Ujawniono wysokość zarobków w Wodach Polskich

2 godzin temu
Zdjęcie: Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Źródło: PAP / Piotr Polak


Media podają wysokość zarobków pracowników Wód Polskich.



Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie utworzono 1 stycznia 2018 roku. Odpowiada za zagospodarowanie wód. Organem kierującym strukturą jest prezes Wód Polskich. PGW WP finansowane jest ze środków pochodzących z opłat za pobór wód, opłat z usług wodnych oraz dotacji pochodzących z budżetu państwa.


Resort infrastruktury, w odpowiedzi na interpelację posła Kukiz'15 Jarosława Sachajko, podał informacje o zarobkach w Wodach Polskich. Najniższe pensje to 4242 złotych brutto.


Tymczasem "Fakt" ustalił, ile otrzymują najlepiej opłacani pracownicy. Mogą liczyć na choćby 17 tys. zł brutto – podaje dziennik Jednocześnie tabloid wskazuje, iż choć ta kwota robi wrażenie, to i tak jest choćby o 50-70 procent niższa niż w innych jednostkach publicznych. Wskazano, iż nie odpowiadać ma to samym pracownikom, którzy często decydują się na odejście z pracy. Na przykład w latach 2021-2023 rotacja dotyczyła aż 13 proc. z nich.


MI podało też informację o średnich wynagrodzeniach w PGW WP. To 6141 zł brutto. Mediana jest o kilkaset złotych niższa i wynosi 5400 zł.

Powódź w Polsce. Wody Polskie zostaną zlikwidowane?

"Powódź prawdopodobnie zatopi Wody Polskie. Instytucja powołana w 2018 r. do centralnego zarządzania gospodarką wodną – jak twierdzą rządzący – w czasie obecnego kryzysu nie zdała egzaminu. Zarzuca się jej m.in. utratę kontroli nad zbiornikami retencyjnymi i brak wcześniejszych działań na rzecz ochrony przeciwpowodziowej" – czytamy w "Rzeczpospolitej".


Dziennik podkreśla, iż samorządy oskarżają ją też o finansowe niszczenie przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych wskutek sztucznego utrzymywania niskich stawek za wodę.


"Wśród niemal 6 tys. zatrudnionych w tej instytucji rośnie napięcie. Niektórym wyjątkowo mocno: pracownikom zlewni Nysa trzeba było zapewnić ochronę, bo według szefowej Wód Polskich Joanny Kopczyńskiej mieli być nękani i zastraszani, a także otrzymywać groźby karalne" – informuje gazeta.


Czytaj też:Niemiecki dziennik: Powódź w Polsce chroni Brandenburgię przed katastrofąCzytaj też:Pomoc dla powodzian. Niemcy wyślą do Polski nakładki na mopy
Idź do oryginalnego materiału