USA ogranicza działalność USAID. Czy to koniec amerykańskiej pomocy zagranicznej?

6 godzin temu

Administracja prezydenta Donalda Trumpa podjęła decyzję o znacznym ograniczeniu działalności Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID). Pracownicy agencji mają 30 dni na powrót do kraju, chyba iż zostaną uznani za „personel niezbędny”. Zamknięcie centrali w Waszyngtonie i masowe zwolnienia oznaczają koniec wielu programów pomocowych realizowanych w około 120 krajach.

Decyzja ta wpisuje się w szerszą strategię administracji Trumpa, która dąży do zmniejszenia wydatków budżetowych i większej kontroli nad pomocą zagraniczną. Sekretarz stanu Marco Rubio, który został mianowany pełniącym obowiązki szefa Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), podkreślił, iż wsparcie międzynarodowe „nie jest działalnością charytatywną” i powinno przede wszystkim służyć interesom Stanów Zjednoczonych.

Zwolennicy tej decyzji argumentują, iż USAID przez lata działała w sposób nieefektywny i bez odpowiedniego nadzoru. Biały Dom wskazuje na przypadki finansowania projektów, które ich zdaniem były „marnotrastwem i nadużyciami” dla polityki zagranicznej USA, takie jak:

  • 1,5 miliona dolarów na „rozwój różnorodności, równości i integracji w miejscach pracy i społecznościach biznesowych Serbii”;
  • 2,5 miliona dolarów na zakup elektrycznych samochodów w Wietnamie;
  • 6 milionów dolarów na rozwój turystyki w Egipcie;
  • 2 miliony dolarów na zmiany płci i „aktywizm LGBT” w Gwatemali;
  • 70 000 dolarów na produkcję „musicalu DEI” w Irlandii.

Administracja Trumpa uznała, iż tego rodzaju wydatki powinny zostać poddane surowszej ocenie, a priorytetem rządu USA powinno być inwestowanie w obszary bezpośrednio wpływające na bezpieczeństwo i pozycję Stanów Zjednoczonych na świecie.

Konsekwencje dla globalnych programów pomocowych

Ograniczenie działalności USAID wiąże się z konsekwencjami dla licznych projektów humanitarnych. Wstrzymane zostały m.in.: programy wspierające edukację dziewcząt w Afganistanie, pomoc humanitarna dla Ukrainy, dostawy leków i żywności do państw rozwijających się, program walki z HIV/AIDS w Afryce, czy mechanizmy szybkiego reagowania w sytuacjach epidemii, takich jak wybuch wirusa Ebola w Ugandzie.

Decyzja ta budzi kontrowersje, zwłaszcza wśród polityków Partii Demokratycznej. Jak podaje Associated Press, twierdzą oni, iż USAID jako niezależna agencja nie powinna być zamykana bez zgody Kongresu. Argumentują, iż pomoc zagraniczna jest narzędziem wzmacniania sojuszy międzynarodowych i ograniczania wpływów geopolitycznych rywali, takich jak Rosja i Chiny.

Koszty i wyzwania związane z ograniczeniem USAID

Choć zamknięcie wielu programów pozwoli na redukcję wydatków, samo wycofanie personelu USAID wiąże się z wysokimi kosztami. Relokacja tysięcy pracowników i zamknięcie placówek za granicą może kosztować dziesiątki milionów dolarów. Dodatkowo, na decyzji mogą stracić amerykańskie firmy, które dostarczyły już do portów towary przeznaczone na pomoc humanitarną – warte setki milionów dolarów ładunki leków i żywności mogą pozostać niewykorzystane.

Maria Poniatowska

Kanada i Meksyk uginają się w sprawie amerykańskich ceł

Idź do oryginalnego materiału