Wielki piec zgaśnie we wrześniu. ArcelorMittal ma propozycję dla hutników

3 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


ArcelorMittal Poland poinformował o wypracowaniu porozumienia z przedstawicielami załogi dotyczącego procesu wygaszania wielkiego pieca w Dąbrowie Górniczej (dawna Huta Katowice). Koncern zapewnia, iż nie zostawi wielkopiecowników na lodzie - znajdą zatrudnienie w innych miejscach i jednocześnie przejdą intensywne szkolenia. Przedstawiciele załogi w rozmowie z Interią podkreślają, iż porozumienie jest kompromisem zapewniającym zachowanie miejsc pracy.


ArcelorMittal Poland nie zmieni decyzji o czasowym wygaszeniu jednego z dwóch wielkich pieców pracujących w hucie w Dąbrowie Górniczej (dawna Huta Katowice). Wielotygodniowy i skomplikowany proces wygaszania rozpocznie się we wrześniu. AMP zapewnia, iż wygaszenie wielkiego pieca będzie czasowe, ale nie jest znany termin ponownego uruchomienia wielkopiecowej instalacji. Stanie się tak, o ile pozwolą na to warunki rynkowe, a te dla hutnictwa są fatalne. Związkowcy obawiają się, iż wzorem krakowskiej huty (dawna Huta Lenina, później Sendzimira) wielki piec zostanie wygaszony ostatecznie, mimo zapowiedzi jedynie czasowego zatrzymania. Dodajmy, iż wygaszanie i "rozpalanie" wielkiego pieca to wielotygodniowe, skomplikowane procesy. Reklama


ArcelorMittal Poland wielkopiecownikom proponuje pracę na stalowni, szkolenia i... wykorzystanie zaległych urlopów


"ArcelorMittal Poland informuje, iż w związku z ogłoszeniem decyzji o tymczasowym zatrzymaniu wielkiego pieca nr 3 w Dąbrowie Górniczej, wspólnie z organizacjami związkowymi wypracował porozumienie zawierające rozwiązania dla ok. 200 pracowników tego zakładu. Zapisy tego dokumentu pozwolą na zapewnienie stabilności i ciągłości zatrudnienia wielkopiecowników" - czytamy w piątkowym komunikacie koncernu.


Wielkopiecownikom zostanie zaproponowana inna praca w hucie, będą uczestniczyć w szkoleniach (niektóre będą obligatoryjne) a niektórzy we wrześniu zaczną wykorzystywać zaległe urlopy. Nikt nie straci pracy - wynika z informacji koncernu.
- To wszystko nie wygląda tak kolorowo, jak można wyczytać w oświadczeniu naszego pracodawcy - wyjaśnia w rozmowie z Interią Mirosław Nowak, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność w ArcelorMittal Poland - Dąbrowa Górnicza. - Zawarte porozumienie to kompromis, w którym najważniejsze dla nas są dwie rzeczy - po pierwsze to, iż nikt nie straci pracy i nie zostanie wysłany na postojowe; po drugie mamy zapewnienie właściciela, iż instalacje pozostaną "pod parą" i będzie można przystąpić do ponownego rozruchu wielkiego pieca - relacjonuje Mirosław Nowak, ale zaraz dodaje, iż nie udało się nakłonić pracodawcy do podania konkretnego terminu ponownego uruchomienia pieca.


Wygaszanie wielkiego pieca. W Dąbrowie Górniczej powtórzy się scenariusz z Krakowa?


- My już niestety znamy scenariusz, iż "wielki piec zostanie uruchomiony, gdy pozwolą na to warunki rynkowe". Tak właśnie odbyło się wygaszanie wielkiego pieca w Krakowie (w dawnej Hucie Lenina, później Sendzimira, w tej chwili AMP oddz. Kraków - red.). Miało być na chwilę, skończyło się trwałą likwidacją pieca, a pamiętajmy, iż to była nowa instalacja, która mogła jeszcze popracować - przypomina w rozmowie z Interią Mirosław Nowak. Szef "Solidarności" w dąbrowskiej hucie dodaje, iż wypracowane właśnie porozumienie z zarządem AMP jest kompromisem na niepewny czas, ale "do stołu trzeba siadać i rozmawiać - w interesie pracowników".
Wyjaśnijmy więc, iż wygaszenie wielkiego pieca w hucie w Dąbrowie Górniczej bezpośrednio dotyczy ok. 200 pracowników, a pośrednio kilkuset. Wielkopiecownik to specjalista o dość mocno określonych umiejętnościach, więc trudno o przeniesienie go "z marszu" na inne stanowiska pracy. Właśnie takiemu "bezbolesnemu" przekwalifikowaniu mają służyć obligatoryjne szkolenia zaproponowane przez ArcelorMittal Poland pracownikom.
- Chcę serdecznie podziękować stronie społecznej za to, iż tak gwałtownie wypracowaliśmy rozwiązania dla naszych pracowników. Teraz możemy przejść do bezpośrednich rozmów z nimi. Będziemy chcieli zaproponować każdemu pracownikowi optymalne rozwiązanie zgodnie z jego możliwościami i kompetencjami - oświadczył w piętek (8 sierpnia) Stanisław Ból, dyrektor personalny ArcelorMittal Poland.
W Dąbrowie Górniczej pracują w tej chwili dwa wielkie piece - nr 2 i nr 3. ArcelorMittal Poland jest największym producentem stali w Polsce. Zatrudnia w kraju ponad 9 tys. osób, ze spółkami zależnymi.


