Wkrótce w firmach ludzie nie będą pracować za uścisk ręki szefa. Ten ZAKAZ ma wszystko zmienić

9 godzin temu
Staż w firmie to świetna okazja dla młodego pracownika, by nabrać wymaganego przez pracodawców doświadczenia. Wiele firm oferuje to od lat i zwykle nie płaci stażystom, choć niekiedy wykonują obowiązki, za które zatrudnieni dostają normalną pensję. Rząd szykuje ustawę, która zakończy pewną erę.


Obecnie na rynku pracy najbardziej liczy się doświadczenie, a dopiero na drugim miejscu jest wykształcenie. Jak jednak osoba, która dopiero skończyła szkołę lub chce się przebranżowić, ma zdobyć potrzebne umiejętności?

Firmy niechętnie zatrudniają osoby bez doświadczenia, ale zamiast tego proponują bezpłatne staże. Młodzi pracownicy na to idą, bo nieraz po prostu nie mają wyjścia. I czasem, zamiast zdobywać faktyczne doświadczenie, robią kawę lub są traktowani jak choćby nie tania, ale darmowa siła robocza (warto podkreślić, iż nie wszyscy tak robią).

Staże w firmach tylko płatne. Rząd planuje wielką zmianę


Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, zapowiedziała na konferencji, iż ruszyły prace nad ustawą, która ma zakończyć bezpłatne staże w Polsce.

– Nie chodzi tylko o to, aby była praca dla młodych, tylko o to, aby była dobrej jakości, a nie spełniała kryteria tak zwanego "shitty jobs" (pl. gównopraca), czyli pracy, która co prawda jest, ale wiadomo, co można sobie z taką pracą zrobić – stwierdziła ministra.

Szefowa resortu cytowana przez portal prawo.pl podkreśliła, iż zbyt często dochodzi do sytuacji, w której młody pracownik, starając się zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe, nie otrzymuje wynagrodzenia za poświęcony czas i wykonaną pracę. Problem ten dotyczy nie tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej.

Rewolucja na rynku pracy. Co jeszcze jest w planach?


Ponadto rząd pracuje także nad innymi projektami. Jednym z nich jest ustawa pozwalająca wliczać do ogólnego stażu pracy okresy prowadzenia własnej działalności gospodarczej oraz pracy na umowie zleceniu (niestety o umowach o dzieło nie ma póki co mowy). Dzięki temu np. szybciej nabędą prawo do dłuższego, 26-dniowego urlopu.

Rząd planuje także uruchomienie pilotażowego programu skracania czasu pracy. Zachęca w ten sposób firmy do testowania np. 4-dniowego tygodnia pracy przy zachowaniu dotychczasowego wynagrodzenia. Ma to być "program badawczy", który ma pomóc w opracowaniu najlepszego modelu poprawiającego jakość pracy i życia pracowników.

Idź do oryginalnego materiału