Strajk aktorów głosowych trwa. SAG-AFTRA ostrzega przed „nadużyciem AI”

news.5v.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Strajk aktorów głosowych zrzeszonych w SAG-AFTRA trwa i nie zanosi się na jego szybkie zakończenie. Negocjacje z branżą gier wideo utknęły w martwym punkcie, a najnowsza propozycja porozumienia budzi poważne obawy. Związek alarmuje, iż zawiera ona luki, które mogą doprowadzić do nadużyć związanych ze sztuczną inteligencją i pozbawić aktorów kontroli nad ich własnym głosem.

W skrócie:

  • Strajk SAG-AFTRA trwa od lipca ubiegłego roku i koncentruje się na ochronie aktorów głosowych przed nieautoryzowanym wykorzystaniem AI.
  • Związek odrzucił najnowszą propozycję branży gier, twierdząc, iż nie gwarantuje ona wystarczającej ochrony dla wykonawców.
  • Pracodawcy mają możliwość wykorzystywania głosów aktorów bez ich wiedzy, a także odmawiania ujawnienia, jak zostały one przetworzone przez AI.

Problem: AI jako zagrożenie dla aktorów

Głównym punktem sporu pozostaje wykorzystywanie sztucznej inteligencji do generowania głosów aktorów bez ich zgody i wynagrodzenia. Według przedstawicieli SAG-AFTRA, propozycja firm gamingowych pozwalałaby na przetwarzanie nagrań aktorów i ich ponowne wykorzystywanie w grach – bez konieczności informowania o tym wykonawców.

To oznaczałoby, iż głosy nagrane w przeszłości mogłyby zostać zaimportowane do systemów AI, a następnie użyte do generowania nowych kwestii dialogowych, bez żadnego wynagrodzenia dla aktora. Związek podkreśla, iż producenci chcą również używać AI do zastępowania aktorów podczas przyszłych strajków. To tylko pogłębia problem.

SAG-AFTRA chce, aby każdy przypadek wykorzystania głosu aktora w technologii AI był objęty jasną umową, zgodą i wynagrodzeniem. Do tej pory jednak branża gamingowa nie zgodziła się na te warunki.

Przemysł gier nie jest jednomyślny

Choć negocjacje z dużymi firmami trwają, ponad 160 producentów gier już zgodziło się na warunki SAG-AFTRA i podpisało tzw. umowę tymczasową. Dzięki niej aktorzy pracujący nad tymi grami mają zapewnione odpowiednie wynagrodzenie i ochronę przed nadużyciem AI.

Według związku, firmy, które zawarły tę umowę, wypłaciły aktorom więcej niż firmy, które nie uznały tych zasad. To pokazuje, iż kompromis jest możliwy – ale największe korporacje przez cały czas nie chcą się na niego zgodzić.

SAG-AFTRA ostrzega: „Nie dajcie się wykorzystać”

W trakcie strajku niektóre studia szukają aktorów spoza związku, którzy mogliby podkładać głosy w miejsce strajkujących. SAG-AFTRA apeluje do tych, którzy rozważają współpracę z takimi firmami, by nie dali się wykorzystać i zdawali sobie sprawę z konsekwencji.

Głosy sprzeciwu wśród aktorów

Strajkujący aktorzy, tacy jak Yuri Lowenthal, czyli głos Spider-Mana w grach od Insomniac, jasno określają swoje stanowisko.

Chodzi o trzy rzeczy: zgodę, wynagrodzenie i kontrolę” – powiedział Lowenthal w rozmowie z Variety. „Musimy mieć prawo do decydowania, czy nasz głos może być wykorzystany przez AI, musimy otrzymywać za to odpowiednie wynagrodzenie i musimy wiedzieć, w jaki sposób nasze nagrania są przetwarzane„.

Podobne zdanie wyraziła Jennifer Hale, znana z roli Shepard w Mass Effect. „To problem nie tylko dla aktorów głosowych, ale dla całej branży kreatywnej. AI może stać się narzędziem do eliminowania artystów z procesu twórczego, a my nie możemy na to pozwolić” – powiedziała Hale w rozmowie z Eurogamerem.

Strajk trwa, a kolejne protesty są zapowiedziane na 18 marca – wtedy związek planuje demonstrację pod siedzibą Disney Character Voices w Burbank.

Dopóki branża gamingowa nie zgodzi się na pełną przejrzystość i ochronę przed nieautoryzowanym wykorzystaniem AI, porozumienie pozostaje odległe. Na razie wygląda na to, iż strajk nie zakończy się w najbliższym czasie, a kolejne firmy będą musiały podjąć decyzję – wesprzeć SAG-AFTRA czy kontynuować dotychczasowe praktyki.

Czy wiesz, że…

Pierwsza duża akcja protestacyjna SAG-AFTRA przeciwko branży gier miała miejsce w 2016 roku, kiedy to aktorzy domagali się lepszych warunków pracy i udziału w zyskach. Strajk trwał wtedy ponad rok, a ostatecznie doprowadził do wywalczenia podwyżek i dodatkowych bonusów dla wykonawców.

Idź do oryginalnego materiału