Ciężki czas dla hutnictwa. Rynek zalewa tańsza stal z zagranicy


- Dalsza liberalizacja handlu stalą z Ukrainą, bez kontyngentów i bez ceł została przyznana na 3 lata, bez uwzględnienia głosu branż stalowych w krajach członkowskich UE. Polska jako główny odbiorca ukraińskiej stali w UE, ponosi największe konsekwencje tej polityki, co uzasadnia potrzebę zastosowania środków ochronnych analogicznych do tych, które w 2023 r. wprowadzono w odniesieniu do produktów rolnych - stwierdził, odpowiadając na pytania Interii Biznes, Mirosław Motyka, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo Handlowej.
- W obecnej sytuacji polscy producenci nie są w stanie konkurować z ukraińskimi odpowiednikami, którzy nie ponoszą kosztów związanych z polityką klimatyczną ani regulacjami jakościowymi obowiązującymi w Unii Europejskiej. W efekcie krajowe huty tracą rynek, a zagrożenie dla miejsc pracy staje się coraz bardziej realne - tłumaczy prezes Motyka i przypomina, iż branża wytrwale apeluje do rządu o podjęcie pilnych działań.


Tańsza energia dla hut uratuje tysiące miejsc pracy w Polsce? realizowane są rozmowy


- Gdyby ArcelorMittal Poland zrealizował plan budowy przynajmniej jednego z dwóch planowanych pieców elektrycznych w Dąbrowie Górniczej, moglibyśmy mieć nadzieję nie tylko na uratowanie miejsc pracy w polskim hutnictwie, ale zapewnienie zatrudnienia dla przyszłych pokoleń hutników - mówi nam cytowany wcześniej Mirosław Nowak, szef Solidarności w hucie AMP Dąbrowa Górnicza. Wyjaśnijmy - AMP planowało budowę dwóch nowoczesnych elektrycznych pieców, które docelowo zastąpiłyby stare wielkie piece. Byłaby to spektakularna dekarbonizacja surowcowej części polskiego hutnictwa, ale jest jeden problem - ceny energii.
- o ile nie wprowadzimy niższej, pomostowej ceny energii dla branż energochłonnych, w tym dla hut, to wg. mnie nici z dekarbonizacji i rozwoju hutnictwa w Polsce. ArcelorMittal nie wybuduje kosztownych pieców elektrycznych, o ile z księgowych wyliczeń wychodzi mu, iż taka produkcja nie będzie się opłacać - mówi przewodniczący Nowak.
Co ciekawe, głos związkowca jest tożsamy z argumentacją przedstawicieli branży hutniczej.
- Stała, gwarantowana cena dla przemysłu energochłonnego w Polsce pozostaje jednym z głównych postulatów do realizacji - kategorycznie twierdzi odpowiadając na pytania Interii Mirosław Motyka, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. Szef HIPH wyjaśnia, iż polskie hutnictwo potrzebuje konkretnych działań przynoszących wymierne skutki, aby móc konkurować zarówno z podmiotami z innych państw europejskich, w których stosuje się intensywne wspieranie obniżania kosztów energii, jak i z podmiotami z państw trzecich korzystających ze znacznie niższych cen energii (bez ponoszenia tak wysokich kosztów polityki klimatycznej).
Na razie nie zaniechano prac specjalnego zespołu, który zajmuje się opracowaniem planu działań dla zrównoważonego rozwoju przemysłu stalowego w Polsce (prace rozpoczęto w Ministerstwie Przemysłu - przed ostatnią reorganizacją rządu). Kompetencje dot. hutnictwa przejęło nowe Ministerstwo Energii.
***
Idź do oryginalnego materiału