Tyle jest warta twoja emerytura. Ten rok to klęska dla portfeli seniorów

3 tygodni temu

Narodowy Bank Polski poinformował, iż inflacja w październiku 2024 roku wyniosła 5,0 proc. Wzrost cen obniża siłę nabywczą pieniądza, co oznacza, iż seniorzy mogą kupić coraz mniej za swoje świadczenia. Rosnące koszty życia szczególnie uderzają w emerytów, którzy muszą radzić sobie z coraz bardziej ograniczonym budżetem.

Jak wynika z raportu "Koszyk Zakupowy" opracowanego w 2024 roku przez ASM Sales Force Agency, średnio za podstawowy koszyk zakupów trzeba w tej chwili zapłacić 285,02 zł (od 180,87 zł do 369,11 zł w zależności od regionu i sklepu). To o 4,13 proc. więcej niż w poprzednim roku.

Zbigniew Sierocki, dyrektor zarządzający ASM Sales Force Agency, nie pozostawia złudzeń - w najbliższym czasie nie należy spodziewać się spadku cen, bez względu na wybrany sklep.

Ile emeryt może kupić za swoje świadczenie?

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) podaje, iż najniższe gwarantowane świadczenie emerytalno-rentowe w 2024 roku wynosi 1780,96 zł brutto. Średnia wysokość emerytury w pierwszym półroczu 2024 roku osiągnęła natomiast 3653,67 zł brutto.

Wśród świadczeniobiorców znajdują się zarówno osoby otrzymujące zaledwie kilka złotych miesięcznie, jak i te, którym ZUS wypłaca kilkudziesięciotysięczne kwoty. Przykładowo, pewien rekordzista ze Śląska może liczyć na miesięczny wpływ w wysokości 48 000 zł brutto, a kobieta z województwa kujawsko-pomorskiego otrzymuje niemal 38 000 zł brutto. Są to jednak przypadki wyjątkowe - większość świadczeń emerytalnych jest znacząco niższa.

ZOBACZ: Możemy spowolnić proces starzenia? Najnowsze doniesienia ze świata nauki

Uwzględniając średnią cenę koszyka zakupowego (285,02 zł brutto) oraz średnią wysokość świadczenia emerytalno-rentowego (3653,67 zł brutto), przeciętnemu seniorowi po odliczeniu kosztów zakupów pozostaje na życie 2513,59 zł brutto. Ta kwota musi pokryć wydatki na rachunki, leki czy prywatne badania medyczne. Często trudno jest odłożyć pieniądze "na czarną godzinę". W przypadku awarii sprzętu AGD i konieczności jego naprawy lub zakupu nowego urządzenia emeryci mogą stanąć przed poważnym wyzwaniem.

Czy waloryzacja emerytur rozwiązuje problem?

W marcu 2024 roku emerytury wzrosły o 12,12 proc., natomiast prognozowana waloryzacja na 2025 rok wyniesie 5,52 proc. Zgodnie z wyliczeniami serwisu Gazeta Prawna oznacza to, że:

  • najniższa emerytura wzrośnie z 1780,96 zł brutto do 1879,27 zł brutto,
  • osoby pobierające emeryturę w wysokości 2500 zł brutto mogą liczyć na podwyżkę o 138 zł, co da 2638 zł brutto,
  • osoby otrzymujące emeryturę w wysokości 3500 zł brutto dostaną podwyżkę o 193 zł, co podniesie świadczenie do 3693 zł brutto.

ZOBACZ: Zła wiadomość dla posiadaczy pieców na gaz i olej. To koniec wsparcia

Waloryzacja emerytur obejmie także tzw. trzynastki i czternastki. Wypłacane są one nie w wysokości świadczenia pobieranego przez emeryta, ale jako wartość minimalnego gwarantowanego świadczenia (obecnie 1780,96 złotych brutto).

Należy przy tym zaznaczyć, iż nie są to świadczenia dla wszystkich emeryta. Mogą je otrzymać wyłącznie seniorzy, którzy nie przekroczyli progu 2900 zł brutto. To oznacza, iż wiele osób starszych, na skutek podwyżki emerytury, straci prawo do pobrania pełnej tzw. trzynastki i czternastki - zostaną one proporcjonalnie obniżone w stosunku do przekroczenia wspomnianego progu.

WIDEO: Otwarty Notariat - Szczerze o pieniądzach odc. 248
Idź do oryginalnego materiału