Święta Bożego Narodzenia nieodłącznie związane są z wydatkami. Nie tylko próbujemy obdarować bliskich upominkami, o których marzą, ale także dbamy o to, by w naszych domach rozgościła się świąteczna atmosfera, a kuchnia wypełniła zapachami potraw, które na co dzień nie widnieją na naszych stołach. Musimy kupić produkty spożywcze, choinkę i dekorację oraz prezenty. Jak wynika z analizy Personnel Service, opartej na danych Barometru Providenta, Polacy wydadzą w tym roku na przygotowania do świąt średnio 1453 zł.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy święta 2024 będą droższe? [Sonda]
Święta Bożego Narodzenia. Ile dni pracy będą nas kosztować?
Zważając na to, iż przeciętne wynagrodzenie w październiku 2024 roku wyniosło 5999 zł netto, a pracownik, który je otrzymuje, zarabia około 272,70 zł dziennie, potrzebuje on ponad pięciu dni pracy, żeby zgromadzić budżet na świąteczne zakupy.
W trudniejszej sytuacji są osoby, które za swoją pracę otrzymują minimalną krajową. Jej wysokość to 3261,53 zł netto, a co za tym idzie, dzienna stawka wynosi 148,20 zł. Wynika z tego, iż wielu Polaków będzie musiało pracować niemal 10 dni, żeby zarobić na świąteczne wydatki. To mniej niż w zeszłym roku - wówczas czas pracy wynosił aż 14 dni. Wówczas niższa była płaca minimalna, która wynosiła 2 783,86 zł netto.
"Spadek czasu pracy potrzebnego na pokrycie świątecznych kosztów jest czymś wyjątkowym, ponieważ w 2021 roku pracownik z wynagrodzeniem minimalnym musiał przepracować 10 dni, rok później było to 12 dni, a w 2023 r. - 14 dni. Teraz wróciliśmy do wyników z 2021 roku, co jest pokłosiem ograniczenia konsumpcji" - tłumaczy w raporcie Krzysztof Inglot z Personnel Service.