Taką emeryturę dostaje po pracy na kasie. W Kauflandzie przepracowała pół życia

8 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News Polityka


Niskie płace w handlu przekładają się na bardzo niskie emerytury, zwłaszcza kobiet, informuje OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie i Biedronce. Była pracownica sieci Kaufland otrzymuje w tej chwili nieco ponad 2 tys. zł netto emerytury, choć jej aktywność zawodowa trwała ponad 30 lat.


Jesienią ubiegłego roku Kaufland ponownie ruszył z rekrutacją dla nowych pracowników. Wówczas firma oferowała choćby 8600 zł brutto miesięcznie, jednak nie zawsze i nie wszędzie zarobki w handlu są tak dobre. To przekłada się na wysokość emerytur.


Emerytura po pracy w handlu


Międzyzakładowa Organizacja OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie i Biedronce publikuje na swoim Facebooku fragment dokumentu, który dotyczy emerytury kobiety, która 14 z 32 lat pracy poświeciła sieci Kaufland. Kobieta mimo długiego stażu pracy otrzymuje emeryturę w wysokości 2151,89 zł.


"Czy tak wyobrażasz sobie "złotą jesień" swojego życia po latach ciężkiej pracy w Kauflandzie?" - pyta OPZZ Konfederacja Pracy w poście na Facebooku.Reklama


Organizacja podkreśla, iż przez cały czas niskie pensje w handlu oznaczają także niskie świadczenia. w tej chwili minimalna emerytura wynosi w Polsce 1781 zł brutto, co po odliczeniu podatków przekłada się na kwotę 1623,28 zł netto. Dane GUS wskazują, iż średnio emerytura w naszym kraju wynosi jednak 3364,38 zł brutto, a Wirtualna Polska przypomina, iż najwyższe emerytury pobierają mieszkańcy woj. śląskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego.


Najwyższą emeryturę pobiera mieszkaniec Zabrza, który pracował aż 62 lata, na emeryturę przeszedł w wieku 86 lat i w tej chwili z ZUS otrzymuje ponad 48,5 tys. zł emerytury.


Zarobki w handlu ciągle rosną


Ubiegły rok ponownie był czasem otwartych rekrutacji w większości dużych sieci handlowych. Chętnych nieustanie brakuje, dlatego sieci prześcigają się nie tylko w oferowanych kwotach wynagrodzenia, ale także w benefitach.
Kaufland jesienią 2024 roku zapraszał do swojego zespołu i oferował wynagrodzenie choćby rzędu 8600 zł. Firma na start dawała kasjerom 5100 zł brutto i oferowała wówczas także darmowe posiłki w pracy, dostęp do fizjoterapeutów czy wyprawki dla nowo narodzonych dzieci w organizacji.
Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy już w Interii Biznes o kolejnych rekrutacjach w Biedronce, Lidlu i Dino. Wówczas dotyczyło to pracy w magazynie, jednak wspomniane sieci rekrutują niemal nieustannie także na stanowisko kasjer-sprzedawca. W Biedronce na tym stanowisku można zarobić nie mniej niż 5100 zł brutto, w Lidlu w 2025 orku stawki dla kasjerów rosną do kwot co najmniej 5750 zł brutto, a w Dino pensja kasjera-sprzedawcy sięga 4750 zł brutto.
Idź do oryginalnego materiału