Z powodu ceł Trumpa firmy farmaceutyczne deklarują inwestycje w USA

1 dzień temu

Cła na produkty farmaceutyczne zaszkodziłyby pacjentom, a leki powinny być zwolnione z tych opłat – stwierdził Michel Demaré, prezes AstraZeneca. Tymczasem firmy farmaceutyczne składają deklaracje inwestycji w USA, ale analitycy zauważają, iż nie wiadomo, ile z tych inwestycji było już wcześniej zaplanowanych.

To ostrzeżenie zbiegło się ze stwierdzeniem prezydenta USA Donalda Trumpa, iż cła na wyroby firm farmaceutycznych, które nie były częścią pakiet ceł wzajemnych, nieuchronnie wejdą w życie i stanie się to „szybko”.

„Leki powinny być zwolnione z wszelkiego rodzaju ceł, ponieważ ostatecznie szkodzi to tylko pacjentom, systemom opieki zdrowotnej i ogranicza równość w dostępie do opieki zdrowotnej” – powiedział Demaré 11 kwietnia na dorocznym walnym zgromadzeniu Astra.

AstraZeneca próbuje się jednak ratować przed cłami. Firma ogłosiła, iż zainwestuje 3,5 mld dolarów w USA. Pracuje ponadto nad stworzeniem globalnego łańcucha dostaw.

„Dzięki temu globalnemu zasięgowi mamy około 26 zakładów produkcyjnych na całym świecie. Możemy faktycznie pokryć potrzeby różnych regionów geograficznych i przenieść produkcję, jeżeli zajdzie taka potrzeba” – powiedział dyrektor generalny Pascal Soriot.

Inny brytyjski producent leków, GSK, również podkreślił, iż pracuje nad zmniejszeniem wpływu ceł na portfolio firmy, a dyrektor generalna Emma Walmsley zauważyła w wywiadzie dla Bloomberg News, iż firma ma podwójne źródła dostaw swoich produktów.

Stosunkowo najdalej poszedł szwajcarski koncern Novartis, który poinformował, iż w ciągu najbliższych 5 lat zainwestuje 23 mld dolarów w produkcję oraz badania i rozwój na terenie USA. Inwestycja obejmie siedem nowych zakładów produkcyjnych i według kierownictwa firmy w ten sposób „wszystkie najważniejsze leki będą produkowane od początku do końca w USA”. Analitycy zwracają uwagę, iż nie wiadomo co oznacza stwierdzenie „kluczowe leki” i czy oznacza to, iż niektóre leki sprzedawane w USA będą przez cały czas produkowane gdzie indziej. Nie wiadomo też, bo firma nie chce tego ujawnić, jaka część z tych 23 mld dolarów była już wcześniej zaplanowana czy ujawniona. Wcześniej bowiem koncern zapowiadał inwestycje w co najmniej dwóch lokalizacjach, m.in. miał wydać ponad 200 mln dolarów na produkcję radioterapeutyków w Kalifornii i Indianie.

Łącznie, jak poinformował Novartis, zostanie zainwestowane w 10 lokalizacjach, w tym w cztery nowe zakłady produkcyjne we „wkrótce określonych” stanach, dwa nowe zakłady radioligandu (RLT) na Florydzie i w Teksasie, rozbudowę trzech zakładów RLT w Indianapolis, Millburn w stanie New Jersey i Carlsbad w Kalifornii oraz centrum biomedyczne w San Diego. Co ciekawe, aż 5 z 10 lokalizacji koncentruje się na radiofarmaceutykach, które stały się przedmiotem działania Novartis dzięki franczyzom Pluvicto i Lutathera oraz przejęciu Mariana Oncology.

Jak stwierdził zarząd firmy, te inwestycje stworzą 1000 nowych miejsc pracy w Novartis. Tyle iż koncern w ostatnich latach zlikwidował na całym świecie kilka tysięcy miejsc pracy.

Idź do oryginalnego materiału