta?

  • Wolna Wigilia testem przywództwa. Liderzy w cieniu świątecznego odpoczynku

  • KE proponuje reformę OIPE. Cel: więcej oszczędzających i dostawców

Idź do oryginalnego materiału