Szukają pracowników w nieoczywistej branży. Płacą 150 zł za godzinę, ale jest pewien haczyk

16 godzin temu
Gdzie teraz najlepiej szukać pracy? Wiele branż walczy z kryzysem zatrudnienia, ale dzięki temu pracownicy mogą przebierać w ofertach i liczyć na wysokie stawki. Nie zawsze trzeba się znać na komputerach czy księgowości, by dużo zarabiać. Czasem wystarczy mieć rękę do roślin i... wyjechać do Szwajcarii.


Najmniej problemów ze znalezieniem pracy mają teraz pracownicy fizyczni. Przemysł, budownictwo i transport poszukują dziesiątek tysięcy pracowników. Dobrym pomysłem na kształcenie się lub przebranżowienie jest pójście w finanse. W tej branży też jest mnóstwo ogłoszeń, a np. główny księgowy może zarabiać do 35 tys. zł.

Niezmiennie od lat wciąż kusi zagranica i tamtejsze pensje. Dobrze wiemy, iż na zachodzie przez cały czas w wielu fachach można zarobić więcej niż na podobnych stanowiskach w Polsce. Jednym z takich państw jest Szwajcaria.

Średnie wynagrodzenie w tym kraju w 2023 r. wynosiło 78 000 CHF rocznie. W przeliczeniu na obecny kurs to ok. 350 tys. zł, czyli prawie 30 tys. zł na miesiąc. Przeciętna pensja w Polsce wynosiła wtedy 7,5 tys. zł (w zeszłym roku już 8,4 tys. zł). Przepaść jest więc ogromna. Również jeżeli chodzi o różnice w zarobkach ze względu na płeć: kobiety zarabiają tam znacznie mniej (76 000 CHF) niż mężczyźni (88 200 CHF).

Ogrodnicy w Szwajcarii poszukiwani. Można zarobić choćby 24 tys. zł miesięcznie


Dorobić się można choćby w mniej oczywistych zawodach. w tej chwili to branża ogrodnicza w Szwajcarii poszukuje pracowników. Oferuje naprawdę gigantyczne, z naszej perspektywy, wynagrodzenie.

"Poszukiwani są zarówno ogrodnicy, jak i pracownicy fizyczni do prac aranżacyjnych w ogrodach. Z informacji zamieszczonych w ogłoszeniach wynika, iż tacy fachowcy mogą zarobić od 140 do 150 zł brutto na godzinę. Miesięczne wynagrodzenie może wynieść choćby 24 tys. zł brutto. Pracodawca zwykle zapewnia również zakwaterowanie, którego tygodniowy koszt wynosi około 200 CHF (około 900 zł)" – podaje portal biznes.interia.pl.

Haczyk w postaci emigracji więc jest, ale równoważą go zarobki i możliwość pracy na świeżym powietrzu. Firmy zwykle nie wymagają wykształcenia kierunkowego, ale oczekują doświadczenia, komunikatywnego niemieckiego i czasem prawa jazdy. Największe szanse na pracę w takim zawodzie mają osoby znające się nie tylko na sadzeniu roślin, ale także na układaniu kostki, rur czy murków.

Źródło: Biznes.interia.pl


Idź do oryginalnego materiału