Z klasycznej polskiej kuchni na salony aukcyjne. Ta porcelana dziś jest warta krocie

5 dni temu
Lata temu kurzyła się w kredensach widywanych u babć - była traktowana z szacunkiem i używana od święta. w tej chwili często można ją znaleźć w pudłach z dawnymi pamiątkami rodzinnymi. Porcelana z PRL-u z czasem wróciła do łask i stała się białym krukiem. Niektóre elementy zastawy dziś są niezwykle pożądane przez kolekcjonerów i osiągają zawrotne ceny.
Porcelana produkowana w latach 50., 60. i 70. ubiegłego wieku w tej chwili uważana jest nie tylko za przedmiot codziennego użytku, ale także kolekcjonerski skarb. To odzwierciedlenie ówczesnej estetyki, która przeżywa renesans. Wiele cennych zastaw wyprodukowano w zakładach takich jak Ćmielów, Chodzież, Łubiana, Wałbrzych i Pruszków. Utożsamia się je nie tylko z funkcjonalnością, ale także luksusem i elegancją. Dziś takie przedmioty znów są w modzie, a dodatkowo można na nich sporo zarobić.


REKLAMA


Zobacz wideo Zrobiłyśmy słodycze jak z PRL-u. Galaretki w cukrze


Porcelana z PRL-u warta tysiące złotych. Kolekcjonerzy zrobią dla niej wiele
Produkcja porcelany w Polsce zapoczątkowana została już pod koniec XVIII wieku, jednak rozkwit tej branży nastąpił w okresie PRL-u. Jedną z najbardziej pożądanych dziś zastaw jest kultowa już "Iwona" z Chodzieży. W związku z tym, iż jej produkcja była ograniczona, porcelana jest niezwykle rzadka, co mocno podnosi jej wartość. Dawne elementy mają klasyczne kształty i delikatne zdobienia kwiatowe oraz subtelne złocenia charakterystyczne dla tej serii. Kolekcja "Iwona", dostępna od około 30-40 lat, zdobyła status kultowy zarówno w polskich domach, jak i na kolekcjonerskich aukcjach. Jak wskazuje serwis Biznes Info, ceny wyrobów z tej serii mogą sięgać kilku tysięcy złotych. Kwoty zależą jednak od tego, co wchodzi w skład danego zestawu oraz stanu przedmiotów.


Masz w domu taką zastawę z czasów PRL-u? Możesz sporo na niej zarobić
Zainteresowanie starą porcelaną wśród kolekcjonerów często wynika z unikalności tego typu przedmiotów. Poszczególne zastawy oraz elementy produkowane były w niewielkich nakładach i dziś ciężko jest je znaleźć. Ponadto w tej chwili wiele osób wraca do wzorów z PRL-u z sentymentu. W efekcie takie przedmioty zyskują zarówno na wartości emocjonalnej, jak i stają się coraz droższe. Dawna porcelana słynęła z ręcznych zdobień, najmniejszych detali i wysokiej jakości wykonania. Wielokrotnie podkreślano rzemieślniczy kunszt największych zakładów znajdujących się wówczas na terenie naszego kraju. Produkowane w nich zastawy zachwycały trwałością, elegancją i estetyką typową dla klasyki XX wieku. Właśnie dlatego w tej chwili kolekcjonerzy wręcz wywracają rynek do góry nogami, by tylko wejść w posiadanie największych dzieł z tamtego okresu.
Sprawdź również: Ten kraj ma piekielną atrakcję. Mało kto widział ją jednak na własne oczy
Na ich listach życzeń najczęściej znajdują się również limitowane serie, takie jak "Dorota" i "Ina", które zaprojektował Lubomir Tomaszewski z Ćmielowa. Poszukują również "Teresy", która, podobnie jak "Iwona", była produkowana w fabryce w Chodzieży. Dla kolekcjonerów jest to świetna inwestycja z dawką nostalgii, za którą są w stanie zapłacić krocie. Najbardziej atrakcyjne zestawy sprzedawane są choćby za blisko 10 tysięcy złotych.


Źródła: biznesinfo.pl, nowosci.com.pl, onet.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału