Zarobki polskich influencerów zaskakują. Dane nie kłamią

4 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Ile zarabiają polscy influencerzy? Po zatrzymaniu youtubera Buddy, zwykli Polacy byli zdziwieni, słysząc o zabezpieczeniu mienia opiewającego na około 140 mln zł. Coraz głośniej padają pytania o to, jakie pieniądze trafiają do kieszeni twórców internetowych oraz ile czasu spędzają oni na tej pracy. Zarobki polskich influencerów mogą zaskoczyć. Co ciekawe, niektórzy uważają ten sposób zarabiania tylko jako hobby.


Budda został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji w poniedziałek, 14 października. Stało się to w kilka godzin po ostatniej loterii przeprowadzonej przez popularnego youtubera. Podejrzany Kamil L. rozdawał fanom, którzy zakupili los (i zostali wylosowani podczas transmisji na żywo) luksusowe auta, a choćby dom w Zakopanem. Po zatrzymaniu i zarekwirowaniu m.in. samochodów Buddy oraz pojawieniu się komunikatu wskazującego, iż służby zabezpieczyły łącznie mienie mające wartość około 140 mln zł, pojawiły się pytania dotyczące tego, ile tak naprawdę zarabiają polscy influencerzy.Reklama


Wielkie pieniądze influencerów, zarobki twórców zaskakują


Po zatrzymaniu Buddy Polacy zaczęli się zastanawiać, czy posiadanie luksusowych aut, sztabek złota i pieniędzy (tylko na rachunku bankowym CBŚP zabezpieczyło 77 mln zł), to standard wśród twórców internetowych. Odpowiedzi dostarczył raport "Ekonomia twórców po polsku 2024" przygotowany przez Imker i Influnecers Live Wrocław.


W badaniu udział wzięło 600 influencerów znad Wisły. Dane z raportu są dowodem, iż większość zwykłych Polaków może tylko pomarzyć o takich warunkach pracy. Pomimo iż aż 31 proc. osób biorących udział w badaniu zadeklarowało, iż miesięcznie zarabia w internecie mniej niż 1 tys. zł, to reszta polskich influencerów nie może narzekać na to, jakie pieniądze trafiają na ich konta.
43,6 proc. Influencerów ujętych w badaniu Imker i Influnecers Live Wrocław zadeklarowało zarobki wynoszące o 1 do 9,9 tys. zł. Jest to największa grupa ujęta w badaniu. Miesięczne zarobki w granicach 10-20 tys. zł otrzymuje już tylko 12,3 proc. polskich influencerów. Przelewy opiewające na kwoty od 20 do 40 tys. zł trafiają tylko do 8,9 proc.. Najmniejszą grupą, bo zaledwie 4,2 proc. osób biorących udział w badaniu na temat zarobków polskich influencerów, są osoby zarabiające na swojej internetowej twórczości więcej niż 50 tys. zł miesięcznie.


Wynagrodzenie nie idzie w parze z ilością przepracowanych godzin


Pierwsza z grup influencerów wskazana w raporcie - mowa o twórcach internetowych zarabiających mniej niż 1 tys. zł - to grupa osób, która nie jest w stanie utrzymać się tylko z tego źródła dochodu. Niemniej warto również zwrócić uwagę na dane dotyczące ilości godzin pracy.
Raport “Ekonomia twórców po polsku 2024" wskazuje, iż aż 57 proc. badanych pracuje mniej niż 20 godzin tygodniowo. Oznacza to, iż zarabiając niemal 10 tys. zł miesięcznie, można pracować w ilości godzin odpowiadającym pracy na pół etatu (40 godziny tygodniowo). Większość Polaków nie jest w stanie znaleźć zatrudnienia o podobnym stosunku wynagrodzenia do ilości przepracowanych godzin. W badaniu Imker i Influnecers Live Wrocław tylko 7,5 proc. influencerów zadeklarowało, iż pracuje więcej niż 50 godzin tygodniowo.


Influencerzy zarabiają nie tylko na współpracach


Współprace z markami wcale nie są jedynym źródłem zarobków polskich influencerów. Dane potwierdzają, iż ta odnoga miesięcznych zarobków twórców internetowych to 44,7 proc. ich całościowego dochodu. Z kolei sprzedaż reklam pokrywa równowartość zaledwie 7 proc. zarobków influencerów.
Sporym zaskoczeniem jest fakt, iż aż 31,8 proc. wynagrodzenia tej grupy stanowi dochód wynikający ze sprzedaży konsultacji, kursów oraz szkoleń. Natomiast sprzedaż treści cyfrowych to kolejne 21,8 proc. składowej zarobków influencerów. Zaledwie 3,4 proc. to dochód wynikający z zakupionych przez widzów subskrypcji.
Ilu twórców jest “influencerami na pełny etat"? Dane z raportu wskazują, iż tylko 31,2 proc. badanych wskazało, iż "influencerstwo" jest ich główną pracą. Największa grupa - 37,4 proc. ankietowanych - przyznało, iż ten sposób zarobku to nic innego, jak sposób na dorobienie. 31,4 proc. polskich twórców określiło tę część swojej pracy jedynie jako "hobby".
Idź do oryginalnego materiału