Wyprodukowane w Chinach, zagrażające Niemcom

1 dzień temu

Niezależnie od bieżących wiadomości – o rozejmie czy docelowo o końcu wojny handlowej – następuje zmiana (czyt. dywersyfikacja) kierunków chińskiej ekspansji handlowej. Największym i najzasobniejszym na świecie rynkiem na zaawansowane towary (o wysokiej wartości dodanej) jest Europa, a w niej – Niemcy. Utrata konkurencyjności niemieckich firm na rzecz chińskich na rynkach eksportowych, potem wewnątrz unijnym a ostatecznie także krajowym na rzecz produktów chińskich uderzy nie tylko we wzrost niemieckiego PKB, ale także państw kooperujących z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polskę.

W skrócie:

•Prawdopodobne odchylenie w handlu wynikające z wojny handlowej między USA a Chinami może zwiększyć chińską konkurencję na rynku europejskim, ze szczególnym ryzykiem dla Niemiec.

•W ciągu najbliższych trzech lat Niemcy mogą wchłonąć 14% chińskiej nadwyżki handlowej powstałej w wyniku wojny handlowej (całkowity niemiecki import wzrośnie przez to +2,5%). Napływ ten doprowadzi do tańszych chińskich nakładów i zwiększy niemiecką wartość dodaną (VA) w konsumpcji końcowej choćby o +0,12%, ale jest to równoważone przez wzrost chińskiej VA w niemieckiej konsumpcji końcowej o +0,47%, co sygnalizuje wypieranie produkcji krajowej.

•Zmiana kierunków chińskiego handlu może spowolnić niemiecki wzrost gospodarczy o -0,2 do -0,3 punktu procentowego w ciągu trzech lat, z efektem domina rozciągającym się na kluczowych partnerów w łańcuchu dostaw UE, zwłaszcza w Europie Wschodniej.

Niemcy już teraz zmagają się z silną konkurencją ze strony Chin, a wojna handlowa (mimo ciągłych zwrotów – także w kierunku jej deeskalacji) jeszcze ją zaostrza. W opinii Allianz Trade Niemiecki model przemysłowy zorientowany na eksport jest pod coraz większą presją z powodu nasilającej się chińskiej konkurencji, niższego popytu, wysokich kosztów energii i niesprzyjających warunków globalnej wymiany handlowej. Rosną obawy o „deindustrializację”, zwłaszcza przy słabej krajowej produkcji przemysłowej. Jednak wartość dodana brutto w przemyśle utrzymuje się na dobrym poziomie od 2021 r., co sugeruje, iż rentowność i akumulacja oszczędności są bardziej odporne na perturbacje, niż sugerują czyste dane dotyczące produkcji.

Aby się dostosować, niemieckie firmy zwracają się w stronę produktów zaawansowanych technologicznie, badań i rozwoju oraz zintegrowanych usług, ponieważ konkurowanie ceną z gospodarkami o niskich płacach, takimi jak Chiny, nie jest już opłacalne. Jednak Niemcy stale tracą udział w rynku zarówno na całym świecie, jak i w UE, w tym u siebie w kraju. Od 2000 r. udział Chin w zaawansowanym imporcie do UE stale rósł, podczas gdy udział Niemiec spadał od 2010 r., a szczególnie gwałtownie od 2020 do 2024 r., kiedy to spadł o -14 punktów procentowych, a różnica między udziałami Chin w imporcie w UE-27 z wyłączeniem Niemiec i z uwzględnieniem Niemiec wyniosła 10 punktów procentowych. Sektory takie jak maszyny, pojazdy, elektronika, chemikalia i farmaceutyki – najważniejsze dla niemieckiego przemysłu – ucierpiały najbardziej. Wraz z eskalacją wojny handlowej między USA a Chinami od kwietnia 2025 r. Chiny w coraz większym stopniu przekierowują eksport do Europy, zwiększając presję konkurencyjną na niemiecką produkcję.

W opinii Allianz Trade ciągu najbliższych trzech lat Niemcy mogą wchłonąć 14% chińskiej nadwyżki handlowej powstałej w wyniku wojny handlowej USA z Chinami (zawieszonej, a nie – wygaszonej), niemiecki import z Chin wzrośnie o +2,5%. Sektory – takie jak maszyny i urządzenia, w których imporcie Chiny mają 19% udział – mogą stanąć w obliczu wzrostu importu z Chin o kolejne o 10,4 mld USD z 54 mld USD globalnie realokowanych przez Chiny w tym sektorze. Inne wrażliwe sektory obejmują tekstylia, niemetaliczne produkty mineralne, sprzęt elektryczny, komputery i pojazdy silnikowe. Przewidujemy, iż Niemcy wchłoną dodatkowe 32,8 mld USD chińskiego eksportu, co zwiększy o +19% niemieckiego importu z Chin i o+2,5% całkowitą wartość niemieckiego importu w ciągu trzech lat. W konsekwencji zmiany te będą miały wpływ na struktury wartości dodanej (VA) w różnych niemieckich sektorach przemysłowych.

