Praca sezonowa może przyjmować różne formy, ale zwykle wiąże się z długimi godzinami pracy. Sprzedaż truskawek nie jest tu wyjątkiem. Z tego względu nie będzie to raczej zajęcie dla wszystkich, zwłaszcza iż do tego dochodzą inne wymagania pracodawców. Czy jednak opłaca się to pod względem finansowym? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam, ale postanowiliśmy przybliżyć kilka ofert z różnych miast.
REKLAMA
Zobacz wideo "Zaczynamy jeść luksusowo, mimo zwykłości". Dlaczego warzywa tyle kosztują?
Ile się zarabia na sprzedawaniu truskawek? Stawki w poszczególnych miastach są zróżnicowane
Przeglądając internetowe oferty pracy dla sprzedawców truskawek, gwałtownie zauważymy, iż w większych miastach zwykle można zarobić więcej. Na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych najbardziej pod tym względem wyróżnia się oferta z Warszawy. Pracodawca proponuje kandydatom zarobki w wysokości 30-35 zł brutto na godzinę. W grę wchodzi praca od poniedziałku do soboty. Zależnie od lokalizacji stoiska rozkładają się w godzinach 7:30-9:30, a zamykają między 18 a 21. Wypłacane są dniówki, a przy odpowiednim zaangażowaniu przewidziane są premie. Pracodawca oczekuje uczciwości, odpowiedzialności, umiejętności budowania relacji z klientem oraz "znajomości podstawowej matematyki". Doświadczenie w handlu, a także umiejętność obsługi kasy fiskalnej i terminala nie są wymagane, ale będą stanowić dodatkowy atut.
We Wrocławiu poszukują kandydatów do sprzedaży truskawek i innych owoców sezonowych. Tym razem mamy dwie opcje: pracę przez 9-11 godzin dziennie lub 5-7 godzin. Oferowana stawka to 25 zł netto na godzinę, a do tego dochodzą premie w zależności od zaangażowania. Wynagrodzenie może być wypłacane tygodniowo. Dodatkowo pracodawca kusi wysokimi rabatami na owoce. W przypadku Gdyni nie podano wielu szczegółów, ale proponowane wynagrodzenie to 6,5-8,5 tys. zł brutto miesięcznie. Jak natomiast wygląda to w mniejszych miejscowościach?
Sprzedaż truskawek: praca, która wymaga koordynatora. Większy zakres obowiązków, to wyższe zarobki
W Chrzanowie sprzedawcy truskawek ponownie będą pracować od poniedziałku do soboty, ale start pracy to godzina 7-8, a jej zakończenie 15:30-16:30 (w soboty zwykle stoisko działa krócej). Pracodawca oferuje wynagrodzenia w przedziale od 4666 do 8555 zł brutto miesięcznie. W takich miejscowościach jak Świerklaniec i Miasteczko Śląskie oferują od 6 do 7 tys. zł brutto. Wśród oczekiwań najczęściej jest wymieniana uczciwość, sumienność i punktualność. W części ogłoszeń pojawia się również wymóg posiadania książeczki sanepidowskiej. Co więcej, niektóre oferty pracy są skierowane wyłącznie do kobiet.
Zobacz też: MON zaprasza na "wakacje". Zamiast za nie płacić, zarobisz prawie 6000 złotychNa koniec warto wspomnieć, iż w Katowicach poszukiwany jest kandydat na nieco inne stanowisko. Praca kierownika stanowisk owocowych w okresie truskawkowym wiąże się z koordynowaniem około sześciu stoisk sprzedażowych i zarobkami w wysokości od 2000 zł tygodniowo (plus premie). Do obowiązków osoby zatrudnionej będzie należało m.in. rozkładanie i zamykanie stoisk, transport towaru, rozliczanie dzienne oraz bieżące wsparcie zespołu.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.