13. emerytura to dodatkowe świadczenie pieniężne, które wypłacane jest raz w roku. Jego wysokość jest równa minimalnej emeryturze, która w 2024 roku wynosiła 1780,96 złotych brutto. Już niebawem nastąpi jednak waloryzacja, co oznacza, iż w przyszłym roku seniorzy mogą dostać nieco więcej pieniędzy w ramach podstawowego i dodatkowego świadczenia.
REKLAMA
Zobacz wideo Dwa wielkie mity o ZUS. "To się nazywa społeczeństwo, nie piramida finansowa"
13. emerytura 2025. Seniorzy dostaną 100 złotych więcej
Trzynastą emeryturę otrzymuje każdy uprawniony emeryt i rencista niezależnie od wysokości swoich dochodów. Jej kwota ma bezpośredni związek z waloryzacją, która następuje 1 marca każdego roku. Prognozy na 2025 rok zakładają, iż minimalna emerytura wzrośnie o 5,82 proc. To oznacza, iż za kilka miesięcy kwota najniższego świadczenia wyniesie już około 1880 złotych, a więc wzrośnie o blisko 100 złotych. Taka będzie również stawka trzynastej emerytury 2025, która standardowo wypłacana jest wraz z kwietniowym świadczeniem. Jak wylicza serwis Wprost, ostatecznie seniorzy otrzymają około 1715 złotych na rękę.
Najniższa emerytura w 2025 roku. Ta podwyżka jest jedynie "kroplą w morzu"
Choć w nadchodzącym roku znów nastąpi podwyżka minimalnej emerytury, wiele osób liczyło na więcej. Z relacji serwisu WP Finanse wynika, iż istnieje jeszcze jeden możliwy wariant. Wówczas waloryzacja może wynieść aż 8,55 proc., co oznaczałoby znacznie wyższe kwoty. W tym przypadku minimalna emerytura oraz trzynastka wyniosłyby aż około 1930 złotych brutto - podwyżka sięgnęłaby wtedy ponad 150 złotych. Ta opcja jest jednak zdecydowanie bardziej "niepewna".
Zobacz też: Seniorka wycofała darowiznę dla opiekunki. Skarbówka zażądała 240 tysięcy złotych
Warto również zaznaczyć, iż podwyżka na poziomie 5,82 proc. też jest stosunkowo dobrą wiadomością, ponieważ pierwotnie prognozowano, iż wynik będzie jeszcze mniej korzystny dla seniorów.
Każda podwyżka to coś, ale mam wrażenie, iż rząd za mało myśli o realnych potrzebach emerytów. 5,82 proc. brzmi lepiej niż 5,52 proc., ale przecież przy takich kosztach życia, to dalej kropla w morzu. Ceny leków, opału, jedzenia - wszystko drożeje szybciej, niż rosną nasze emerytur
- twierdzi mieszkanka Włocławka, cytowana przez "Gazetę Pomorską". Inni boją się nawet, iż "pieniądze znikną szybciej, niż je dostaną". Wszystko dlatego, iż choćby rekordowe podwyżki świadczeń nie są w stanie zrekompensować im wciąż rosnących kosztów życia.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.