Madrileña Red de Gas, regulowany dystrybutor gazu ziemnego działający w Madrycie, został założony w 2010 r. po sprzedaży przez spółkę zajmującą się dystrybucją gazu Nedgia.
Chociaż firma miała istniejącą sieć i klientów, nie miała istniejących systemów IT. Potrzebowała tymczasowej umowy o świadczenie usług z firmą dystrybucyjną, aby świadczyć usługi IT, a jako taka istniała zachęta biznesowa do wdrożenia systemu IT w Madrileña Red de Gas tak szybko, jak to możliwe.
Glen Lancastle rozpoczął pracę jako dyrektor ds. informatyki (CIO) w firmie w 2010 r., ale w obliczu nowych działań ukierunkowanych na klientów firma dostrzegła potrzebę wykorzystania IT do tworzenia wartości dla klientów. W związku z tym objął on podwójną rolę – dyrektora operacyjnego i dyrektora ds. informatyki.
Mając za sobą wcześniejszą pracę w firmie IBM nad wdrożeniami przepływów licznikowych SAP IS-U dla przedsiębiorstw użyteczności publicznej w Hiszpanii, Irlandii, Wielkiej Brytanii i Grecji, firma Lancastle wybrała implementacja waniliowa podstawowego systemu SAP Enterprise Core Components (ECC) i modułu IS-U, którego pełne wdrożenie odbyło się w ciągu sześciu miesięcy.
Omawiając pierwotne wdrożenie SAP, Lancastle mówi: „Moja filozofia, a także filozofia naszego dyrektora generalnego, który ma wykształcenie w dziedzinie IT, jest taka, iż kupujesz pakiet i robisz to tak, jak pakiet ci nakazuje.
„Mieliśmy bardzo mało dostosowań, co stwarzało pewne trudności pod względem zarządzania zmianą” – dodaje.
Jednak teraz, 10 lat później, system wymaga większego stopnia personalizacji.
Brak wsparcia
Chociaż SAP IS-U ewoluował w tym czasie, Lancastle uważał, iż nie warto utrzymywać implementacji w Madrileña Red de Gas w zgodzie z najnowszą wersją SAP. „SAP ewoluował, ale to, co pozostało w tyle, to perspektywa architektury, co oznaczało, iż firmy zajmujące się dystrybucją gazu pozostały tam, gdzie są, zamiast ewoluować wraz z SAP i przechodzić na każdą kolejną wersję” — mówi.
Lancastle czuje SAP nie określił swojej strategii zbyt jasno„Najpierw była baza danych Hana, potem S/4Hana; teraz jest chmura i SAP Rise, ale nigdy nie było jasne, jaka jest relacja” – mówi.
Lancastle twierdzi, iż SAP koncentruje się na utrzymaniu strumieni przychodów, co ma wpływ na zarządzanie relacjami z dostawcami, zwłaszcza w organizacjach takich jak Madrileña Red de Gas, które nie potrzebują najnowszych wersji.
„W zależności od rodzaju prowadzonej działalności, relacje z SAP mogą być bardzo trudne” – mówi, wskazując na audyt systemu Diageo przeprowadzony przez SAP, co spowodowało 54 mln funtów opłat licencyjnych związane z pośrednim dostępem do systemu SAP. To, jak mówi Lancastle, wywołało wiele nieufności wśród klientów SAP. „Właściwie przestaliśmy rozmawiać z SAP” — mówi. „Nie mieliśmy żadnego menedżera ds. kluczowych klientów ani umowy o wsparcie z SAP.
„Jako firma zajmująca się dystrybucją gazu staramy się być wydajni, ponieważ tak naprawdę nie możemy wygenerować więcej biznesu” — mówi Lancastle. „Ta wydajność jest również w IT. Wdrażamy SAP i od tego czasu naprawdę nie chcieliśmy kupować więcej licencji”.
Kiedy SAP zaczął mówić o końcu cyklu życia ECC, przeprowadzenie biznesowego uzasadnienia dla zmian okazało się bardzo trudne, co wzbudziło wiele niepewności i frustracji wśród klientów.
„Jedną z rzeczy, które uważam, iż robimy dobrze, jest ocena naszego ryzyka” — mówi. „Mamy dostawcę wsparcia aplikacji. Ale wsparcie licencji SAP jest skoncentrowane na tym, iż gdy masz problem, możesz przejść do platformy konserwacji licencji SAP, przeczytać notatki, a następnie wdrożyć poprawkę. Myślę, iż jest to bardzo ważne dla firmy, która intensywnie korzysta z SAP, ale przez lata mieliśmy wsparcie SAP, nasze wykorzystanie było prawie zerowe”.
Lancastle twierdzi, iż po rezygnacji ze wsparcia SAP firma ostatecznie zdecydowała, iż nadszedł czas na ponowny zakup wsparcia, ale tym razem skorzysta z usług zewnętrznego dostawcy wsparcia Spinnaker, a nie SAP, aby zapewnić firmie pewnego rodzaju polisę ubezpieczeniową.
„To naprawdę tylko polisa ubezpieczeniowa, z której mam nadzieję nigdy nie skorzystać” — mówi Lancastle. „Ale jeżeli będę musiał z niej skorzystać, chcę mieć na pokładzie ludzi, którzy mogą udzielić mi potrzebnego wsparcia”.
Polisa ubezpieczeniowa
Choć firma ma duży zasięg IT, zarządzają nią tylko trzy osoby. „Wszystko inne jest outsourcingowane” — mówi. „Zarządzamy usługami i cenimy sobie relacje z zewnętrznymi dostawcami usług oraz brak biurokracji”.
Lancastle mówi, iż wybór Spinnakera przez firmę miał sens. „To była bardzo łatwa rozmowa” — mówi. „Oni [Spinnaker] „Zrozumiałem, co mieliśmy na myśli, gdy powiedziałem, iż nie zamierzam zbyt często korzystać z ich usług; to raczej rodzaj polisy ubezpieczeniowej”.
Dla Lancastle jest to ważne, ponieważ istnieje duża różnica między firmą, która w dużym stopniu polega na zewnętrznym dostawcy wsparcia, a taką, w której usługa jest, miejmy nadzieję, rzadko używana. „Jako CIO zawsze chcesz mieć polisę ubezpieczeniową” — mówi. „Myślę, iż Spinnaker to zrozumiał”.
ECC przestaje być wspierane w 2027 r., to jedna z rozmów, jakie firma przeprowadziła ze Spinnaker, renegocjując umowę wsparcia. „Bardzo mi pomogli, dając mi dostęp do osób w swojej organizacji, które podzielają nasz punkt widzenia, który zasadniczo jest taki, iż nie ma potrzeby opuszczania ECC, dopóki nie chcesz, i pokazali mi przypadki, w których utrzymują nie ECC, ale starsze implementacje SAP i systemy Oracle, które mają 20 lat” — mówi.
W przypadku Lancastle możliwość dalszego korzystania z ECC po oficjalnej dacie zakończenia wsparcia technicznego daje firmie czas na rozważenie, w jaki sposób zastąpić starzejący się system IT.
Fakt, iż Spinnaker ma innych klientów, którzy również rozważają, gdzie chcą pójść z ECC, utwierdza go w przekonaniu, iż nie jest sam.