W wywiadzie dla telewizji Fox Business Lutnic wyliczał, iż wpływy z ceł wzrosną z 30 mld dolarów do 50 mld dolarów miesięcznie - to tyle ile w 2024 roku wyniosło PKB nominalne Cypru.
Trump chce zarobić na cłach choćby 50 mld dol. miesięcznie
Jak przekonuje prezydent USA, ostatecznie budżet państwa może zarobić na cłach łącznie ponad bilion dolarów.
"To niesamowite liczby dla Stanów Zjednoczonych i nikt nie zamierza podejmować odwetu. Wszyscy rozumieją, iż muszą sprzedawać amerykańskiemu konsumentowi. Amerykański konsument jest najpotężniejszym czynnikiem [na] Ziemi napędzającym gospodarkę, a Donald Trump wykorzystuje to dla dobra narodu amerykańskiego" - ocenił minister handlu USA.
Biały Dom podzieli się z Amerykanami zarobkiem z ceł?
Donald Trump kilkakrotnie sugerował, iż pieniądze z podatków mogą zostać użyte do wysłania czeków dla wszystkich Amerykanów. Reklama
Republikański senator Josh Hawley zgłosił projekt ustawy przewidującej wysłanie 400 dolarów każdemu podatnikowi. Trump sugerował też, iż Ameryka w ten sposób zmniejszy swój dług, sięgający w tej chwili ponad 37 bln dol.
USA nie zwalniają z cłami
Cła, które weszły w życie w czwartek po północy, dotyczą łącznie importu z ponad 90 państw świata i radykalnie podnoszą stawki podatku. Nie jest to jednak ostatnie słowo prezydenta Trumpa w tej kwestii, zapowiedział Lutnic.
Podkreślił, iż niedługo nałożone zostaną cła na importowane półprzewodniki oraz leki. W przypadku tych pierwszych, z opłat zwolnione będą firmy, które zbudują nowe fabryki w Stanach Zjednoczonych i jak przekonuje Lutnic, państwo będzie skrupulatnie monitorować, czy rzeczywiście je budują.