Przed Wielkanocą górnicy należący do Polskiej Grupy Górniczej mogą otrzymać dodatkowe pieniądze, wynikające z Umowy Społecznej. Planowana podwyżka w spółce budzi szerokie kontrowersje, ponieważ PGG notuje miliardowe straty finansowe i jest dotowana przez państwo.
Jednorazowa kwota dla górników choćby do 3 tys. złotych
Zarząd Polskiej Grupy Górniczej (PGG) przedstawił na spotkaniu z przedstawicielami związków zawodowych projekt porozumienia dotyczący sposobu realizacji wzrostu wynagrodzeń w 2025 roku, zawartego w Umowie Społecznej. Zaproponowano wypłacenie pracownikom jednorazowych pensji do 31 marca 2025 roku. Kwoty dla pracowników zatrudnionych pod ziemią mają wynosić 3 000 zł brutto, z kolei dla pracowników administracyjno-biurowych – 2 200 zł brutto.
Termin wypłaty dodatkowych kwot może zostać przesunięty na 22 kwietnia 2025 roku ze względu na brak akceptacji projektu porozumienia przez jedną z organizacji związkowych. Związek zawodowy “Kadra” domaga się zmiany sposobu wypłaty kwoty. Jak mówi Krzysztof Stanisławski z “Kadry”, związek oczekuje “proporcjonalnego wzrostu stawek osobistego zaszeregowania, a nie wypłat jednorazowych”. Podkreśla również, iż wzrost podstawy jest sprawiedliwszy dla pracowników, niż proponowane rozwiązanie.
Proponowana wypłata jednorazowa to część z zaplanowanego wzrostu wynagrodzeń dla Polskiej Grupy Górniczej na 2025 rok. Związek zawodowy “Kadra” zapowiada, iż będą starać się, aby kwota była wliczona do podstawowego wynagrodzenia.
Podwyżka za miliardowe straty?
Propozycja PGG związana jest z porozumieniem, zwanym również Umową Społeczną, które zostało zawarte w 2021 roku. Określa ono zasady i dokładny plan wygaszania kopalń w Polsce, które do 2049 roku mają zostać wyłączone z użytku. W umowie zawarte są gwarancje zatrudnienia i świadczeń socjalnych dla górników, a także system dopłat wspierających redukcję mocy produkcyjnych kopalń. W 2025 roku wszystkie spółki otrzymały łącznie 7,8 miliarda złotych z budżetu państwa. Umowa przewiduje również mechanizmy wspierające transformację województwa śląskiego, jak i również wzrost wynagrodzeń dla górników, których kopalnie zostały przeznaczone do likwidacji.
W umowie zawarte jest “uwzględnienie kosztów wynagrodzeń pracowników spółek”, wraz z mechanizmem indeksacyjnym średnich miesięcznych wynagrodzeń z poprzedniego roku o 3,3 proc w roku 2025 (w 2022 r. było to 3,8 proc). Pieniądze są wypłacane górnikom niezależnie od wyników spółek i ich finansom.
Polska Grupa Górnicza zatrudnia ok. 36 tys. osób, które otrzymają dodatkowe przelewy. W styczniu spółka prognozowała straty finansowe w 2024 roku o wysokości 3,6 miliardów zł netto z powodu spadających cen węgla. Przewidywane dotacje dla samej spółki PGG na lata 2024-2028 wynoszą ponad 43 miliardy złoty, z czego wygaszanie kopalń ma nastąpić do 2049 roku.
– Lepiej tego nie tłumaczyć, bo świat tego nie zrozumie. Mogę powiedzieć tylko tyle, iż ci, którzy dostają te pieniądze, nie mają żadnego udziału w tym, iż ta spółka ma kłopoty. To jest wina rządzących i kierujących spółką – mówi dla TVP3 Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.
Źródło: Dziennik Zachodni, Money.pl
Fot: Canva