W gospodarce nie ma cudów. Uregulowanie skrócenia czasu pracy jest złym rozwiązaniem

2 miesięcy temu

Przedsiębiorcy nie podchodzą z entuzjazmem do pomysłów skrócenia czasu pracy. Oczywiście, iż każdy z nas chciałby pracować mniej, otrzymując to samo wynagrodzenie lub choćby zarabiać więcej. W gospodarce nie ma jednak cudów. Problem, jaki obserwujemy na polskim rynku pracy, jest taki, iż mamy bardzo niską popularność zatrudniania w niepełnym wymiarze czasu – mówił w wywiadzie dla „Obserwatora Finansowego” Piotr Palutkiewicz. – Jesteśmy jednym krajów, który statystycznie pracuje najdłużej, jednak nie wynika to z tego, iż harujemy po godzinach (choć oczywiście są tacy, którzy, żeby związać koniec z końcem, muszą zostawać po godzinach albo w takim zakładzie pracy pracują), ale zakrzywienie tej statystyki wynika z tego, iż u nas normą jest pełen etat. Dochodzi już do tego, iż pracodawcy dogadują się z w tym zakresie z pracownikami. Wśród naszych znajomych, prawdopodobnie także państwa znajomych, jest coraz więcej osób, które pracują w niepełnym wymiarze pracy. Ktoś wyjdzie 2h wcześniej w piątek lub pracodawca przychylnym okiem patrzy na to, iż pójdzie odebrać dziecko z przedszkola, pracuje po 7h dziennie czy 6h i coś uzupełni w domu, czyli sam rynek już wyszedł naprzeciw takim trendom i oczekiwaniom, dlatego uważam, iż regulacja Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej jest zupełnie niepotrzebna – dodał.

Cały wywiad można obejrzeć TUTAJ.

Idź do oryginalnego materiału