Warsztaty świąteczne: Biznes ze świętami w tle

franchising.pl 1 tydzień temu

Świąteczne warsztaty dla rodzin i firm przez cały grudzień cieszą się dużym zainteresowaniem. Kto może w ten sposób zarabiać?

Zdobienie świątecznych pierników, tworzenie choinkowych ozdób i stroików na wigilijny stół to tylko niektóre pomysły na to, żeby magię świąt poczuć już kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem. Organizacją tego typu eventów zajmuje się mnóstwo firm. Czy z takiej działalności można się utrzymać?

Na kim można zarobić

Agencja Eventowa Bartbo działa cały rok i żyje z imprez integracyjnych. Takie wydarzenia realizowane są jednak w sezonie, który trwa od maja do października. Kolejny wybuch zainteresowania imprezami pojawia się na początku grudnia. Wtedy królują święta. Aby zaspokoić świąteczne oczekiwania klientów, Bartbo stworzyło Agencję Świętego Mikołaja. Organizuje ona świąteczne imprezy i warsztaty dla firm, placówek edukacyjnych i rodzin.

– Dzięki temu mamy więcej pracy zimą – mówi Paweł Rychlica, dyrektor operacyjny w Bartbo.

Oferta jest bardzo szeroka i skierowana do różnych grup. Dzieci i młodzież mogą wziąć udział w świątecznych zajęciach i warsztatach. W ich trakcie razem z elfami zajmują się ozdabianiem świątecznych ciasteczek i wyruszają na poszukiwanie prezentów, które wypadły z sań Mikołaja. Jest też czas na rozmowę o świątecznych zwyczajach i tradycjach. W Agencji Świętego Mikołaja można ponadto przygotowywać prezenty, stroiki i świąteczne dekoracje.

– Ile pomysłów, tyle imprez – mówi Paweł Rychlica.

Bartbo organizuje takie imprezy w swoim parku rozrywki w Butrynach oraz w szkołach.

– Kiedyś organizowaliśmy w placówkach edukacyjnych różnego rodzaju wydarzenia i dzisiaj ci klienci do nas wracają. Pomaga też pozycjonowanie naszej strony w Google – mówi Paweł Rychlica.

Zauważa też, iż wcześniej organizacją warsztatów zajmowali się nauczyciele. Dzisiaj tę rolę coraz częściej przejmują rodzice.

– A ci znają nas z innych wydarzeń, również firmowych – mówi Paweł Rychlica.

Te organizowane dla dzieci i rodzin to bowiem tylko niewielka część świątecznego biznesu firmy Bartbo. Oferta Agencji Świętego Mikołaja, podobnie jak całego Bartbo, skierowana jest głównie do firm. W okresie przedświątecznym, ale i przez cały rok są to najbardziej dochodowi klienci firm eventowych.

– Organizujemy im animacje, wieczory tematyczne, spotkania wigilijne – mówi Paweł Rychlica.

Dodaje, iż firmowi klienci mają wysokie wymagania i często oczekują kompleksowej organizacji imprezy, począwszy od nagłośnienia, poprzez animacje, zabawy i warsztaty, po catering.

– Przedsiębiorcy często powierzają nam choćby stworzenie całej agendy spotkania i propozycji menu – mówi Paweł Rychlica.

Symboliczna część

Warsztaty świąteczne można znaleźć w ofercie Sztukarni, firmy, która na co dzień zajmuje się organizowaniem warsztatów, m.in.: malarskich, ceramicznych, rzeźbiarskich, graficznych, roślinnych i rękodzielniczych.

– Nasze wydarzenia wyróżniają się przede wszystkim kameralnością i wysoką jakością. Nie ma drugiej placówki na rynku z tak bogatą ofertą i tak dobrze dopasowaną do potrzeb osób, które lubią kontakt ze sztuką, połączony z działami rzemieślniczymi – tłumaczy Grażyna Tynel, właścicielka Sztukarni.

Uczestnicy warsztatów w Sztukarni tworzą mozaikowe ozdoby choinkowe, elementy świątecznych dekoracji, stroiki świąteczne oraz świąteczne lasy w szkle. Są też wydarzenia polegające na malowaniu bombek, tworzeniu kaligrafii czy sojowych świec, których zapach pozwala poczuć magię świąt.

Organizowane przez Sztukarnię warsztaty świąteczne skierowane są do szkół, przedszkoli, rodzin z dziećmi oraz firm.

– Rodzinne wydarzenia prowadzą eksperci w kameralnych grupach od sześciu do dwunastu osób. W ich trakcie można się wyciszyć, a dostęp do prowadzącego jest łatwy – mówi Grażyna Tynel.

Ponadto odwiedzinom w Sztukarni sprzyja lokalizacja. Firma działa przy wyjściu ze stacji metra. Zapisy są prowadzone przez internet i są zautomatyzowane.

