1 dzień temu
Jak informowaliśmy na początku września, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził 227 tysięcy kontroli zwolnień lekarskich i wstrzymał wypłatę 14,8 tysiąca zasiłków chorobowych na łączną kwotę ponad 22,2 miliona złotych. Obniżył także świadczenia po ustaniu zatrudnienia o 128,3 miliona złotych. W związku z tym do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wróciło około 150,5 miliona złotych. Jest to efekt zaostrzonych kontroli, o których mówi się w ostatnim czasie coraz więcej. Choć rzeczywiście często dochodzi do nadużyć, niektóre sytuacje bywają wyjątkowo sporne. Jedną z nich opisała "Gazeta Wyborcza".
REKLAMA
Zobacz wideo Składka zdrowotna kością niezgody w koalicji
Czy można wziąć ślub na L4? Zdania są podzielone
Jak wskazuje portal GW, pani Ania (imię zostało zmienione) miała zaplanowany ślub na sierpień 2025 roku, ale data została przesunięta na 8 lutego 2025 roku ze względu na ciążę. To jednak nie był koniec komplikacji. Niedługo przed ceremonią zdiagnozowano u kobiety ostre zapalenie krtani oraz gardła, przez co uzyskała zwolnienie lekarskie na okres od 16 stycznia do 12 lutego tego roku. W tym czasie pozostawała pod stałą kontrolą lekarza prowadzącego ciążę. Wybrała się również do internisty, który stwierdził, iż nie widzi powodu, by ceremonia musiała zostać odwołana. To oznacza, iż zezwolił pacjentce na wzięcie udziału w ceremonii. Niestety ZUS miał inne zdanie na ten temat. Po wydarzeniu pani Ania otrzymała wezwanie do zwrotu zasiłku. Zakład zażądał od kobiety 4 tys. zł z powodu złamania zasad obowiązujących osoby przebywające na L4. To skończyło się batalią sądową.
Zwrot zasiłku chorobowego z powodu ślubu. Sąd: Panna młoda nie tańczyła
Pani Ania postanowiła walczyć o swoje prawa w sądzie.
Nie zorganizowałam żadnego hucznego wesela, nie było podróży poślubnej, ani innych aktywności, które mogłoby zostać uznane za sprzeczne z celem zwolnienia lekarskiego
- twierdziła w sądzie. Ostatecznie Sąd Rejonowy w Toruniu stanął po stronie kobiety.
Udział we własnym ślubie nie stoi w sprzeczności z celem zwolnienia lekarskiego
- uznał toruński sąd, zaznaczając, iż pani Ania posiadała tak zwane zwolnienie lekarskie chodzące (kod 2), a uroczystość ślubna w Urzędzie Stanu Cywilnego trwała zaledwie około 25 minut. To oznacza, iż nie wiązała się ze znaczącym wysiłkiem. Późniejsze wydarzenia odbywały się w restauracji, gdzie podano obiad dla najbliższych. Rodzinne spotkanie trwało około dwóch godzin. Ponadto sam lekarz nie stwierdził żadnych przeciwwskazań w tej kwestii.
Uroczystość nie wiązała się z dużym wysiłkiem, panna młoda nie tańczyła i nie piła alkoholu
- podkreślono w uzasadnieniu wyroku. Sąd pozwolił kobiecie zachować zasiłek, wskazując, iż można go odebrać wyłącznie, gdy "ubezpieczony wykonuje w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystuje zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia". W przypadku pani Ani tak nie było. Co ciekawe, to nie pierwsza taka decyzja Sądu Rejonowego w Toruniu. Podobny wyrok zapadł w sprawie pracownicy z województwa kujawsko-pomorskiego, której ZUS odmówił prawa do zasiłku chorobowego za okres od 28 września do 17 października 2023 roku. Chciał, aby zwróciła 2387,40 zł wraz z odsetkami, ponieważ w czasie L4 - 13 października - kobieta wzięła ślub. W tym przypadku przyczyną wystawienia zwolnienia była rwa kulszowa oraz choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa. Ta ceremonia także była dość krótka, a sąd uznał, iż sama obecność na ślubie nie jest równoznaczna z działaniem utrudniającym rekonwalescencję.
Zobacz też: 3 razy przekroczenie prędkości i po prawo jazdy. Sejm przyjął przepisy "wymierzone w piratów drogowych"
Źródła: wyborcza.biz, portal.abczdrowie.pl, g.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