Chińska konkurencja importowa w opinii Allianz Trade może nasilić presję strukturalną na i tak już napiętym niemieckim rynku pracy. Zwiększona chińska konkurencja importowa i zmiany w VA mogą narazić na ryzyko około 500 tysięcy lub 7% miejsc pracy w przemyśle wytwórczym w Niemczech, przy czym szacuje się, iż od 17 000 do 25 000 miejsc pracy – lub od 0,2% do 0,3% całkowitego zatrudnienia w przemyśle wytwórczym – jest potencjalnie zagrożonych. Najbardziej dotknięte sektory obejmują maszyny i urządzenia, tekstylia i niemetaliczne produkty mineralne, przy czym utrata miejsc pracy różni się w zależności od ekspozycji każdego sektora i znaczenia dla całego rynku pracy. Podczas gdy sektor maszyn i urządzeń stoi w obliczu znacznej wrażliwości zatrudnienia, z 31% miejsc pracy narażonych na ryzyko, oczekuje się, iż ograniczona dodatkowa chińska konkurencja spowodowana zakłóceniami w handlu spowoduje jedynie skromną utratę miejsc pracy w wysokości 1%. Z kolei sektor tekstylny, z 13% podatnością na zagrożenia i 2% zagrożonych miejsc pracy, oraz sektor niemetalicznych produktów mineralnych, z 10% podatnością na zagrożenia i 1% zagrożonych, stoją w obliczu większej presji konkurencyjnej, pomimo mniejszej ogólnej bazy zatrudnienia. Wpływ regionalny jest również skoncentrowany. Obszary takie jak Górna Frankonia i Tybinga (przemysł tekstylny i komputerowy) oraz Fryburg (komputery i metale) należą do najbardziej narażonych, co odzwierciedla ich strukturę przemysłową . Presja ta nakłada się na i tak już napięty rynek pracy, ukształtowany przez dwa lata recesji, wysokie koszty energii, słaby globalny popyt na niemiecki eksport i presję ze strony zwiększonego protekcjonizmu.

Wynikające z tego spowolnienie wzrostu gospodarczego Niemiec może mieć ograniczony wpływ na kluczowych partnerów w łańcuchu dostaw UE. W ciągu najbliższych trzech lat niemiecki PKB może spaść choćby o -0,26 punktu procentowego, głównie z powodu zwiększonej chińskiej konkurencji na rynku krajowym (-0,25 punktu procentowego). Z kolei zmniejszona konkurencyjność Niemiec na rynkach UE – wynikająca z wchłonięcia przez inne kraje UE z wyłączeniem Niemiec około 47 mld USD, czyli 19,6% chińskiej realokacji eksportu spowodowanej trwającą wojną handlową – zmieniłaby również dynamikę handlu Niemiec w gospodarkach UE. Wynikające z tego straty handlowe dla Niemiec mogą sięgnąć choćby -10,5 mld USD, co przekłada się na dodatkowe -0,01pp redukcji w handlu z partnerami UE. Podczas gdy efekt makroekonomiczny wydaje się możliwy do opanowania, rzeczywista ekspozycja na wojnę handlową powoduje dodatkowe obniżenie wzrostu gospodarczego Niemiec o -1,3 punktu procentowego w ciągu najbliższych trzech lat. Oczekuje się, iż inflacja zareaguje tylko nieznacznie, z przewidywanym spadkiem o -0,05 punktu procentowego w ciągu trzech lat. Kraje UE powiązane z Niemcami poprzez łańcuchy dostaw doświadczą skutków ubocznych niemieckiego spowolnienia. Podczas gdy ogólny wpływ na PKB strefy euro szacowany jest na -0,07 punktu procentowego w ciągu trzech lat, do najbardziej narażonych państw należą Czechy (-0,05 punktu procentowego), Węgry, Luksemburg i Słowacja (po -0,04 punktu procentowego). Chociaż liczby te mogą wydawać się skromne, to mogą one zostać spotęgowane przez ekspozycję każdego kraju na przekierowane chińskie przepływy handlowe i szersze skutki wojny handlowej, w szczególności poprzez powiązania eksportowe z rynkiem amerykańskim.

Idź do oryginalnego materiału