Sztukarnia działa na rynku od trzynastu lat i co rok organizuje świąteczne warsztaty. Jej misja to dzielenie się pasją do tworzenia.

– Obserwujemy, iż zainteresowanie naszymi wydarzeniami jest coraz większe – mówi Grażyna Tynel.

Rośnie ono szczególnie po pandemii.

– Warsztaty budują relację w rodzinach i widzimy, iż rodzice coraz częściej szukają podobnych atrakcji. Chcą w ten sposób kreatywnie spędzić czas ze swoimi pociechami. Ponadto w dzieciach nieustannie jest duża tęsknota za działaniami twórczymi. Zdarza się, iż nasze warsztaty odwiedza kilka pokoleń. Są one też dobrym sposobem na to, żeby odciągnąć dzieci od ekranów i monitorów – mówi Grażyna Tynel.

Jednak z tak kameralnych wydarzeń trudno się utrzymać. W Sztukarni świąteczne warsztaty dla rodzin to tylko symboliczna część całego biznesu. Firma organizuje także podobne spotkania dla firm i tutaj również widzi rosnące zainteresowanie.

– Warsztaty dla firm mają zwykle większy rozmach wydarzenia. Często są one tylko elementem dużej imprezy. Organizujemy je dla pracowników. Często są połączone z kolacją wigilijną – mówi Grażyna Tynel.

Zainteresowanie organizacją tego typu firmowych imprez też rośnie.

– Po pandemii pracownicy nie chcą wracać do biur. Pracodawcy coraz częściej kuszą ich do powrotu różnymi wydarzeniami. Mamy mnóstwo zleceń związanych właśnie z tego typu motywacją. Pracownicy zapisują się na nasze warsztaty, a potem zostają w biurach, żeby popracować. Wspólne tworzenie świątecznych ozdób to też dobra okazja do tego, żeby się spotkać, zrobić coś razem, odświeżyć i na nowo zawiązać firmowe relacje – tłumaczy Grażyna Tynel.

Polacy chcą się bawić

Firmy organizujące świąteczne spotkania zgodnie przyznają, iż trudno byłoby się utrzymać tylko z takich inicjatyw. W końcu można je proponować tylko w ciągu trzech grudniowych tygodni poprzedzających święta. Dlatego zwykle jest to niewielka część prowadzonego przez nie biznesu.

Ponadto konkurencja na rynku świątecznych imprez jest bardzo duża.

– Działa na nim mnóstwo firm, a choćby indywidualnych osób, które organizują podobne warsztaty, ponieważ bariera wejścia jest bardzo niska. Praktycznie każdy może podobne spotkanie zorganizować i konkurować ceną z większą firmą – zauważa Paweł Rychlica.

Jego zdaniem, różnica polega jednak na jakości. Doświadczone firmy dobrze wiedzą, jak zapewnić porządne wydarzenie dla klientów. A kluczem do sukcesu jest przede wszystkim odpowiednia kadra.

– To, czy instruktor prowadzi zajęcia z pasją i zaangażowaniem, od razu czuć i widać. Świąteczne warsztaty nigdy nie będą ciekawe, jeżeli poprowadzi je ktoś niezainteresowany tematem, kto nie potrafi trafić do uczestników. Brak zaangażowania szczególnie gwałtownie wyczuwają dzieci – przekonuje Paweł Rychlica.

Bartbo zatrudnia na stałe około 40 osób, ale w okresie współpracuje z firmą ich około 150. To zwykle młodzi ludzie, studenci, którzy angażują się w tę pracę przez kilka sezonów, a potem idą dalej. Dlatego stale trzeba szkolić nową kadrę.

Jednak nie tylko znalezienie, zatrudnienie i zaangażowanie odpowiednich osób stanowi wyzwanie. Aby się przebić na rynku ze swoją ofertą, szczególnie dla kogoś, kto dopiero startuje, trzeba sporo zainwestować w reklamę w sieci. Inaczej trudno będzie znaleźć klientów.

– Można też wystartować dzięki organizacji imprez zaprzyjaźnionym osobom, które zapewnią nam rozpęd. Ale koszty marketingu w sieci w dzisiejszych czasach i tak są nieuniknione – tłumaczy Paweł Rychlica.

Pomimo tych wyzwań organizacja imprez to przyszłościowy biznes.

– Choć w czasie pandemii firmy eventowe miały zastój, to dzisiaj potrzeba organizacji imprez wróciła ze zdwojoną siłą. Ludzie mają dużą potrzebę spotkań, chcą sobie odbić ten czas, kiedy byli zamknięci w domach. Do tego nasze społeczeństwo się bogaci, stać nas na coraz więcej i chcemy się bawić – zauważa Paweł Rychlica.

Idź do oryginalnego materiału