W ochronie zdrowia nie wystarczy mieć rację

11 miesięcy temu

Jedna z kluczowych dyskusji, która już się toczy dotyczy warunków pracy. Musimy mocniej wsłuchiwać się w oczekiwania ludzi młodych. Już zwiększyliśmy ich wpływ na podejmowane decyzje. Na Forum Ochrony Zdrowia w Wąsowie po raz pierwszy udało się spotkać i rozmawiać z nimi w szerokim gronie, prowadzić debaty. Podobnie było na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. To wsłuchiwanie się w glos młodych jest dla nas bardzo ważne. Stąd zaproponowaliśmy „Pakiet dla Młodych”. Składa się na niego kilka elementów: kredyt na studia medyczne, wzmocnienie kompetencji miękkich, zmiany standardów kształcenia, praca dla studenta, partycypacja w decyzjach, oferta dla młodych dydaktyków i zmiany w kształceniu podyplomowym.

Mierzymy się z parametrem ilościowym, czyli niewystarczającą liczbą specjalistów. Potrzebujemy tylu lekarzy i specjalistów innych zawodów medycznych, aby pacjent miał dostęp do opieki, porady, diagnostyki. Dlatego potrzebne są działania i natychmiastowe, i długofalowe. Nastąpił radykalny wzrost liczby miejsc na studiach na kierunku lekarskim i równie duży – liczby przyznanych miejsc rezydenckich. Znaczenie miało też otworzenie rynku pracy dla lekarzy z państw trzecich, głównie zza wschodniej granicy, czyli Białorusi i Ukrainy. Pracuje ich w Polsce już prawie 6 tysięcy, przeważnie w szpitalach powiatowych, wojewódzkich. To prawie jakby dwa dodatkowe roczniki absolwentów wydziałów lekarskich sprzed kilku lat.

Udało się uporządkować rynek pracy dla zawodów medycznych, jednocześnie uatrakcyjniając go. Jedną z najważniejszych ustaw, które udało się uchwalić była ustawa o niektórych zawodach medycznych – procedowana przez 18 lat. Uchwalono również ustawę o zawodzie ratownika medycznego oraz ustawę o medycynie laboratoryjnej, na którą środowisko czekało 20 lat.

Zwiększenie liczby uczelni z wydziałami lekarskimi spowodowało w środowisku lekarskim najwięcej kontrowersji. Zwiększyliśmy liczbę uczelni ale równolegle wprowadziliśmy nowe standardy kształcenia, aby zagwarantować wysoki poziom edukacji. Moim zdaniem wprowadzenie nowych standardów nie jest należycie docenione. Tymczasem będzie to „radykalna” zmiana jakościowa od początku najbliższego roku akademickiego. Warto dodać, iż uczelnie otrzymają wsparcie finansowe, aby ją wprowadzić. To ponad 2,5 mld złotych. Środki te z jednej strony zostaną przeznaczone na wsparcie studentów kierunków medycznych poprzez stypendia, dofinansowanie odpłatnych studiów czy też mentoring ułatwiający start w zawodzie, z drugiej zaś na wsparcie uczelni z przeznaczeniem na rozwój infrastruktury dydaktycznej przedklinicznej oraz dostosowanie szpitali do zwiększającej się liczby studentów. Powstaną nowoczesne sale wykładowe, laboratoria, pracownie anatomiczne, w tym infrastruktura niezbędna do przeprowadzania egzaminów OSCE.

Są już gotowe projekty nowych standardów kształcenia na pielęgniarstwie, położnictwie, ratownictwie i farmacji. Ich wprowadzenie dopełni cały system projakościowych zmian w edukacji medycznej. Będą też rozwiązania mające uatrakcyjnić prace dydaktyczną.

Warto podkreślić, iż dzisiaj trzy zawody medyczne są w czołówce najbardziej atrakcyjnych kierunków studiów. Są to fizjoterapia, pielęgniarstwo i kierunek lekarski. Młodzi ludzie widzą perspektywę wybierając takie kierunki studiowania. Zawdzięczamy to w dużej mierze wzrostowi wynagrodzeń, na co przeznaczono wiele miliardów złotych oraz zwiększaniem kompetencji. Dzisiaj mamy wyraźny boom na studiowanie na kierunkach medycznych.

Piotr Bromber, wiceminister zdrowia

Idź do oryginalnego materiału