O północy w poniedziałek (10 marca) na 13 lotniskach w Niemczech rozpoczął się 24-godzinny strajk ostrzegawczy pracowników sektora publicznego: spółek zarządzających lotniskami i obsługi naziemnej, do których dołączyli pracownicy ochrony – potwierdził rzecznik związku zawodowego Verdi. Według przewidywań zrzeszenia portów lotniczych ADV odwołanych zostanie w sumie około 3400 lotów, a strajk pokrzyżuje plany blisko 510 tysięcy pasażerów.
Strajki objęły następujące niemieckie lotniska: Hamburg, Brema, Hanower, Berlin, Duesseldorf, Dortmund, Kolonia/Bonn, Lipsk/Halle, Frankfurt, Stuttgart i Monachium. Na lotnisku Weeze w pobliżu Duesseldorfu i Karlsruhe/Baden-Baden strajkują tylko pracownicy ochrony.
Paraliż w Berlinie i Frankfurcie
W Hamburgu strajk rozpoczął się już bez ostrzeżenia w niedzielę (9.03.2025). Na niektórych lotniskach akcja zaczęła się z kolei dziś bardzo wcześniej rano. Niemal nikt nie stawił się w pracy na pierwszej zmianie na berlińskim lotnisku BER o godzinie 3.30 – poinformował sekretarz związku zawodowego Enrico Ruemker.
W Berlinie nie wylądują ani nie odlecą w poniedziałek prawdopodobnie żadne samoloty. Ponieważ jednak strajk został zapowiedziany z wyprzedzeniem, to związkowcy nie spodziewają się wielkiego chaosu.
Także z lotniska we Frankfurcie nad Menem w poniedziałek nie odleci żaden samolot pasażerski – poinformował rzecznik zarządzania ruchem. Spośród 1116 startów i lądowań anulowano aż 1054. Dotknie to około 150 tysięcy pasażerów. Według rzecznika nieliczne samoloty wylądują dziś we Frankfurcie – niektóre z pasażerami na pokładzie, a niektóre bez.
Jak informuje agencja DPA, w Duesseldorfie strajk nie spowodował całkowitego zastoju. Część pasażerów mogła dokonać odprawy wcześniej rano. Według pasażerów, z którymi rozmawiała DPA, mieli oni zostać przewiezieni autobusami na lotnisko w Muenster, które nie zostało objęte strajkiem. Stamtąd mogą kontynuować podróż.
Żądania związków zawodowych
W negocjacjach układów zbiorowych z władzami federalnymi i lokalnymi związkowcy żądają m.in. podwyżek wynagrodzeń o 8 procent, ale co najmniej 350 euro więcej miesięcznie, a także trzech dodatkowych dni wolnych. Pracodawcy nie przedstawili jeszcze konkretnej oferty. Budzi to "wiele niezadowolenia" i wiele dyskusji wśród pracowników, powiedział DPA sekretarz związku Enrico Ruemker. "Oczekuje się, iż negocjacje będą kontynuowane w weekend" – dodał.
W sektorze ochrony Verdi domaga się między innymi poprawy bezpieczeństwa i higieny pracy, 30-dniowego urlopu, dodatkowego urlopu za pracę zmianową i swobody wyboru lekarza do regularnych obowiązkowych badań lekarskich dla pracowników.